witaj rusałka. no tak - to tak jak u białej dwa styczniowe maluszki :-)
ja się dziś wystraszyłam. wstałam rano - zimno w mieszkaniu, okno otwarte, a moja dzidzia rozkopana śpi w samych śpiochach. myślałam że się pochoruje ta moja myszka. na szczęście nic jej nie jest, ale chyba zacznę ją kłaść w śpiworku
ja się dziś wystraszyłam. wstałam rano - zimno w mieszkaniu, okno otwarte, a moja dzidzia rozkopana śpi w samych śpiochach. myślałam że się pochoruje ta moja myszka. na szczęście nic jej nie jest, ale chyba zacznę ją kłaść w śpiworku