reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
Ginek wciśnie mnie jutro popołudniu między pacjentkami. Usłyszałam od niego gratulacje i że mam być spokojna. Wspomniałam mu o anemii a on odpowiedział, że zrobimy badania i się tym zajmiemy.
No to co, będę teraz dbać o siebie i wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Wg om wychodzi mi, że maleństwo przyjdzie na świat 21 czerwca w moje imieniny.
A przyznać się muszę, że test zrobiliśmy trochę dla żartu, bo od kilku dni bardzo intensywnie czuję wszystkie zapachy (a okres miałabym dostać za 3 dni) i M powiedział zróbmy teścik, bo przy Miśku miałaś tak samo. No i zrobiłam, chociaż ze 100% pewnością, że wyjdzie negatywnie a tu proszę szok. Z Misiem test też robiliśmy bardzo szybko, ale wówczas to ja wiedziałam na 100% kiedy zaszłam.
Sorki, że tak się rozpisuję o tym, ale dla mnie to na razie dziwna sytuacja, a nie chcemy na razie nikomu z rodziny i znajomych o tym mówić.

Nulini i Blondi głosiki wczoraj i dzisiaj oddane.
 
Witam z rana ;-) choć rzadko się udzielam to regularnie czytam ;-) i muszę powiedzieć Gdynianka, że zapachniało mi takim maluszkiem dzięki Tobie :-p ehhh i wzięło mnie na wspominki :zawstydzona/y: jednak ciąża to faktycznie wspaniały okres dla kobiety :tak:

... chciałabym zacząć pisać częściej, ale nie wiem czy uda mi się wcisnąć w Wasze zgrane grono ;-):laugh2: niemniej jednak postaram się :tak: (mogę?)

... dziś próbowałam od rana pobrać Blance mocz do badania, ale jakoś mi nie wyszło :sorry: macie może jakieś sprawdzone metody jak pobrać takiemu szkrabowi mocz do badania :sorry:????


Pzdr
 
Gdynianka gratulacje ! Mi gin powiedział, że po cesarce wystarczy odczekać pół roku i można zajść w ciążę.:) Dbaj o siebie.

Batonik
może spróbuj posadzić ją na nocnik, i koło uszka mów jej "siiiiiii".
 
Batonik mi tak dzieciątkiem zapachniało jak moja kuzynka zaszła w ciążę (przyszła mama styczeń 2012), jak widać "wywąchałam" sobie;-)
Zastanawiam się czy ginek jutro potwierdzi ciążę, bo to przecież wcześnie i nie wiem czy na usg będzie już widać pęcherzyk. Z Misiem byłam na pierwszej wizycie w 6 tc i wówczas było już widać pęcherzyk.
A Misiu dzisiaj jak katarynka nadawał przez sen, chichrał się i gaworzył to swoje "daj" "tatata" i "bam". Dzisiaj nie gotowałam dla niego osobnego jedzenia, tylko będzie jadł dokładnie to co my (oczywiście z mniejszą ilością przypraw).
Od M dostałam przed chwilą sms-a "Cieszę się i bardzo was kocham", zaskoczył mnie, bo dzisiaj rano miałam wrażenie, że czekał na negatywny wynik testu.
 
Gdynianka Gatulacje!!! Jak przeczytałam, to aż mi się łza w oku zakręciła.
Też niedawno robiłam test, bo jeszcze nie dostałam miesiączki po porodzie (a już tak regularnie nie karmię, a się nie zabezpieczamy, bo na Klarę długo czekaliśmy, a chcemy drugie dziecko i sobie obiecaliśmy, że jak się nam uda mieć dziecko, to się nie będziemy zabezpieczać). No ale wyszedł negatywny...

Ostatnio mało piszę, bo trochę nauki mam (ale czytam regularnie). Dziś zaliczyłam jedną laborkę i bardzo się cieszę. M. świetnie sobie daje radę z Klarą. Cięszę się, że mają teraz ze sobą lepszy kontakt.
Klara nauczyła się mówić baba i be. Jak się jej powie, żeby powtórzyła, to powtarza :D Potrafi też już wskazać na wiele przedmiotów palcem, gdy się ją o to prosi, robi brawo i papa. Umie też wyrzucać brudne pieluchy do kosza i wrzucać zakupy do wózka sklepowego :p
 
Gdynianka - gratuluję i ... zazdroszczę;) Też myślimy o 2 dziecku, ale dalej "karmię" (o ile tak można nazwać odciąganie laktatorem) i miesiączki u mnie ni widu ni słychu, więc pewnie Wojtek przez najbliższy czas pozostanie jedynakiem;) Co do jedzenia - popieram. U nas młody od miesiąca je to co my. Oczywiście bez soli ale za to ze wszystkim innymi przyprawami - papryką słodką, imbirem, cynamonem, majerankiem, kminkiem, CZOSNKIEM, tymiankiem, bazylią, oregano.... Od tej pory obiadki mamusi to hit, zjadany chętniej niż wszystkie kaszki smakowe razem wzięte;) Dajemy wszystko - gołąbki, leczo, barszczyk zabielany na serwatce z łososiem, gulasze maści wszelakiej, a dziś nawet pulpety i kopytka;) Wszystko oczywiście rozdrobnione, ale Wojtuś takie rzeczy je z ochotą. U nas ogólnie faza ząbkowania w rozkwicie - wyszły nam już 2 dolne i górna dwójka, idą u góry dwie jedynki, druga dwójka i na dole też dwójeczki się odzywają. Młody cały dzień spędza na utyskiwaniu i biadoleniu, bo widać dziąsła go swędzą niemiłosiernie, więc albo przygryza piąstki, albo smoczek, a jak dopadnie mnie to i ja na ramieniu mam odbite ząbki... Już szczerze mówiąc modlę się, żeby się to skończyło, bo mały ani nie pośpi, ani nie poje inaczej jak z palcem w buzi....
 
reklama
Do góry