awb ja na twoim miejscu juz dawno bym poszła, choćby prywatnie. Pierwszy raz byłam zaraz jak sie dowiedziałam że jestem w ciązy tzn, tak test pokazał, i to był 3 tydzien i nawet usg mi zrobił, zeby sie upewnić. Teraz jestem spokojna i szczęśliwa. Wiadomo prywatne wizyty kosztują, ale moim zdaniem jest lepsza opieka. Ja zamierzam całą ciąże chodzić do gina prywatnie, a powiem ze tanio nie jest, chyba fortune wydam
ale moje dzidzi jest najważniejsze.
awb- Monia ma racje na pierwszą wizytę idź szybciej (najlepiej prywatnie)
Powiem Wam, że ja bardzo się zbulwersowałam po pierwszej wizycie, zrobiłam test ciązowy wyszedł pozytywny i udałam się na państwową wizytę do ginekologa, który mógł mnie przyjąc najszybciej. Do lekarza weszłam z Mężem, wiecie euforia itd, poczym lekarz wyprosił mojego mężusia, mi powiedział, że test to mało ważny i trzeba czekać i przyjść za 2 tygodnie. Nawet rozumiem że pewnie za wczesnie przyszłam ale zamiast milo mnie przywitać to odrazu niemiła atmosfera, on nie miał usg w gabinecie wiec dał mi skierowanie a jak poszłam się zapisać to najwczesniej 2 tygodnie czekałam wiec ten lekarz wystarczyłby żeby mi powiedział przyjdź jak zrobisz usg może mniej bym pamietała tą wizytę jako tą "niemiłą". Teraz juz chodze prywatnie, co prawda plamienia, które występowały uświadomiły mi, że trzeba pójść prywatnie. Po pierwszej wizycie prywatnej jestem bardzo zadowolona, miła atmosfera, założona karta ciązy,usg na miejscu w gabinecie, lekarz który mi objaśnił wszystko. mam małego krwiaka stąd krwawienie, on pierwszy mi o tym powiedział i uspokoił a nie nastraszył i to jest wazne, mam odpoczywać, ale jest dobrze i słyszałam puls dziecka a to jest niezapomniana chwila. Teraz mam uraz i nie umiem się zdecydować żeby męża wziąć ze sobą ... żeby znów nie zdarzyła się ponownie taka sytuacja! Doradźcie czy prywatnie mąż moze wejść do gabinetu, nie widziałam tam dwóch krzeseł, ani dodatkowego miejsca przy usg!??? Narazie mam usg dopochwowe więc moze poczekac aż będę miec robione normalne usg i wtedy zapytam lekarza czy mąż może wejść?? Wiem, ze mężowi bardzo zalezy, ale mu pewnie tez "niesmak" pozostał po pierwszej wizycie!! Ale sie zwierzyłam.. czekam na rady ..
Pozdrawiam, przyjemnego weekendu