reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

No ja już po wizytce u ginka:-)
Wszystko dobrze, bejbik rośnie i następna wizyta za 4 tyg.:-) Wg niego problem, który ostatnio wynikł (o którym pisałam już wcześniej)z datą porodu nie istnieje. Wytłumaczył mi, właściwie to co sama wiedziałam, że dziecko po prostu jest duże i w połowie ciąży usg nie jest wiarygodne do określenia wieku ciąży i terminu porodu. Wg USG najbardziej wiarygodne jest ustalenie terminu w 10-12 tyg ciązy.
Więc mam nadzieje że nadal i do końca zostanę STYCZNIÓWECZKĄ!:-)

Odebrałam wyniki z morfologii i moczu. Lekarz powiedział że są ok. Nie znam się, ale np jeżeli chodzi o krew to widzę na mojej kartce że norma limfocytów(%) jest 20-45 a u mnie jest 11,3%, natomiast norma neutrocytów(%) 45-70 a u mnie 80,6. Więc co to -źle? Ale gin nic nie gadał że coś nie tak:-(
 
reklama
Malta - normy podawane na wynikach badań są ogólne, a dla kobiet w ciąży są nieco inne :-)
Nie stresuj się niepotrzebnie, chociaż wiem, też przez to przechodziłam i jeden przecinek może sprawić niezłą depresję ;-)
 
Ewcia nie robię sama ruskich :) Na szczęście moja kochana mamusia jak była w polsce zrobiła mi 80 ruskich i podzieliła do woreczków i zamroziła :) Zrobiła mi też krokieciki, gołąbki i uszka do barszczu :)

Idę dalej prasować.
 
Stworzyłam suwaczek zobaczymy czy coś z tego wyjdzie..


a jak to zrobić, żeby on zawsze był, za każdym razem wklejać kod? chyba nie.. pomóżcie!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam Mamuśki:-) z moim dzieckiem i ze mną już wszystko jest dobrze, choc teraz będę bardziej chuchac na zimne. Lekarz położył mnie do szpitala i dziś dopiero wrociłam do domu. Z powodu nisko osadzonego łożyska i powiększającej się macicy, na ściance utworzył mi się mały krwiaczek. Na szczęście samo łożysko się nie odklejało. Podobno plamienie nastąpiłoby i bez mojej pomocy (mycia okien), ale i tak uważam, że to moja wina. Teraz naprawdę będę się oszczędzac (takie z resztą mam zalecenie lekarza : leżec, wypoczywac), wszystko inne ma czas, a moje dziecko jest najważniejsze. Dostawałam jedynie magnez i no-spę, a w domu mam brac duphaston. W przypadku ponownego plamienia, mam spakowac piżamkę, szlafrok i jechac prosto do szpitala.
A teraz zaczynam czytac co u was się wydarzyło przez ten tydzień i mam nadzieję, że to będą jedynie dobre wiadomości.
 
Hej, witam ponownie, Uff...jakoś przebrnęłam przez te kilkanaście stron.

Co do pogody, to brak mi już slow i nie dziwię się wcale, że kilka z Was załapało jakieś przeziębienie. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka dziewczynki:)

Ribi, Madalen, marisax- trzymam kciuki za udane wizyty u lekarza:)

Kaludoos - pisałaś, że zakupiliście nowe żelazko:) My też w piątek zdecydowaliśmy się na Philipsa GC4710, a Wy jakie wybraliście jeśli można wiedzieć. Bo ja szczerze mówiąc miałam problem z wyborem, długo nie mogłam się zdecydować. Tak w ogóle myślałam, że są tańsze, ale w końcu wybrałam tego philipsa, bo to dobra marka i mam nadzieję, że posłuży nam na kilka dobrych lat:) Fajnie się nim prasuje z tymże jest dosyć ciężkie:)

Piszecie o smalczyku, mhm.. ja uwielbiam. U nas w nd był festiwal smaków i tam sprzedawali- zjadałam aż 2 kromki z ogóreczkiem. Pycha!!!!

Fogia- walcz z tymi dupkami i nie poddawaj się, wiem że łatwo się pisze zwłaszcza, że jest to dla Ciebie sytuacja stresująca, ale nie warto odpuszczać. Mnie też w mojej pracy zdenerwowali, zadzwonili do mnie któregoś dnia i zapytali kiedy mam wyznaczony dokładnie termin porodu i czy mam zamiar wracać po macierzyńskim? Ale się wkurzyłam! Jeszcze nie donosiłam ciąży i nie urodziłam, a oni już pytają o wychowawczy. Tak jakby to się wszystko dało z góry zaplanować.

Caudia - dobrze, że juz masz dentystę za sobą i przełamałaś strach:)


Co do ubrań ciążowych, to na razie nie myśle o tym, póki co mieszcze się jeszcze w swoje ciuszki, oczywiście nie wszystkie, ale też nie muszę chodzić do pracy, to i stroić się nie będę. Martwi mnie tylko problem z kurtką zimową, ale chyba poszukam jakieś w ciucharni, bo szkoda mi wydawać kilka stówek na nową. Buty zimowe tez póki co mam, tylko mam nadzieję, że nogi mi nie spuchną jakoś drastycznie.

Jeśli chodzi o poród rodzinny, to u nas w Krakowie są raczej za darmo i mój mąż obiecuje, że na pewno ze mną się wybierze. Zresztą nigdy nie zakładał innej opcji.

A dziś robię barszczyk , taki z wkładką - tzn. z buraczkami - pychotka:)
 
Witam Mamuśki:-) z moim dzieckiem i ze mną już wszystko jest dobrze, choc teraz będę bardziej chuchac na zimne. Lekarz położył mnie do szpitala i dziś dopiero wrociłam do domu. Z powodu nisko osadzonego łożyska i powiększającej się macicy, na ściance utworzył mi się mały krwiaczek. Na szczęście samo łożysko się nie odklejało. Podobno plamienie nastąpiłoby i bez mojej pomocy (mycia okien), ale i tak uważam, że to moja wina. Teraz naprawdę będę się oszczędzac (takie z resztą mam zalecenie lekarza : leżec, wypoczywac), wszystko inne ma czas, a moje dziecko jest najważniejsze. Dostawałam jedynie magnez i no-spę, a w domu mam brac duphaston. W przypadku ponownego plamienia, mam spakowac piżamkę, szlafrok i jechac prosto do szpitala.
A teraz zaczynam czytac co u was się wydarzyło przez ten tydzień i mam nadzieję, że to będą jedynie dobre wiadomości.

No to uważaj na siebie i na dzidzię a wszystko będzie dobrze
 
reklama
moniaivoy- ja kupilam zelazko tefala niby z promocji z 389 na 299 i wzielam na raty o takie: NAJTANIEJ! Żelazko TEFAL FV9450E0 Ultimate (1207842992) - Aukcje internetowe Allegro jest cholernie ciezkie, ale ja sugerowalam sie : tym ze ma 2600w, mozna wlewac wode z kranu, samo sie wylacza po jakims czasie. i musze przyznac e wczoraj na zajawce wyprasowalam 11 koszul męża i to zaledwie w kilka minut a nie kilka godzin. starym zelazkiem jedno zagniecenie prasowalam kilkanascie razy i nie zawsze sie wyprasowalo, no ale to 9letni zabytek. wczoraj zrobilam sobie soki w sokowirowce i bez porownania z marwitem, duzo smaczniejsze a marwit byl moja ulubiona firma!!
ja bylam na spacerku z psiura i spotkalam kolezanke gadalysmy na ulicy kilkanascie-kilkadziesiat minut i juz slaablam, dobrze ze do klatki bylo kilkadziesiat metrow bo jak przyszlam padlam na lozku. zrobilam smalczyk- 1 raz w zyciu bo nigdy nie robilam, gdyz nie jedlismy..
dzis mezus zamowil lożeczko i wszytko w sumie mamy dla dzidzi. a za 2 mce kolyske odkupuje od sasiadki z pietra.
 
Do góry