reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

niusia87 - rozwarcie na 3 cm - zaczyna wyglądać poważnie :)
eevciaa - ciszę się, ze wreszcie udalo ci się pozbyć tego zapalenia
tonia81 - witamy w klubie :(, mam nadzieję, że przyjdzie mróz i to wszystko w cholerę wymrozi :wściekła/y:

Nie mam dziś natchnienia do niczego...
Czekam na męża aż wróci od lekarza, ciekawe co powie
a i tak nawet nie będę mogła się do niego przytulić :-(

Acha, znalazłam na starych CD dwie fajne rzeczy :-) Ale d..a bo można tylko zdjęcia :( a to są prezentacje
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny cieply prysznic to pobudza skurcze czy uspokaja?Bo czytam wlasnie w internecie i ktos napisal ze zimny podobno pobudza skurcze macicy i tak teraz mysle moze by sprobowac?

ciepły uspakaja i jeżeli faktycznie jest akcja porodowa to ci nie miną....a zimny? żebyś szoku termicznego nie dostała albo się przeziębiła...dzieko pobudzisz napewno ale czy macice?:)
 
Kurczę dziewczyny mam taki problem ostatni raz byłam u gina 12 i teraz go nie ma bo pojechał sobie na urlop:( i tak sobie myśle czy nie iść do innego na kontrole, bo w pon mija mi termin, a jak wróci mój gin to już będę tydzień po terminie. A nie chciałabym żeby było coś nie tak:( i nie wiem czy iść czy nie. Proszę doradźcie mi.
 
Malutka Ja bym pewnie poszla dowiedziec sie co i jak zeby mnie zbadal. Dobra dzieki dziewczyny szczerze jak mysle o tym zimnym prysznicu to nie wiem czy mam odwage go wziasc bo to rzeczywiscie maly szok by byl.Ok JA uciekam spac syn juz spi a nie wiem jak dzisiaj bedzie z nim w nocy a w dzien nie zdarzylam sie przespac wiec jestem strasznie spiaca.Do jutra.
 
malutka idź na KTG do szpitala i zobaczysz co i jak....tam też ginekolog Cię może zbadać....w końcu jak masz termin to śmiało możesz iść....dla swojego świętego spokoju....
 
farbka ile ty jeszcze masz chodzic? Bo wiesz ty juz przeterminowana więc myslałam, że dziś po KTG Cię zostawią tym bardziej że były skurcze....a Ty teraz sama jesteś prawda? Małż w rejsie (jeżeli dobrze pamiętam mieliście wybór)....jak Ty znosisz te chwile niepewności? Może dlatego się popłakałaś....tulę....

No nie chcieli mnie tam zostawić, co z tego, że skurcze, skoro rozwarcia 0. A ja sama tak się zestresowałam leżąc tam, że potulnie podziękowałam za badanie, umówiłam się na wtorek i uciekłam do domku :-) W razie jakby się coś nasiliło to mam jechać, ale raczej się nie nastawiam - czekam na wtorek :) A męża ma w morzu już 3 tygodnie. Biedny wydzwania codziennie po dwa razy i się pyta czy już... :) A tu nic, dziecko się nie śpieszy.....
Postanowiłam, że będę rodzić z mamą! Przyda mi się do podania picia albo do masażu pleców :) Mama oczywiście szczęśliwa, że będzie mogła pierwsza zobaczyć swojego wnuczka! :)
 
na SR nam mówili, że ciepły uspokaja
a nam mówili, że ciepły prysznic wzmaga skurcze jeśli to te prawidłowe i uspokaja jeśli przepowiadające :-)
i ja się witam wieczorem :-)
my dziś wizyta u babci, nowe auto przetestowane, potem skoki, kimka i teraz oglądamy ręczną, ale masakra meczyk i jakoś szkoda patrzeć na ten pogrom :-(
dziś wstałam o 6:00 bo oczywiście wielkie oczy i ani myślałam leżeć i się przewracać z boku na bok więc zaczęłam robić dla Ali albumik, wstawiłam dwie pralki, ogarnęłam mieszkanko-nadal mam powera :-)
a teraz się bujam na piłce i wypiłam kufel herbaty z pomarańczami i goździkami :wink: pyszna była :-)
odkąd mamy więcej dzieciaczków nie mam problemu Was doczytać.
ribi-też myślałam że rodzisz :-)
ja dziś się niewyraźnie czuję, rano wymiotowałam, po południu też trochę, coś mi dziwnie jakoś :confused:
wykapałam się, ogoliłam, mąż przejrzał szpitalne torby żeby wiedzieć co i jak, w Ali komodzie zrobiłam przyklejane karteczki dla męża, na której kupce jakie ubranka, bo ciężko jakoś facetom odróżnić śpioszki, pajacyk i rampers :shocked2:
nie chcę wrócić ze szpitala i zastać pobojowiska :-) chociaz biorę ubranka na cały pobyt niby, ale kto wie czy nie będzie trzeba dowieźć.
a 23 dzień miesiąca jest "naszym dniem" z mężem i namawiam Alusię żeby jutro się urodziła, ale kto wie, kto wie... symptomów brak póki co.
jakby coś w poniedziałek mam wizytę u ginki i ktg przed wizytą, ciekawe co stwierdzi
 
joasienka to jaki ten samochód kupiliście bo nawet nie zapytałam a wiem że go wczoraj odebraliście:)

farbka najważniejsze, że będziesz miała wsparcie....a mąż ma taką a nie inną pracę i takie życie...jemu jest jeszcze ciężej niż Tobie. Dlatego mam nadzieję, że Twoje dziecko jednak się wcześniej zdecyduje wyjść niż we wtorek...bo na co tu czekać?:)
 
reklama
Do góry