reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

reklama
Ja bym poszła na Twoim miejscu do szkoły - rodzę ok 18 stycznia więc na samą sesję a będę na ostatnim roku - mam pracę mgr do napisania a nie należę do osób lubiących naukę i ciężko mi się do niej zebrać - ale wiem że sobie dam radę, będzie łatwiej niż w przyszłym roku - wtedy dzidzia będzie bardziej absorbująca - już będzie się bawić i w ogóle. A na początku spać i jeść więc mąż będzie musiał zająć się maleństwem. Uważam że tatuś musi wiedzieć jak się dzidzią zajmować więc weekend razem dobrze będzie im robił =]
 
Dokładnie Klaudoss ja akurat trafiłam w sesji do spzitala i przeleżałam prawie do rozwiązania, później nadrabiałam egzaminy, ale z dwóch przedmiotów musiałam wziąść warunek bo nie było mnie na kilku laboratoriach w drugim semstrze i prof się uparł, że muszę być na wszystkich i nie obchodzi go, że rodziłam. No ale na następnym roku nadrobiłam:) Na szczęście na dziennych egzaminy były darmowe ale indywidualnego toku mieć nie można było, no bo jak na biotechnologii. Także uszy do góry, warto próbować, szczególnie jak super kiierunek.
Jezu strogonov pycha a ja taka głodna jestem:/ Dobra jadę na to badanie krwi
 
Dziekuje za mile przywitanie :-)
To moze dopisze jeszcze z dwa slowa o mnie, bo nawet sie nie przedstawilam ;-).
Mam na imie Magda, w pazdzierniku skoncze 30 lat:szok::-D.
Mieszkamy w Szczecinie /od ponad roku/.
Jesli macie jakies pytania to chetnie odpowiem:tak:.

Ps. przepraszam za brak polskich znakow, ale nie posiadam polskiej klawiatury.
 
Molago witaj ;):)

Ja siedze na wsi u mojego miśka;)

A co do szkoły to ja w październiku zaczynam 3 semestr na studiach magisterskich. Rok za mną więc trzeba skończyć :) w styczniu w okresie połogu sesja będzie ale myślę że jakoś się dogaadam z wykładowcami. A w czerwcu obrona i myślę że dam radę :D do pomocy mam cały sztab ludzików
 
MOlaGo fajnie, że się odezwałaś. Witam też nową mamę :-)

Ja teraz wróciłam z miasta , zasiedziałam się u koleżanki, a w domu czeka odkurzacz na mnie hehehe :-)

Idę sprzątać i szykować obiad powoli
 
Pewnie że jeżeli jest okazja i chęć - to trzeba spróbować, bo potem przyznam już nie ma chęci. Ja też kończyłam studia z brzuchem. Dwie byłyśmy takie wariatki-brzuchatki. Koleżanka urodziła przede mną i na egzaminy przyjeżdzała z córeczką a ja z wielkim brzuchem pilnowałam jej małej. A na obronę to już wpadliśmy w komplecie i OK było :)
Teraz już do nauki by mnie końmi nie zaciągnął - jak się z rozpędu człowiek nie zmobilizuje to potem się całkiem nie chce.
A ty Klaudoos tam uważaj z tym kręgosłupem i nie szalej tyle po kuchni - bo przed nami jeszcze 4 miechy takich "uciech cielesnych" - a też już sobie przypomniałam że mam kręgosłup jak rano 4 liter nie umiałam z łóżka zwlec.
 
reklama
Witam nowe mamy,
ja właśnie wstałam bo coś spanie mnie wzięło. Nic mi się nie chce jeść....pić,pić,pić....podobno pierwszą oznaką cukrzycy jest nadmierne pragnienie....ale mnie to raczej nie dotyczy chyba że się mylę. Póki co leżę z nogami do góry, klaudoos Ty biedactwo cierpisz z powodu kręgosłupa ja z powodu nóg:-(
 
Do góry