reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

witam :-), moze mi sie uda was pozniej nadrobic.
po wizycie u gina wszystko ok z mala no i ja narazie jak stwierdzil nie rodze (nowosc :p).
miska chora :-( dostala antybiotyk i 6 dni mamy siedziec w domu, najgorsze ze mnie tez lapie cosik bo gardlo boli i zaczynam kaszlec. dzisiejsza noc to masakra miska z goraczka co jakis czas sie budzila i plakala i taki straszny kaszel ja meczyl. ze tez dzieciaczki musza chorowac dobrze, ze adasko wzial 3 dni opieki to bedzie lzej a lekarka mnie pocieszyla bo stwierdzila, ze najbezpieczniej bedzie zaszczepic obie damy na pneumo o meningo oj wydatki nas czekaja.

nic kochane pozniej postaram sie was nadrobic
 
reklama
Witam się i ja dzisiaj,oczywiście w dwupaku.Ale się wyspałam,wstałam rano jak syn do szkoły wstawał ale jakaś zbyt zmęczona byłam aby już funkcjonować,więc postanowiłam dospać i tak błogo do 9:30 super,bo w nocy wstaję siku mniej więcej co godzinę.Śniadanko zjedzone,forum doczytane, ubrana, wyszykowana,więc chyba mimo tej ponurej pogody wybiorę się do sklepu na zakupy,mały space dobrze mi zrobi.
Dziewczyny,które mają dziś wizyty,powodzenia.
 
malutk_a - zdrówka dla Michaski i dla was!


edit:

ide sobie zrobic kawe Inkę...i pościelić łóżko...
wdepnę później...

PS Moja mamcia dzwoniła i powiedziała że daje mi czas na urodzenie Szymka do piątku :-D a póżniej sama przyjeżdża i bierze się za jego wyciąganie :-D
 
Ostatnia edycja:
hej kochane,

Ja tak bardzo chciałam dotrwać przynajmniej do 25 ale nie wiem czy mi się uda:-:)-:)-( Od 2 dni leżę z gorączką i jak tak dalej pójdzie to po jutrzejszych wizytach u gina i internisty wyląduję w szpitalu:-( Masakra jakaś....Ale wolę już to niż zamartwianie się czy paskudna grypa nie zaszkodzi mojej kruszynce. Choć nie wyobrażam sobie teraz porodu- lecę przez ręce, przepona mnie boli od kaszlu.....
 
malutk_a zdrowka dla corci i dla Ciebie!

monia-t ja wszystko co powinnam prac recznie piore w pralce, ale wlasnie mam taki program do prania recznego. Moze nic sie nie stanie jak jakis lekki program nastawisz?

Zlotko zdrowka dla Ciebie! Jesli trzeba isc do szpitala to moze lepiej dla Ciebie, bo bedziesz pod obserwacja!
 
hej kochane,

Ja tak bardzo chciałam dotrwać przynajmniej do 25 ale nie wiem czy mi się uda:-:)-:)-( Od 2 dni leżę z gorączką i jak tak dalej pójdzie to po jutrzejszych wizytach u gina i internisty wyląduję w szpitalu:-( Masakra jakaś....Ale wolę już to niż zamartwianie się czy paskudna grypa nie zaszkodzi mojej kruszynce. Choć nie wyobrażam sobie teraz porodu- lecę przez ręce, przepona mnie boli od kaszlu.....

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, bo gorączka w naszym stanie nie jest ciekawa.

Ja sobie pospałam od 9 bo musiałam odespać noc. Obudził mnie listonosz, dostałam paczkę z allegro, zamówioną sukieneczkę i trzy bluzeczki rozmiar 68. Ale jak ta moja mała, która miała być maleńka i ważyć tylko 3 kg przy porodzie (a już jest 3200) tak będzie rosła to sukieneczka wejdzie po porodzie i raczej nie doczeka do wiosny. :-)

Co do drażnienia i hartowania sutków to opinie są różne. Mój gin. mówi, że to stare sadystyczne metody i nie poleca. Mnie i tak bolą bardzo więc nie mam zamiaru nic robić :-)
 
witajcie kochane :) Oj widzę że zamiast porodów choroby opanowały nasze ciężaróweczki. Zdrowiejcie dziewczyny.
Złotko - lepiej w szpitalu być pod obsewacją - wiem z własnego doświadczenia że spokojniej gdy pod ręką jest grono specjalistów i KTG.
 
cześć dziewczynki:-)


dziękuję za odpowiedzi dotyczące mojej bolącej pachwiny... bardzo się przydały!!
wstałam rano bez tego silnego bólu... tzn dziwnie mi się chodzi ale przynajmniej mogę stać na tej nodze i sama dojść do WC na siku:-D


Tylko wiecie co zauważyłam?! Ze mam jakby arbuza wsadzonego w spojenie - takie dziwne uczucie:/ Nie mogę nóg złączyć, boli mnie krocze i czuję tam w dole jakiś dziwny ucisk... mam nadzieję że to może główka małego się wstawiła?! ale czy tak może się wstawić przy 1 cm rozwarciu? Wczoraj długo spacerowaliśmy i może rzeczywiście mały "spadł" niżej... jak rozmawialam z ginkiem na którejś wizycie to powiedział, że jak mały wstawi się w kanał to będzie okropne uczucie - bardzo bolesne... może to właśnie to??

czy mamcie rodzące już coś mogą mi poradzić? A może któraś na nas brzuchatek też tak ma??
Ja czułam to samo i okazało się w poniedziałek u gina, że mały jest gotowy do startu. Nie ma szans aby nogi złączyć... Do tego w czasie baraszkowania jest bardzo ciasno, mam wrażenie jakbym miała za chwilę pęknąć... No ciekawe ile tak jeszcze pochodzę, nie ukrywam, że skaczę na piłce ale nie za dużo bo tez całe krocze rwie... i baraszkujemy coraz częściej bo mężowi też już spieszno :)
Dobre z tego jest to, że mały kopie mnie co najwyżej na wysokości pępka i troszkę powyżej. Mam dobre 10 cm przerwy pod piersiami :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej co do drażnienia sutków to mi też mój lekarz przypomina o tym na każdej wizycie bo niby wtedy wydziela się naturalna oksytocyna ale jak dla mnie jest to troszkę za bardzo sadystyczne. Z naturalnych metod przyśpieszania gin polecił mi również gorącą kąpiel i lampkę wina przed snem. Może coś w tym jest bo moja kumpela mówiła że wypiła sobie kieliszek wódki i wygrzała się w wannie żeby przyśpieszyć i następnego dnia wylądowała na porodówce. Ja będę próbować tej metody jutro skoro w piątek mam się stawić na wywoływanie.
 
reklama
Do góry