reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Kurcze to musze moją uczyć pić już z kubka na razie to strasznie rozlewała jak z 2 razy się dorwała .
Z niekapka nie chciała pić chyba nie załapała o co chodzi kupiłam jej wcześniej tez teki kubek Lovi chyba 360 bo gdzieś wyczytałam że uczy pić jak z normalnego kubka ale Zuzia w ogóle nie chciała z niego pić robiłam 2 podejścia jak miała roczek a potem z 2 miesiące temu ale nic z tego nie wyszło więc tylko strata kasy.

A powiedźcie mi kiedy wam lekarz zalecał wizyte u ortopedy??

Bo my byliśmy jak Zuzia była mała na kolejną mieliśmy iść jak będzie już dobrze chodzić i jakoś tak przegapiłam i dopiero teraz muszę ją zapisać
 
reklama
Kasiamala - nie wiem kiedy kontrola bo my caly czas pod kontrolą ortopedy jesteśmy :) a dla mnie kubek lovi 360 to też totalna porażka jest mała lepiej pije ze zwyklego kubka tylko czasem rozlewa ale jak cieplo to na ogrodku jej daje i sobie pije. A tak na codzien pije z miekkiego ktory jest już niedobry bo powoduje odruch ssania, twarde to też porażka bo krzywią zgryz najlepiej zwykły kubek a na spacer bidon ze słomką
 
Moje dziecko zna nowe słowa:

koszykarz
oko
noga
kapelusz

kem (krem)
otoź (otwórz)
nóż
.......

to by było na tyle z nowości :-)
co do kubków Michał chce ze szklanki pić, często próbuje, kupiłam mu plastikowy kubek z uchwytami i będziemy próbować
 
U mnie Wojtuś mówi

NIE - bardzo wyraźnie
Chodź - też ładnie
Jest
Tati - tata
Ajo - Halo (jak odbiera telefon, albo daje mu słuchawkę)
Koti - kotek
Kółko

Widze, że ma chęć do mówienia, bo dużo mówi, tylko po swojemu. Podchodzi do nas patrzy nam w oczy i coś strasznie referuje, tylko, że na razie nie wiemy co;)

A w ciąży czuję się... różnie. Do tej pory było ok, teraz mi się włączyły mdłości - czuję kamień w żołądku, kręci mi się w główie, jak stoję, albo podnoszę małego (co gorszy mały chyba czuje że ciś jest nie tak, bo sam jakoś instynktownie strasznie się do mnie przytula, chce żebym go nosiła i w ogółe zapała do mnie niespotykaną miłością). Poza tym chce mi się SPAĆ - non stop.... Ehhh - kiedyś minie;)
 
Witam u nas leje, a miałam iść na miasto z małym
W robi fuchy
wychodzi przed 7 , wraca przed północą:-(

Michał kocha słowo kółka
na tatę mówi tatuś
ale nie chce mi się wymieniać słów bo też ma ich dużo,
ważne ze chce mówić:tak:

ulkan jak to w ciąży , ważne aby dzidzia była zdrowa;-)
 
A u nas właśnie ze znajomością słów gorzej - to znaczy wie, że piłka to piłka a listek to listek (kat samo jak misiu, łyżeczka itd), ale tych słów nie wymawia. Nawet nie próbuje.... Za to chętnie do nas mów tak po swojemu. Nieraz stoi przy mnie i coś mi opowiada, wyma****e rękami itd, ale nie jestem w stanie wyłapać z tego żadnego sensu;) Mi się z mówieniem "nie spieszy", każde dziecko ma na to swój czas. Ja podobno pierwsze słowa zaczęłam mówić na 11 miesięcy, z kolei mąż miał skończone 2 lata. Widzę po Wojtusiu, że jest bardzo mądry i pomysłowy, jak coś przez chwilę zaobserwuje jak my robimy, to zaraz to powtarza z bardzo dobrym skutkiem. Dlatego wierzę, że zacznie mówić w swoim czasie;)
 
Ulkan napewno przyjdzie czas na Wojtusia. U moich dzieci był bardzo duży rozrzut, bo Piotrek zaczął mówic dopiero jak skończył 2 lata i 3 miesiące i to dopiero mama, tata, wczesniej nic nie mówił Za to Ala zaczęła mówic jak miała 11 miesięcy.
 
ale cisza :szok: dawno tu nie pisałam i pewnie malo kto mnie pamięta (ale podgladalam co rusz!) ;DD Witam wszystkie nowe forumowiczki ;)
Młody siedzi mi na biurku i buszuje w przyborniku a ja zajadam się TUCZĄCĄ kaloryczną bombą joburt naturalny z kiwi bananem i jablkiem mhmmm ;) moja waga wczoraj rano a dzisiaj rano zwiekszyla sie o 300g :tak: zobaczymy jutro ;)
R. wyjechal do Niemiec na miesiac a ja siedzę u rodzicow. Masakra juz mam dosc ;( Jak wróci to wynajmiemy coś mam nadzieję:-D
Miłego wieczorku ;)
 
reklama
A my mamy pierwszy mały sukces Zuzia od 2 dni zrobiła kupe na nocnik ale jutro będzie znowu u babci więc pewnie nie podtrzyma trendu.

Szkoda że nie jestem z nią codziennie w domu bo myślę że by się nauczyła już korzystać z nocnika a tak w wekkendy jakoś daje radę a u teściowej z tym gorzej.
No i na razie to początek pierwsze 2 kupki i trochę wymuszone :p

A moja mówi chyba na średnim poziomie hehe ale podziwiam
Klaudia twoje dziecko za słowo koszykasz hehe
 
Do góry