reklama
ariska
Fanka BB :)
claudia - ja się nie stresuję ci powiem może jedynie tym żeby z tego przenoszenia z mała było ok wszystko ale dalej szaleje jak może więc jest ok. Skoro jej tam dobrze to niech siedzi byle nie za długo
wiem że urodzę tylko jeszcze nie wiem kiedy hehe tak jak ktoś to pisał dziecko się nie wchłonie i urodzić trzeba
wiem że urodzę tylko jeszcze nie wiem kiedy hehe tak jak ktoś to pisał dziecko się nie wchłonie i urodzić trzeba
dobry widze, ze spac nie moglyscie mamuski.
olandia fajnie, ze sie odezwalas a poczatki zawsze trudne dojdziecie do porozumienia i pojdzie juz z gorki.
ariska i monciaa no wasze dzieciaczki wcale sie nie spiesza bo i po co u mamy przytulnie, cieplo, ciemno na kiego pchac sie na swiat.
a u mnie wczoraj z seksu nici rozmowa wygladala tak:
ja: kochanie chce ci sie bzykac?? :-)
adas: a tobie?? hehe
wszystko jasne :-), zreszta mala tak dawala w d ze jakos nie wyobrazalam sobie seksu bo nie moglabym sie skupic no i troche brzuch mnie bolal.
olandia fajnie, ze sie odezwalas a poczatki zawsze trudne dojdziecie do porozumienia i pojdzie juz z gorki.
ariska i monciaa no wasze dzieciaczki wcale sie nie spiesza bo i po co u mamy przytulnie, cieplo, ciemno na kiego pchac sie na swiat.
a u mnie wczoraj z seksu nici rozmowa wygladala tak:
ja: kochanie chce ci sie bzykac?? :-)
adas: a tobie?? hehe
wszystko jasne :-), zreszta mala tak dawala w d ze jakos nie wyobrazalam sobie seksu bo nie moglabym sie skupic no i troche brzuch mnie bolal.
F
fogia
Gość
malutka widać kto wcześniej wstaje. :-) Wyprzedziłaś mnie z eskiem od damqelle;-)
chyba się jednak dorwała do tego wiadra wczoraj. Niunia wymiary ma śliczne, a lekarze tak marudzili, że za mała.
poczytałam Was i zmykam jeszcze pod kołderkę. :-)
chyba się jednak dorwała do tego wiadra wczoraj. Niunia wymiary ma śliczne, a lekarze tak marudzili, że za mała.
poczytałam Was i zmykam jeszcze pod kołderkę. :-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
giovannessa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2010
- Postów
- 826
Dzień dobry :-)
Jak super, że Damqelle ma już córunię obok siebie, ale się ucieszyłam :-)
Może i ja się wreszcie doczekam - chociaż akurat przestało mi się spieszyć, bo w nocy dał mi popalić hemoroid i nie mam zamiaru nikogo rodzić, dopóki go nie podlikwiduję, dziękuję za taką przyjemność ;-)
Ale życie mi pewnie na złość zrobi
No, która ma jakiegoś czwartego króla w zanadrzu na dzisiaj? Królewna też może być :-)
Jak super, że Damqelle ma już córunię obok siebie, ale się ucieszyłam :-)
Może i ja się wreszcie doczekam - chociaż akurat przestało mi się spieszyć, bo w nocy dał mi popalić hemoroid i nie mam zamiaru nikogo rodzić, dopóki go nie podlikwiduję, dziękuję za taką przyjemność ;-)
Ale życie mi pewnie na złość zrobi
No, która ma jakiegoś czwartego króla w zanadrzu na dzisiaj? Królewna też może być :-)
witam się, u mnie bez zmian tzn dzieje się coś ale nie wiem;/
wczoraj sporo porobiłam, w nocy z mężem też no i tak ok 23 pojawiły się skurcze, co 13-12 min takie nie bardzo bolące, zaczęły być częste i się nasilać, nie spałam i czekałam na rozwój sytuacji, później zrobiły się strasznie nieregularne, co 4- 10 min aż w końcu ok 3 ustały;// no i klapa, nici, tylko zyskałam nockę nieprzespaną do 3 i nerwy, przez to nie wstałam wcześniej na poranny seksik i tyle;/ teraz też czuje jakieś bóle delikatne, ale nie takie jak w nocy
wczoraj sporo porobiłam, w nocy z mężem też no i tak ok 23 pojawiły się skurcze, co 13-12 min takie nie bardzo bolące, zaczęły być częste i się nasilać, nie spałam i czekałam na rozwój sytuacji, później zrobiły się strasznie nieregularne, co 4- 10 min aż w końcu ok 3 ustały;// no i klapa, nici, tylko zyskałam nockę nieprzespaną do 3 i nerwy, przez to nie wstałam wcześniej na poranny seksik i tyle;/ teraz też czuje jakieś bóle delikatne, ale nie takie jak w nocy
cześć dziewczynki...
kolejna dzidzia jest już z nami:-)
moniaivoy - tak myślałam o tobie ... i jak zobaczyłam gorącą to byłam pewna że to ty... może dzisiaj coś się ruszy?!
kurcze... damqelle urodziła to już mało zostało nas tych przeterminowanych Szymek pospiesz się
muszę zmienić chyba suwaczek... jakieś uroki trzeba rzucić :-)
.............................................edit:
nie mogę zmienić suwaczka :-( bo jak wybieram dzień ostatniej miesiączki to data jest już nieaktualna bo jestem po terminie:/ ehhh...
kolejna dzidzia jest już z nami:-)
moniaivoy - tak myślałam o tobie ... i jak zobaczyłam gorącą to byłam pewna że to ty... może dzisiaj coś się ruszy?!
kurcze... damqelle urodziła to już mało zostało nas tych przeterminowanych Szymek pospiesz się
muszę zmienić chyba suwaczek... jakieś uroki trzeba rzucić :-)
.............................................edit:
nie mogę zmienić suwaczka :-( bo jak wybieram dzień ostatniej miesiączki to data jest już nieaktualna bo jestem po terminie:/ ehhh...
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny.Ale DAmqelle szybciutko poszlo No rewlacja Ja tez tak chce.A JA wczoraj zasnelam po 20 i maz mnie po 21 obudzil no i tak do 1:30 nie spalam bo mnie wybil ze snu.Zadzwonil mi powiedziec ze kolega co wczoraj mial wrocic do Anglii juz zurlopu z naszymi rzeczami dla malego wyladowal w szpitalu ale nie znamy szczegolow cos z uchem ma i cisnieniem.I tak sie troszke przejelam egoistycznie moimi rzeczami bo jak nie zdarzy do terminu porodu to musze duzo rzeczy dokupic bo wszystko mialo byc z Polski po synku przywiezione no i koszule do karmienia i szlafrok z all zamowione.JA nawet czapeczek bawelniancyh nie mam bo mama mi podobno 10 sztuk spakowala obym nie musiala juz biegac teraz po sklepach i dokupowac.
reklama
Cześć dziewczyny. Kolejne dzieciaczki na świecie. Fajnie. Mój Dominik jakoś chyba nie ma ochoty posłuchać rodziców bo 5-y minął i nic. Ale mówiłam mu, że 5-go, 6-go niech wychodzi jak będzie gotowy więc może jeszcze dziś zrobi niespodziankę. A może wie, że ja jeszcze nie jestem gotowa ze wszystkim na jego przyjście i szkoda mu tatusia, który zostanie z tym całym bałaganem sam. Chyba muszę się szybko uwinąć z prasowaniem, sprzątaniem i ostatecznym pakowaniem torby...
Wczoraj po wizycie u gina już nie dałam rady dostać się do kompa, żeby coś napisać, zerknęłam tylko na chwilę na gorącą i tyle.
Gin zastanawiał się co ze mną zrobić bo trochę się boi tego mojego ciśnienia, żeby coś nie wyskoczyło nagle. Ostatecznie kazał mi przyjść na wizyty jeszcze 12-go i 19-go (termin niby na 22-go) ale gdyby ciśnienie podniosło się powyżej 150/110 to wsiadać w samochód i na ip. Zapytałam go czy zatem uważa, że przez te dwa tygodnie to raczej jeszcze nie urodzę i powiedział, że nigdy nie wiadomo bo jakaś gotowość skurczowa już jest i jak by się coś zaczęło rozkręcać to może się okazać, że urodzę. Wydaje mi się, że wpisał w kartę, że szyjka 1,5/1 więc może robi się powoli jakieś rozwarcie bo ostatnio było 1,5/op.
U diabetologa żadnych nowości, wszystko wygląda na to, że jest ok. Mam taką nadzieję. To już ostatnia wizyta przed porodem, następna jak minie 6 tygodni po porodzie, żeby zobaczyć czy wszystko się unormowało.
To tyle na razie. życzę wszystkim u których coś się zaczyna, żeby się na dobre dziś rozkręciło. Chociaż dzieciaczki w święto rodzone to ponoć mogą być trochę leniwe (chyba, że tyczy się to tylko tych niedzielnie urodzonych) ;-).
Wczoraj po wizycie u gina już nie dałam rady dostać się do kompa, żeby coś napisać, zerknęłam tylko na chwilę na gorącą i tyle.
Gin zastanawiał się co ze mną zrobić bo trochę się boi tego mojego ciśnienia, żeby coś nie wyskoczyło nagle. Ostatecznie kazał mi przyjść na wizyty jeszcze 12-go i 19-go (termin niby na 22-go) ale gdyby ciśnienie podniosło się powyżej 150/110 to wsiadać w samochód i na ip. Zapytałam go czy zatem uważa, że przez te dwa tygodnie to raczej jeszcze nie urodzę i powiedział, że nigdy nie wiadomo bo jakaś gotowość skurczowa już jest i jak by się coś zaczęło rozkręcać to może się okazać, że urodzę. Wydaje mi się, że wpisał w kartę, że szyjka 1,5/1 więc może robi się powoli jakieś rozwarcie bo ostatnio było 1,5/op.
U diabetologa żadnych nowości, wszystko wygląda na to, że jest ok. Mam taką nadzieję. To już ostatnia wizyta przed porodem, następna jak minie 6 tygodni po porodzie, żeby zobaczyć czy wszystko się unormowało.
To tyle na razie. życzę wszystkim u których coś się zaczyna, żeby się na dobre dziś rozkręciło. Chociaż dzieciaczki w święto rodzone to ponoć mogą być trochę leniwe (chyba, że tyczy się to tylko tych niedzielnie urodzonych) ;-).
Podziel się: