reklama
próbuję Was nadrobic od wczoraj ale ciężko u mnie z czasem...
Gosia - torcik rewelacyjny aż mi ślinka cieknie
Kate - wiem coś o wierceniu, u nas też niedawno ktoś robił remont łazienki - w mieszkaniu 2 piętra niżej i klatkę obok to całe dopołudnie hałaś a ostatnio to ktoś szalał z wiertarką już kilka minut po 7.00
u nas nocka rewelacyjnie, mała obudziła się o 1 a poźniej 5 i 7 i dała mi pospać do 8.30 za co bardzo jej dziękuję bo naprawdę jakos nie miałam siły się nią zająć
Dziś imieninki mojego taty wiec trochę sobie lepszych rzeczy pojem oczywiście z ograniczeniami :-(
Przed chwilą wkurzyłam się na mojego.. bo pojechał do fotografa na szybko wywołać zdjęcie małej z dziadkiem i do teściów - więc dzwonie by go zapytać czy dało radę tak na szybko a on mi mówi że jeszcze nie był bo zapomniał bo miał po coś mamie pojechać... ale mu się dostanie jak wróci!!!
uciekam się szykować
miłego weekendu dziewczynki
Gosia - torcik rewelacyjny aż mi ślinka cieknie
Kate - wiem coś o wierceniu, u nas też niedawno ktoś robił remont łazienki - w mieszkaniu 2 piętra niżej i klatkę obok to całe dopołudnie hałaś a ostatnio to ktoś szalał z wiertarką już kilka minut po 7.00
u nas nocka rewelacyjnie, mała obudziła się o 1 a poźniej 5 i 7 i dała mi pospać do 8.30 za co bardzo jej dziękuję bo naprawdę jakos nie miałam siły się nią zająć
Dziś imieninki mojego taty wiec trochę sobie lepszych rzeczy pojem oczywiście z ograniczeniami :-(
Przed chwilą wkurzyłam się na mojego.. bo pojechał do fotografa na szybko wywołać zdjęcie małej z dziadkiem i do teściów - więc dzwonie by go zapytać czy dało radę tak na szybko a on mi mówi że jeszcze nie był bo zapomniał bo miał po coś mamie pojechać... ale mu się dostanie jak wróci!!!
uciekam się szykować
miłego weekendu dziewczynki
madzia6485
Fanka BB :)
Witam weekendowo
Nocka na szczęście spokojna.
Miki właśnie leży na swojej macie i patrzy się na zawieszone na niej zwierzątka.
Kate fajnie że z okiem już lepiej
Wszystkiego najlepszego dla trzymiesięcznego Wiktorka - Malty
oraz dwumiesięcznego Bartusia - giovannessy
Nocka na szczęście spokojna.
Miki właśnie leży na swojej macie i patrzy się na zawieszone na niej zwierzątka.
Kate fajnie że z okiem już lepiej
Wszystkiego najlepszego dla trzymiesięcznego Wiktorka - Malty
oraz dwumiesięcznego Bartusia - giovannessy
Cześć dziewczyny. Mało się ostatnio odzywam ale czasem trochę podczytuję. Jakoś chyba przeżywam mały kryzys, gdzieś kiedyś czytałam, że faktycznie koło 8 tygodnia przychodzi na mamę taki kryzys (przemęczenie daje się we znaki). Mam wrażenie, ze nic tylko daję cyca i usypiam Dominika albo uspokajam gdy płacze. Mąż jak jest w domu to pomaga ale większość czasu go nie ma i czasem wraca bardzo późno więc i kąpanie muszę zrobić sama a Dominik najczęściej głośne płacze urządza przed kąpielą więc biegam między nim, wanienką, wodą itp. A poza tym cały czas bolą mnie ręce. Mam prawdopodobnie zapalenie pochewek ścięgien nadgarstka i to się ciągnie już chyba 4 miesiąc. Byłam u rodzinnej i nic mi nie dała bo karmię piersią więc tylko skierowała na badania krwi, którego nie mam kiedy zrobić bo mojego rodzinnego mam kawałek drogi od domu (nie przeniosłam się jeszcze po przeprowadzce). Może jak się zrobi cieplej to pojadę rano z Dominikiem w wózku. Prawdę mówiąc to liczyłam na to, że da mi skierowanie do ortopedy ale nic z tego. Chociaż nie wiem czy się i tak na tym nie skończy bo mam wrażenie, że to tylko postępuje i zaczynam się bać żeby się z tego jakieś zwyrodnieniowe sprawy nie zrobiły.
A Dominik rośnie jak na drożdżach. Byliśmy w ubiegły weekend pierwszy raz w gościach i pierwszy raz nocowaliśmy z nim poza domem - u teściów. Bałam się, że będzie potem marudny ale całkiem dobrze to przeżył. W poniedziałek w międzyczasie pobytu u teściów odwiedziliśmy babcię mojego męża, która ma 91 lat żeby zobaczyła prawnuka. A we wtorek odwiedziliśmy na chwilę moich rodziców. I od tego czasu siedzimy w domu bo niestety pogoda fatalna jak nie pada to wieje i jak tu wyjść na spacer.
A Dominik rośnie jak na drożdżach. Byliśmy w ubiegły weekend pierwszy raz w gościach i pierwszy raz nocowaliśmy z nim poza domem - u teściów. Bałam się, że będzie potem marudny ale całkiem dobrze to przeżył. W poniedziałek w międzyczasie pobytu u teściów odwiedziliśmy babcię mojego męża, która ma 91 lat żeby zobaczyła prawnuka. A we wtorek odwiedziliśmy na chwilę moich rodziców. I od tego czasu siedzimy w domu bo niestety pogoda fatalna jak nie pada to wieje i jak tu wyjść na spacer.
C
claudia4you
Gość
madzia biedny maluszek, ucałuj go :-)
jak dziecko płacze to mama razem z nim, też tak mam
gosia to nie jest nic dziwnego, ja jak wpadam w Milkę to jem ją całą
uważaj na kręgosłup ;-)
Kate mi ręką jest właśnie wygodzie, podstawiam sobie szerszą butelkę, lub miseczkę i leeeeci i lepiej niż z laktatora
monia-t i jak tam po USG?
ja zaś na chwilę tylko, muszę jeszcze pranie znowu postawić, poprasować to co wyschło
a na dodatek nie wiem czy wracam jutro czy w poniedziałek , więc muszę się spakować
jak dziecko płacze to mama razem z nim, też tak mam
gosia to nie jest nic dziwnego, ja jak wpadam w Milkę to jem ją całą
uważaj na kręgosłup ;-)
Kate mi ręką jest właśnie wygodzie, podstawiam sobie szerszą butelkę, lub miseczkę i leeeeci i lepiej niż z laktatora
monia-t i jak tam po USG?
ja zaś na chwilę tylko, muszę jeszcze pranie znowu postawić, poprasować to co wyschło
a na dodatek nie wiem czy wracam jutro czy w poniedziałek , więc muszę się spakować
modlicha83
Fanka BB :)
Cześć!!:-)
Kamilek właśni usnął, więc szybko do Was zaglądam.. czeka na mnie ogromny kosz z prasowaniem:-(..
U nas nocki, odkąd karmię butelką są w porządku, bo Kamil w końcu się najada i już nie mam wyrzutów, że nie karmię piersią (teraz mam wyrzuty jak sobie pomyślę, ile go głodziłam) Karmiliśmy się o północy, po 3 i po 7, więc się wyspałam. Teraz ładnie zasypia, a wcześniej to czasami nawet 1,5 godz nie umiał zasnąć, a ja w dzień jak duch chodziłam..
Mam pytanko, bo przepajam małego wodą Żywiec przegotowaną, ale nie wiem jak często mam mu tą wodę podawać i ile ma wypijać?
Wszystkim solenizantom życzę dużo zdrówka i samych radosnych chwil
Kamilek właśni usnął, więc szybko do Was zaglądam.. czeka na mnie ogromny kosz z prasowaniem:-(..
U nas nocki, odkąd karmię butelką są w porządku, bo Kamil w końcu się najada i już nie mam wyrzutów, że nie karmię piersią (teraz mam wyrzuty jak sobie pomyślę, ile go głodziłam) Karmiliśmy się o północy, po 3 i po 7, więc się wyspałam. Teraz ładnie zasypia, a wcześniej to czasami nawet 1,5 godz nie umiał zasnąć, a ja w dzień jak duch chodziłam..
Mam pytanko, bo przepajam małego wodą Żywiec przegotowaną, ale nie wiem jak często mam mu tą wodę podawać i ile ma wypijać?
Wszystkim solenizantom życzę dużo zdrówka i samych radosnych chwil
b_iala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 676
modlicha ja nie gotuje wody zywiec... staraj sie butle dawac do 3 godzin.. według tego co jest napisane na opakowaniu mleka.. jesli mały bedzie chciał jesc po miedzy to wtedy daj miu wody.. bo moze miec pragnienie.
kuba wstał.. a w d... poczytałam..
Wiktorku gratulacje
kate--- u mnie się szykuje remont.. chce to zgrac z tym jak bedą nam blok ocieplac.. bo mój Tomek na dzwiek wiertarki tak płacze ze strachu ///
kuba wstał.. a w d... poczytałam..
Wiktorku gratulacje
kate--- u mnie się szykuje remont.. chce to zgrac z tym jak bedą nam blok ocieplac.. bo mój Tomek na dzwiek wiertarki tak płacze ze strachu ///
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
marta-jaa jeszcze nie podawałam bo niby po skonczonym czwartym-jak butla,a skonczonym piatym -wiec jeszcze poczekam...... a Majka w czwartek konczy 3 mce... nie chce jej podawac za wczesnie a by nie miala problemu z brzuszkiem.... zaczne chyba od kaszki do mlesia.... niby te soczki to od czwartego miesiaca sa niektore po pierwszym sprobuje... ale jeszcze woda rozciencze troszke bo one sa bardzo mocne intensywne w smaku.... a ty kiedy masz zamiar cos Julce podac???
No za dwa tyg mam wypad do mamy do wawy.......pewnie bede musiała arkadie zachaczyc jesli zdaze bo nie wiem na ile ma zamiar m jechac....ale jak na pol dnia to kicha.... nawet nie bede sie przyznawac kol ze jestem bo zaraz by sie chciały spotykac.... a to by mi z 3 dni potrzeba bylo.... a jak pojedziemy na pol dnia to troche z mama posiedziec trzeba i babcia a nie latac...
No za dwa tyg mam wypad do mamy do wawy.......pewnie bede musiała arkadie zachaczyc jesli zdaze bo nie wiem na ile ma zamiar m jechac....ale jak na pol dnia to kicha.... nawet nie bede sie przyznawac kol ze jestem bo zaraz by sie chciały spotykac.... a to by mi z 3 dni potrzeba bylo.... a jak pojedziemy na pol dnia to troche z mama posiedziec trzeba i babcia a nie latac...
C
claudia4you
Gość
jestem może w połowie roboty, ufffffffffff
reklama
U nas po usg niezbyt dobrze
lewe bioderko jeszcze niedojrzałe i w sumie tu wystarczyłoby szerokie pieluchowanie, ale prawe bioderko ma coś nie tak "panewka stawu nieznacznie stromo nachylona ze spłaszczonym brzegiem kostnym" - cokolwiek to znaczy... Mamy iść do ortopedy, ale pani powiedziała, żeby iść w miarę szybko = prywatnie i poleciła jakiegoś docenta z Prokocimia. Prawdopodobnie będzie potrzebna poduszka jakaśtam (nie pamiętam za cholerę nazwy). Ciekawe ile bierze za wizytę... Spróbuję jednak pójść w poniedziałek po skierowanie, może coś załatwię na nfz, zobaczymy...
-------------
malta, giovanessa - najlepsze życzenia i całuski dla dzieciaczków
lewe bioderko jeszcze niedojrzałe i w sumie tu wystarczyłoby szerokie pieluchowanie, ale prawe bioderko ma coś nie tak "panewka stawu nieznacznie stromo nachylona ze spłaszczonym brzegiem kostnym" - cokolwiek to znaczy... Mamy iść do ortopedy, ale pani powiedziała, żeby iść w miarę szybko = prywatnie i poleciła jakiegoś docenta z Prokocimia. Prawdopodobnie będzie potrzebna poduszka jakaśtam (nie pamiętam za cholerę nazwy). Ciekawe ile bierze za wizytę... Spróbuję jednak pójść w poniedziałek po skierowanie, może coś załatwię na nfz, zobaczymy...
-------------
malta, giovanessa - najlepsze życzenia i całuski dla dzieciaczków
Ostatnia edycja:
Podziel się: