Nam zdarzało się przewijać Miśka na dworze, oczywiście jak było wystarczająco ciepło. Co do karmienia na powietrzu, to dopóki karmiłam synka piersią to również bez oporów to robiłam. Starałam się jedynie osłonić pierś. Zdarzyło mi się dwa razy, że usłyszałam niewybredne komentarze, ale stwierdziłam, że mnie to nie obchodzi, a problem mają ci co widzą w tym coś zdrożnego. Ale zdarzały się również miłe spojrzenia, a kiedyś stanęła koło nas pani i powiedziała, że nie ma piękniejszego widoku niż matka karmiąca dziecko:-) i ja się z tym zgadzam.
Co do snu mojego Miśka to na szczęście (odpukać) ma regularnie ustawione godziny drzemek. 9.00 - drzemka około 30-40 minutowa, 13.00 - drzemka około 1-1,5 h, 17.30 - drzemka 30-45 minutowa, a potem 20.30-21.00 i śpi do 5.30-6.00 (z tym, że około 1.00 w nocy podaję mu jeszcze butlę, ale zazwyczaj nie rozbudza się).
Mi.nu mam nadzieję, że u was to potówki, ale jak faktycznie Marysi nie znikną to idź do lekarza. Ja nie chcę straszyć, bo nie widzę jak wygląda ta wysypka, ale ja pomyliłam potówki z wysypką alergiczną.