i ja sie witam po nieprzespanej nocce.teraz Juleczka sobie odsypia szaleństwa a ja zamiast spac z nia to staram się ogarnąc chałupkę.naljepiej jakby człowiek mógł się zklonowac:-).wtedy wszystko by grało.
my dziś udajemy sie do ortopedy,zobaczymy co powie.a musiałam oczywiście prywatnie wizyte wykupic,bo na ubezpieczalnie w szpitalu wizyta była dopiero na 22 marca!!
ja juz próbowałam sól fizjologiczną do noska,ale nie zawsze pomagała,musiałam jej wyciagać z noska kozy za pomocą tego ustrojstwa co sie wciaga za pomocą rurki.
joasienka1- może do czwartku już urodzisz
claudia- może się uda żebys weszła do Michasia,trzymam kciuki.
my dziś udajemy sie do ortopedy,zobaczymy co powie.a musiałam oczywiście prywatnie wizyte wykupic,bo na ubezpieczalnie w szpitalu wizyta była dopiero na 22 marca!!
ja juz próbowałam sól fizjologiczną do noska,ale nie zawsze pomagała,musiałam jej wyciagać z noska kozy za pomocą tego ustrojstwa co sie wciaga za pomocą rurki.
joasienka1- może do czwartku już urodzisz
claudia- może się uda żebys weszła do Michasia,trzymam kciuki.