reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
Aniwar moja Ala tez jest płochliwa, jak coś macham koło niej to aż oczy mruży i jak Piotrek krzyczy to wielkie oczy ma i az podskakuje.
 
Hej dziewczyny!
Ja tak wieczorkiem zagladam bo w dzien mnie na porzadki wzielo wiec sprzatalam, szorowalam, mylam;) teraz milutko i czysciutko mamy:)
Pisalyscie o urlopach wychowawczych i zlobkach. Ja na chwile obecna wiem ze ide na wychowaczy- nie wiem dokladnie na ile,zalezy od sytuacji finansowej ale napewno miniumum do skonczenia przez corcie roczku. Trzeba bedzie pasa przycisnac i jakos damy rade.
Jesli chodzi o plochliwosc corci to nie zauwazylam u nas czegos takiego - malej nie przeszkadza odkurzacz, muzyka, rozmowy.
U nas pogoda dzisiaj byla marna wiec w domku siedzialysmy.. ale podobno idzie ku lepszemu i w weekend ma byc ladnie.
Zycze Wam dobrej nocki!
 
Mojemu Bartusiowi tez nie przeszkadza odkurzacz czy wiercenie ale dzis jak maz kaszlnal to Bartus strasznie podskoczyl,oczy mega duze i placz i z takim przerazeniem az na mnie patrzyl i to juz od jakiegos czasu trwa....kichniecie czy stukniecie w klawiature tez potrafi go tak wystraszyc...ale jak u Was tez tak jest to moze to normalne??

Moja mama mowi ze kiedys musial sie czegos wystraszyc i trezba przelac nad nim wosk...to ponoc sposob naszych prababc...slyszlayscie cos o tym?? Moja mama mowi ze jak bylam mala to tez tak mialam i przelala ten wosk i przeszlo...hmmm
 
Błażejek zasnął. Wieczór był ogólnie w porządku chociaż nadal go męczy katarek, przynajmniej kaszelek przeszedł jak na razie. Teraz mogę się trochę ogarnąć.
Kolorowych snów dla wszystkich
 
aniwar - mój Maciuś chyba nie jest płochliwy, może grać radio, możemy rozmawiać jak chce to zasnie i wtedy nawet śpi głębiej niż jak w ciszy zasypia, ale masz racje jak mąż opróżnia nos
czasem a ja karmie małego to tak podskoczyć potrafi że aż się wystaszę ja:) a od kaszlnięcia to nie wiem czy się wzdryga, bo jeszcze nie byłam chora;)

claudia - zdrówka dla Michasia! I proszę zrób coś dla mnie:nie wychodź z nim na spacery, on jest chory i musi się wykurować, szczególnie, że mamy kwiecień "plecień bo przeplata trochę zimy troche lata", jest wietrznie i tylko można się zaziębić bardziej, daj mu wyzdrowieć i dopiero będziecie spaceować. Maluszek Twój ma osłabiony organizm, taki wiatr zdrowemu zaszkodzić może a co dopiero Michasiowi. Kurcze nie chce żeby znów antybiotyki brał i dlatego proszę daj mu odetchnąć od szpitali. Buziaki dla Michałka:-*
 
dawno mnie tu nie bylo - zasypalam sie nieprzeczytanymi postami ...juz zasypiam - jestem padnieta ...jakos powietrze ze mnie zeszlo jak polozylismy dziewczynki spac. maz posprzatal kuchnie i reszte...
usiadlam do meza lap. by powklejac troszke fotek. no i musze maile wyslac ze zdjeciami.. w ciagu dnia nie mam szans bo Majeczka bardzo mi pomaga:)
p o z d r a w i a m!!!
 
Witajcie.

A ja padam na twarz :( Zmęczenie sięga u mnie chyba zenitu. Zasypiam na stojąco :(
W dodatku Tomek coś ma zatkany nosek. Jedną dziureczkę aby się tylko nie rozwinęło z tego nie wiadomo co...Bo w niedzielę chrzciny.

AsiuK życzę i Tobie sił abyśmy wytrwaly w tych codziennych obowiązkach...
 
reklama
aniwar - mój Maciuś chyba nie jest płochliwy, może grać radio, możemy rozmawiać jak chce to zasnie i wtedy nawet śpi głębiej niż jak w ciszy zasypia, ale masz racje jak mąż opróżnia nos
czasem a ja karmie małego to tak podskoczyć potrafi że aż się wystaszę ja:) a od kaszlnięcia to nie wiem czy się wzdryga, bo jeszcze nie byłam chora;)

claudia - zdrówka dla Michasia! I proszę zrób coś dla mnie:nie wychodź z nim na spacery, on jest chory i musi się wykurować, szczególnie, że mamy kwiecień "plecień bo przeplata trochę zimy troche lata", jest wietrznie i tylko można się zaziębić bardziej, daj mu wyzdrowieć i dopiero będziecie spaceować. Maluszek Twój ma osłabiony organizm, taki wiatr zdrowemu zaszkodzić może a co dopiero Michasiowi. Kurcze nie chce żeby znów antybiotyki brał i dlatego proszę daj mu odetchnąć od szpitali. Buziaki dla Michałka:-*


Nie wiem czy trochę nie przesadzacie z wychodzeniem na spacery w tą pogodę. Nie wiem jakie macie wózki, ale mój jest tak zabudowany, że wiatr nie dochodzi do wnętrza gondoli. Nie zachwalam spacerów w deszcz, bo pod folią dziecko nie ma dostępu do świeżego powietrza i robi się duszno i taki spacer nie ma sensu, ale jak mojej znajomej dziecko miało katar, to lekarka nawet doradzała spacery na chłodzie, bo dziecku się wtedy lepiej oddycha. Gdy nie ma gorączki, to katar nie jest przeciwwskazaniem do spacerów! Ja wychodzę z Klarą w każdą pogodę i póki co nawet kataru nie złapała.
 
Do góry