iwi10
Fanka BB :)
Witam ja już zdecydowanie czuję się lepiej, ale oczywiście brak snu daje się we znaki. Mąż już pojechał i jest nam smutno, ale już nie długo do niego dołączymy. Mały w dzień śpi i niestety dla mnie w nocy jest bardziej aktywny, bo ja mam odwrotnie. A tak jest grzeczny i robi fajne minki. Dziewczyny nie rozpakowane życzę wam szybkiego i bez żadnych komplikacji porodu. Styczeń się kończy więc już niedługo wszystkie będziemy tulić nasze maleństwa.