Madlen80
Fanka BB :)
W takim razie ja tez juz uciekam, chociaz raczej nie zasne szybko , bo zdrzemnelam sie po poludniu i oczy mam jak 5 zl
Zycze Wam owocnej nocki
Zycze Wam owocnej nocki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Joasiu, swietnie Cie rozumiem ...Majeczka byla dlugo oczekiwanym dzieckiem - jest spelnieniem moich pragnien i wyobrazen o macierzynstwie... Nie mamy i nie mielismy z nia zadnych klopotow(zdrowotnych, wychowawczych itd.), i to tez zdecydowalo o tym, ze postaralismy sie o drugiego dzieciaczka. Tym razem tez chcielismy coreczke - udalo sie - ale.. ciagle sie boje i staram sie by nic nie dzialo dla jednego kosztem drugigo dziecka - nawet te codzienne rzeczy. Jest to bardzo trudne i wymaga sporej cierpliwosc i ...milosci! Nie umielam sobie przed porodem wyobrazic kolejnego podzialu milosci na dwie a w zasadzie na 3 trzy osoby... ale z pojawieniem sie Natalki na moim brzuchu, pojawila sie kolejna dawka milosci... taka niezalezna i prawdziwa!!! ku mojemu zaskoczniu lepiej sobie z tym poradzilam niz kiedy Maja pojawila sie na swiecie... po pierwszym porodzie 6 m-cy mialam depresje - totalnego dola... ah, ale moze nie bede juz o tym wszystkim pisac.. Kocham moje dzieci i sa dla prawdziwym szczesciem!!! Mysle, ze Majeczka nie czuje sie nie kochana ale pewnie troche potrwa nim sobie poradzi ze zazdroscia... i wszystko sobie poukladaAsiu ja obawiałam się tego bardzo, nawet w szpitalu płakałam, że jak ja pokocham dwójkę bo przeciez Wiki to moja ukochana upragniona córeczka, nawet do Tomcia mówiłam Wikuniu. Do wiki teraz też się przytulam i wiele razy dziennie mówię jej, że ją kocham i w ogóle. Ona tez mnie tuli i tak w kółko. Ale jak przyszłam do domku z tomciem to ta miłość jakby z automatu została podzielona na dwoje. Myślę, że Wikunia zawsze będzie moja córunia jako pierwsza ale Tomcio to nasz ukochany synuś. Każde kocham tak samo a jednak inaczej. Oboje są dla mnie równie ważni. Nie wiem jakos nie umiem tego opisać bardziej jak to jest.
[B pisze:syla29[/B];6549047]Hej.
Piszecie dzisiaj o miłości do więcej niż jednego dziecka.Ja pamiętam też się zastanawiałam jak to będzie jak miałam tylko Emilkę a miał urodzić się Kacperek.Ale to są nie potrzebne wątpliwości.Myślę że każda matka nawet jakby miała 5 6 czy jeszcze więcej dzieci to kochałaby je nad życie.Wszystkie i każde z osobna.Każde dziecko jest wyjątkowe.Nie rozumiem rodziców którzy np faworyzują jedno z dzieci.Dla mnie każde jest najukochańsze ;-)
Mój maluszek ciągle je.Rozmawiałam wczoraj z położną która mi powiedziała że mam narazie wstrzymać się z dokarmianiem bo 3 i 4 tydzień jest najgorszy.Jeżeli teraz sobie odpuszczę to nie będę już karmiła a mały na pewno się najada bo ładnie przybrał,więc siedzę cały dzień z cycem na wierzchu i dobra ;-)
Syla - teraz moge przyznac Ci racje - ma 2 dzieci i kocham je tak samo i sa dla mnie tak samo wazne i wyjatkowe ...o mezu tez nie zapominam
Co do karmienia tez przechodze 3/4 tydz. i faktycznie siedze z cycusiem na wierzchu, molestuje sie laktatorem... ale mala juz wazy 4230 - takze chyba sie najada
Pozdrawiam Was wszystkie!!
Pisze do Was a Maja siedzi mi na ramionach i oglada bajke - chyba kregoslup mi wyskoczy i glowa odpadnie....
szykuje sie do kosciola - papa!!