reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
hej. kurde ja wchodze a tu takie wiesci no zesz kurde. ewcia trzymaj sie kochana oby to nie bylo nic powaznego. fakt jakies przeklenstwo na tych naszych styczniowych maluchach jest czy ki pieron.

dzisiaj miska dala nam popis na spacerze. placz wrzask siadanie na ziemi, to samo na klatce. mam nadzoeje, ze to minie bo naprawde ciezko mi z tym ale straram sie nie krzyczec i nie dawac klapsow a tlumaczyc.
 
Ewcia jestem z Wami myslami....trzymam kciuki zeby bylo dobrze i zebyscie szybciutko wrocili zdrowi do domku.

U nas dzis ciezki dzien...Bartus mi nadal ulewa po tym Bebilonie Ar (ale mniej niz wczesniej) wiec chcialam mu podawac ten nutramigen....oczysiwcie nie chcial pic....woec mu zmieszlaam 2 miarki bebilony i jedna nutramigenu wypil ale byl marudny placzacy i w ogole caly dzien byl taki rozbity. Stwierdzilam ze jednak bede mu podawac ten Bebbilon Ari modlic sie zeby szybko mu te ulewania-wymoty przeszly. Oczywiscie pol dnia przeryczalam ze nie moge sobie z tym poradzic a jak podawalm mu ten nutramigen to ryczalam razem z nim ze takie paskudztwo mu daje do jedzenia. Nie wiem czy dobrze robie...lekarz mowil (wezwalismy na wizyte prywatna) ze MOZE po tym nutramogenie mu te ulewania przejda a jak nie to juz jakies bardziej chemiczne rzeczy go czekaja....a nie chce go chemia faszerowac dopiero co pogaodzialm sie z faktem doakrmiania go butelka....z kolei moja lekarka na rejonie nie robi z tego ulewnai problemu i mowi ze przejdzie jak dziecko zacznie siadac a ja juz jetsem taka skolowana ze szok....i gdzie ta slynna matczyna intuicja?? ;-(
 
hej. kurde ja wchodze a tu takie wiesci no zesz kurde. ewcia trzymaj sie kochana oby to nie bylo nic powaznego. fakt jakies przeklenstwo na tych naszych styczniowych maluchach jest czy ki pieron.

dzisiaj miska dala nam popis na spacerze. placz wrzask siadanie na ziemi, to samo na klatce. mam nadzoeje, ze to minie bo naprawde ciezko mi z tym ale straram sie nie krzyczec i nie dawac klapsow a tlumaczyc.
dobrze Cie rozumiem - nasze starsze dziewczynki sa w podobnym wieku i podobnie reaguja na obecnosc nowego czlonka rodziny:)
nigdy ze zlosci nie dalam klapsa ale podniesc glos i palcem pogrozic to juz kilka razy.
nienawidze sie za to i pracuje nad tym by takie sytuacje sie nie powtarzaly...
czesto w trudnych momentach wychowawczych wspieralam sie madra literatura a teraz nie mam na to czasu...

ANIWAR - podluz dwie ksiazki pod nogi lozeczka, by Bartus lezac mial glowke wyzej niz brzusio - ponoc pomaga, nam sie sprawdzilo. Natala juz mniej ulewa.

wiadomosci z goracej mnie zaskoczyly i przerazily - mam nadzieje, ze to nic powaznego!!

poszlabym juz spac - (bo jutro urodzinowa impreza Majeczki,wierzyc nie chce, ze to juz 3 lata, o tej porze chodzilam po szpitalnym korytarzu i zastanawialam sie dlaczego brzuch mnie pobolewa a o 6.00 mialam Maje obok siebie,
kolorowe ciasteczka i babeczki upieczone, jeden tort zrobiony, miesko lezy w marynacie jutro od rana male zakupy i bedziemy popoludniu swietowac..), ale czekam az pralka skonczy praci i powiesze pranko

:-)moja Majeczka ma 3 latka:-):-):-):-):-):-):happy2::happy2::happy:
 
Ostatnia edycja:
AsiaK sto lat dla córeczki:-) swoja droga to ja Cie podziwiam drugie malutkie dziecko a Ty dajesz rade takie imprezki robic. W ogóle chylę czoła wszystkim mamusiom które maja dwojke dzieci lub wiecej i ogarniaja to wszytsko ja przy jednym czasem padam a co dopiero przy 2 lub 3...ze nie wspomne zeby cos zorganizowac.

A tak w ogóle witajcie Dziewczynki:-)
MY dzis od 5 na nogach ale Bartus usnal o 20.30 wiec jest dobrze ja polozylam sie ok 23 wiec tez czuje sie wyspana i licze ze dzisiejszy dzien bedzie lepszy niz wczorajszy:-)
 
Witam się i ja :-)

Ewcia-pomodlę się o Twoją dzidzię,kurcze i z choróbskami ,makabra :-(

Asia K-dla córeczki sto lat sto lat niech żyje ,żyje nam :-):-):-)


Szymuś mi coś marudził w nocy,jakoś nie spokojnie spał,trochę nosek miał zapchany.

Dzisiaj zapowiada sie nawet ładna pogoda,chyba wskoczę już w półbuty :-)
 
Hej. U mnie noc w miarę dobra. Ograniczyłam wszystkie herbatki ziołowe a mała i tak nie ma gazów. Ale wogóle to coś się u niej przestawiło. Śpi po 1h potem wariuje 2 nawet 3, przysypia chwilę i znów cyc, siku, zabawa. Ale mało mi je. Zawsze obalała dwa cyce a teraz tylko po jednym do południa co godzinę a od 15 wogóle nie chce i je dopiero po kąpieli o 20.
A w nocy jak zje o 1 to dopiero chce o 6. Czy wy też zauważyłyście jakieś zmiany w zachowaniu maluszków. Bo moja ogólnie okaz zdrowia i zadowolona więc to chyba zmiany rozwojowe.
A ja ogarniam chatę bo słońce świeci i na spacer wyjdziemy około 12. Mój mąż o 14 jedzie na szkolenie (ale mu zazdroszcze bo chociaż wyluzuje się) a do mnie przychodzi na noc siostra.
W kauflandzie była super promocja pampersów. Dwa opakowania duże po 60 zł, od dziś. Mąż poszedł teraz i już nie ma. Ale sa husteczki pampers 4 sztuki po 17 zł.
Uciekam i miego dnia.
 
witam sie w tę piękną sobote:-)
dobrze ze Tycjanek jest w dobrych rękach,trzymam kciuki za zdrówko
u mnie nocka w miare spokojna,Julka nad ranem zrobiła kupkę i cały bol minął.
a wieczorem u nas była niezła akcja.dwoch debili chciało sie włamac o sasiadów i miało pecha -mieszkańcy nasze wsi ich złapali...teraz mozecie sobie wyobrazic co z nimi zrobili do przyjazdu policji:tak:
miłego dzionka wam zycze :)
 
reklama
Witam :)
Asiak - 100 lat dla córci !!! I nie masz się co nienawidzić. Czasami przy dzieciach to i anioł by wysiadł. a jeśli chcesz poznać moje stanowisko w tej sprawie to możesz sobie poczytać damqelle: Zasada 3 - nie wolno bić dzieci
malutk_a - najlepiej ignorować takie zachowanie Miśki. Ona chce zwrócić na siebie uwagę i jakkolwiek zareagujesz to zachowanie będzie się umacniać. Najlepiej zignorować i iść dalej. Powiedz jej tylko: "Kochanie jak się uspokoisz to nas dogoń- my poczekamy tam trochę dalej" i odejdź, nie krzycz, nie rozmawiaj bo to nie ma sensu. Po prostu odejdź a ona zauważy że miotanie się nie ma sensu to się szybciutko uspokoi. A rozmawiać owszem - ale tylko na spokojnie.
Ewcia - zdrowia dużo dla Tycka!!!

A mi mąż właśnie powiedział że powinnam iść do solarium bom blada. A ja mu na to: " a ty jesteś brzydki"
No to sobie pożartowaliśmy ;) - nie na darmo nazywają mnie królową riposty :))))
 
Do góry