reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczen 2011

a ja po długim czasie zajrzałam do Was
moja Ala też ćwiczy piski, krzyki i tego typu dźwięki niekoniecznie miłe dla ucha :-) ale ciężko coś konkretnego wysupłać.
jeśli nie witałam to witam nowe styczniówki bo widzę nowe nicki :-)
u nas dziś było w miarę ładnie a przed chwilą lało, a my na 16:20 do pediatry i chciałam spacerem iść.
miłego dnia
 
reklama
mi.nu - Buziaki dla Marysi!
weronika - Jesteś bardzo dzielna i tak trzymaj! bardzo się cieszę, że Emilka już po zabiegu :) Koniecznie wrzuć zdjęcia, jak już będziesz miała chwilkę. I mimo wszystko wypoczywaj, proś kogo tylko się da o pomoc, żeby cię odciążyli. Trzymam kciuki, żeby jednak cud się zdarzył i żebyś mogła się cieszyć zdrowym dzidziusiem :)
 
Mi.nu o dzień spóźnione, ale z serducha płynące życzenia dla Marysi:-) No i z Misiem witamy Ją w gronie szacownych siedmiomiesięczniaków;-)
U nas wysyp zębów jak grzybów po deszczu... Mały miał już cztery ząbki na dole i trzy u góry, a wczoraj coś mi był marudny. Pomyślałam, że na bank idzie mu kolejny ząbek. Patrzę ja do jego paszczęki a tam z góry przebija się nie jeden a trzy zęby, patrzę na dół a z dolnego dziąsełka kolejne dwa zęby... Ja to bym pewnie wyła z bólu a Misiek tylko marudził w przerwach między zabawami. Trochę się przeraziłam,że aż tyle na raz, ale mój M mi uświadomił, że jemu też tak wyrastały.
Ostatnio pisałam,że Miki spanikował na widok dużej, grającej zabawki. Odniosłam sukces:-) Powoli oswajałam go z zabawką, pokazywałam co można z nią robić itd. Teraz to ulubiona zabawka Miśka:-)
Uciekam dać Misiowi śniadanko a potem zmykamy na spacer, bo w końcu robi się u nas fajna pogoda, więc trzeba ją na maksa wykorzystać:-)
Miłego dnia życzę
 
gdynianka - jestem w szoku, że tak szybko i bezboleśnie. Mojej małej idzie dopiero druga dolna jedynka ale na szczęście jest tylko trochę marudna przed snem i mało je i mało śpi. Ale obywa się bez większych wrzasków.
Wszystkiego najlepszego dla solenizantów wczorajszych, dzisiejszych i jutrzejszych. :-)
 
Gdynianka1 gratulacje tylu ząbków. pewnie Mały już świetnie radzi sobie z gryzieniem pokarmów.
U nas w buźce pusto, żadnego ząbka jeszcze nie widać. wczoraj dodałam do zupki ryż i trochę go zmiksowałam, ale nie do końca, tak żeby były wyczuwalne kawałki i niestety Marysia nie chciała tego jeść. musiałam zmiksować na gładko i dopiero zjadła.
 
Sama jestem w szoku, że tak prawie bezboleśnie wychodzą mu te ząbki. Przyzwyczajona byłam,że wychodzą mu parami, ale jednak ten wysyp mocno mnie zaskoczył.
Mi.nu z gryzieniem radzi sobie faktycznie już całkiem dobrze, najlepiej to widać kiedy chrupie sobie wafelki ryżowe z jabłuszkiem, oszalał na ich punkcie. Staram mu się je ograniczać, bo gdyby mógł to pewnie na poczekaniu zjadłby całą paczkę;-) Ja tak jak ty, na początku podawałam ryż do zupek, a on podobnie jak Twoja córcia na początku grymasił na ten ryż. Aż któregoś dnia zjadł jak gdyby nigdy nic.
Dziś znowu mnie zaskoczył, nie kwapił się przecież do raczkowania, a dzisiaj w kojcu zaryzykował, bo musiał, mama nie chciałą mu podać zabawki z drugiego końca kojca. I myknął chwiejnie:-)
 
Gdynianka1 to rzeczywiście zdolniacha z tego Twojego synka jak już raczkuje. moja Marysia znienawidziła leżenie na brzuchu odkąd sama siedzi. przekręci się z plecków na brzuszek ale zaraz jest płacz że nie chce tak leżeć, a z brzuszka na plecki nie bardzo jej wychodzi przekrecanie. może przez to że tak szybko się denerwuje lezac na brzuszku. wtedy jest tylko płacz i nie ma mowy o jakimkolwiek treningu i przewrotach.
Będziemy próbować po troszku wprowadzać wyczuwalne kawałki do jedzenia żeby nauczyła sie gryźć.
 
Mi.nu zdolniacha jest z mojego syna to fakt, ale na pewno w takim samym stopniu jak Twoja córcia:-) Dwa tygodnie temu w ogóle nie było mowy o tym, aby poleżał na brzuchu, po prostu nie znosił tej pozycji. A wczorajsze raczkowanio-pełzanie to było bardziej ze złości, bo nawet jak już miał zabawkę w ręku to nadal po swojemu mamie pyskował;-) Z resztą ma to po mnie, wystarczy, że się wkurzę a wówczas wszystko mi idealnie wychodzi hahaha.
My dzisiaj na 10.00 jedziemy do Akademii Medycznej w Gdańsku, bo będę Misiowi zakładać na 24h ten holter... Ciekawe jak go umieszczą i czy Misiek go nie będzie zdejmował. Stycznióweczki trzymajcie kciuki za wynik tego badania, bo jak do tej pory ekg i echo wychodziły idealnie,więc niech i teraz będzie wszystko jak najlepiej. Pozdrawiam
 
reklama
Do góry