reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczen 2011

Tak Klaudoos jakby mieszkała w Hiszpanii to by jeszcze becikowego dostała 2500 tys Euro....tam dziewczyny wszystko robią, żeby jeszcze w tym roku urodzić:)
 
reklama
Dziewczyny dosłownie aż się popłakałam jak przeczytałam, że Klaudoos już urodziła. Bidulka tak się umęczyła ale na szczęście tuli już Szymonka w ramionach.
 
:-):-D:-) HUURRRRAAA!
Tak bardzo się cieszę że wreszcie masz to Klaudoos za sobą i teraz możesz już się tylko radować...
Ale jestem ciekawa zdjęcia! :-)

Teraz to mogę iść spać :) tylko tak podekscytowana jestem ze nie wiem czy zasnę hihi.
 
powiem wam, ze jak mi moj przeczytal smska od klaudoss to mi ulzylo, ze juz po bo wymeczyla sie dziewczyna jak nic. szkoda tylko, ze nie oszczedzili jej tylu meczarni i nie zrobili cc tylko wzieli proznociag czyli bylo jednym slowem ostro ale wazne, ze ma to juz za soba.
 
Ale się cieszę, że Klaudoos wreszcie tuli Szymusia do siebie, dobrze, że jest juz po...Żal mi jej, że tak sie musiała męczyć ,ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło.
 
a ja załapałam doła... normalnie 2 godziny leżałam w łóżku z chusteczkami i ryczałam jak głupia... nie wiem nawet dlaczego... jakąś chandrę załapałam... a to zaczęłam lamentować, że boję się porodu.... a to za chwilę ryczałam bo martwię się aby Szymonek był zdrowy i zdrowo się urodził (jakieś schizy mam ostatnio)... a to że małżonowi zmienili warunki umowy i są jakies dupne i chyba będzie musiał szukać pracy ... normalnie wyryczałam się za wszystkie czasy...

dobrze ze w domciu jest nutella... ona zawsze pomaga na chandrę...

klaudoos - nie miałam masowanka bo poprosiłam go o styczeń... w końcu zostały tylko 2 dni (niecałe) i jakoś tak chyba skrzywdziłabym dziecko jakbym dała się masnąć w przedostatnim dniu w roku :-D dał mi czas do mojego terminu a później wywoływanko albo masaż albo cokolwiek co przyspieszy akcje porodową... bo łożysko już takie sobie i mniej wód płodowych... to co ostatnio mi pociekło po nogach to najprawdopodobniej podsączyły się wody... muszę się pilnować...

ja sie zastanawiam jak to jest z tym sączeniem wód płodowych, bo moja ginekolog mnie straszyła, ze jak mi ciekną to mam natychmiast jechac do szpitala... czytałam w necie ze powinno sie urodzic do 24 od pekniecia worka z wodami, bo póxniej istnieje ryzyko zakażenia..
mi cos cieklo 2 dni temu i gionekolog tez mi powiedziala ze mi ubyło wód płodowych.. a teraz jak na złosc nie mam z czym jechac do szpitala , skurcze ustały , dzis mam taki spokój , ciekawa jestemj ile mozna jeszcze chodzic z takim saczeniem sie wód, ja niewiem czy mi dalej sie cos saczy czy nie, mam żoltawe wodniste upławy ale nie mam pojęcia czy to te wody czy nie ehhh
moje łozysko tez jest na wyczerpaniu, zastanawiem sie czy nie pojechac jednakdo szpitala za pare dni,nawet jesli nadal skurcze sie nie pojawią

Nie przejmuj się kochana, każdy facet to bałaganiarz. Ja wczoraj też mojemu powiedziałam, że jakbym wylądowała w szpitalu na dłużej to zabiłby się o śmieci. A on na to, że faceci potrafią sprzątać, tylko po co jak kochane żony wszystko robią. Dostał w łeb z całej siły :-)

Klaudoos - biedactwo ty masz takie bóle, że ja bym już dawno ze strachu, że urodzę w domu, jechała do szpitala.

Ja też ranny ptaszek. Sprzątam, piekę, potem drzemka, kąpiel, make up, znajomi do nas, my do znajomych innych i Nowy Rok. I mogę od jutra rodzić :-) Pozdrawiam

NA WĄTKU STYCZNIOWE MAMUSIE GOTUJĄ WRZUCIŁAM PRZEPIS NA NAPÓJ NA PRZEZIĘBIENIE. Mi zawsze pomaga i jest naprawdę smaczny bo nie czuć czosnku. Polecam

moj facet tez by beze mnie zginął, wkurza mnie ze musze go z wszystkim pilnowac, pouczac i strofowac jak małe dziecko ..

Hej dziewczyny, nocka taka se ale wstałam z taką chrypką i bólem gardła , że szok...ledwo mówię:wściekła/y:
wpadłam na chwilę, bo 10:30 ma przyjść właściciel omówić warunki na przyszły rok - a wiadomo co to oznacza :no:


A zaczęłam wymiotować , bo właśnie czułam takie parcie na stolec , pchałam z całych sił - nie wiem czemu aż mi drugą stroną wyleciało.

widzę, że olandia już urodziła - super

klaudoos kochana , obyś już urodziła może faktycznie cc??
współczuję Ci , smutno mi , że tak się męczysz :zawstydzona/y:



A zaczęłam wymiotować , bo właśnie czułam takie parcie na stolec , pchałam z całych sił - nie wiem czemu aż mi drugą stroną wyleciało...



KlauDia mamy chyba tego samego wirusa, ja tez mam ból gardła, katar i dzis właczyl mnie sie tez niestety kaszel..

choc z gardłem mi lepiej, bo biore antybiotyki.. najgorsze dla mnie jest to teraz ze nos mi sie strasznie zatyka, nie umie sie wysmarkac , czy ty używasz jakis kropli do nosa?

RÓWNIEŻ ŻYCZĘ WSZYSTKIM SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!
 
Dobra dziewczyny Ja uciekam doczekalam sie juz wiadomosci od Klaudos jestem spokojniejsza.Zdzwonilam sie juz z polska bo potem o polnocy sie juz nie da jak to zazwyczaj bywa i z mezem obejdziemy Polski sylwester a angieslki to juz w lozku bo maz rano do pracy.Wiec do jutra.Buziaki dla wszystkich.
 
reklama
No klaudoos w końcu
strasznie się ciesze....

Dziewczyny dużo zdrówka w nowym roczku

elfa może ten sam wirus, ja na drugi dzień miałam gorączkę, potem przeszła zaczął się katar
a po tygodniu chorowania został kaszel
 
Do góry