reklama
syla29
Fanka BB :)
Ale duży chłop..no i długo się biedna męczyła.Super że ma go już przy sobie :-)
Najważniejsze że wszystko ok.
Klaudoos to był ciężki egzamin dla ciebie.
Najważniejsze że wszystko ok.
Klaudoos to był ciężki egzamin dla ciebie.
E
eevciaa
Gość
:-):-) HUURRRRAAA!
Tak bardzo się cieszę że wreszcie masz to Klaudoos za sobą i teraz możesz już się tylko radować...
Ale jestem ciekawa zdjęcia! :-)
Teraz to mogę iść spać tylko tak podekscytowana jestem ze nie wiem czy zasnę hihi.
Tak bardzo się cieszę że wreszcie masz to Klaudoos za sobą i teraz możesz już się tylko radować...
Ale jestem ciekawa zdjęcia! :-)
Teraz to mogę iść spać tylko tak podekscytowana jestem ze nie wiem czy zasnę hihi.
powiem wam, ze jak mi moj przeczytal smska od klaudoss to mi ulzylo, ze juz po bo wymeczyla sie dziewczyna jak nic. szkoda tylko, ze nie oszczedzili jej tylu meczarni i nie zrobili cc tylko wzieli proznociag czyli bylo jednym slowem ostro ale wazne, ze ma to juz za soba.
a ja załapałam doła... normalnie 2 godziny leżałam w łóżku z chusteczkami i ryczałam jak głupia... nie wiem nawet dlaczego... jakąś chandrę załapałam... a to zaczęłam lamentować, że boję się porodu.... a to za chwilę ryczałam bo martwię się aby Szymonek był zdrowy i zdrowo się urodził (jakieś schizy mam ostatnio)... a to że małżonowi zmienili warunki umowy i są jakies dupne i chyba będzie musiał szukać pracy ... normalnie wyryczałam się za wszystkie czasy...
dobrze ze w domciu jest nutella... ona zawsze pomaga na chandrę...
klaudoos - nie miałam masowanka bo poprosiłam go o styczeń... w końcu zostały tylko 2 dni (niecałe) i jakoś tak chyba skrzywdziłabym dziecko jakbym dała się masnąć w przedostatnim dniu w roku dał mi czas do mojego terminu a później wywoływanko albo masaż albo cokolwiek co przyspieszy akcje porodową... bo łożysko już takie sobie i mniej wód płodowych... to co ostatnio mi pociekło po nogach to najprawdopodobniej podsączyły się wody... muszę się pilnować...
ja sie zastanawiam jak to jest z tym sączeniem wód płodowych, bo moja ginekolog mnie straszyła, ze jak mi ciekną to mam natychmiast jechac do szpitala... czytałam w necie ze powinno sie urodzic do 24 od pekniecia worka z wodami, bo póxniej istnieje ryzyko zakażenia..
mi cos cieklo 2 dni temu i gionekolog tez mi powiedziala ze mi ubyło wód płodowych.. a teraz jak na złosc nie mam z czym jechac do szpitala , skurcze ustały , dzis mam taki spokój , ciekawa jestemj ile mozna jeszcze chodzic z takim saczeniem sie wód, ja niewiem czy mi dalej sie cos saczy czy nie, mam żoltawe wodniste upławy ale nie mam pojęcia czy to te wody czy nie ehhh
moje łozysko tez jest na wyczerpaniu, zastanawiem sie czy nie pojechac jednakdo szpitala za pare dni,nawet jesli nadal skurcze sie nie pojawią
Nie przejmuj się kochana, każdy facet to bałaganiarz. Ja wczoraj też mojemu powiedziałam, że jakbym wylądowała w szpitalu na dłużej to zabiłby się o śmieci. A on na to, że faceci potrafią sprzątać, tylko po co jak kochane żony wszystko robią. Dostał w łeb z całej siły :-)
Klaudoos - biedactwo ty masz takie bóle, że ja bym już dawno ze strachu, że urodzę w domu, jechała do szpitala.
Ja też ranny ptaszek. Sprzątam, piekę, potem drzemka, kąpiel, make up, znajomi do nas, my do znajomych innych i Nowy Rok. I mogę od jutra rodzić :-) Pozdrawiam
NA WĄTKU STYCZNIOWE MAMUSIE GOTUJĄ WRZUCIŁAM PRZEPIS NA NAPÓJ NA PRZEZIĘBIENIE. Mi zawsze pomaga i jest naprawdę smaczny bo nie czuć czosnku. Polecam
moj facet tez by beze mnie zginął, wkurza mnie ze musze go z wszystkim pilnowac, pouczac i strofowac jak małe dziecko ..
Hej dziewczyny, nocka taka se ale wstałam z taką chrypką i bólem gardła , że szok...ledwo mówię
wpadłam na chwilę, bo 10:30 ma przyjść właściciel omówić warunki na przyszły rok - a wiadomo co to oznacza
A zaczęłam wymiotować , bo właśnie czułam takie parcie na stolec , pchałam z całych sił - nie wiem czemu aż mi drugą stroną wyleciało.
widzę, że olandia już urodziła - super
klaudoos kochana , obyś już urodziła może faktycznie cc??
współczuję Ci , smutno mi , że tak się męczysz
A zaczęłam wymiotować , bo właśnie czułam takie parcie na stolec , pchałam z całych sił - nie wiem czemu aż mi drugą stroną wyleciało...
KlauDia mamy chyba tego samego wirusa, ja tez mam ból gardła, katar i dzis właczyl mnie sie tez niestety kaszel..
choc z gardłem mi lepiej, bo biore antybiotyki.. najgorsze dla mnie jest to teraz ze nos mi sie strasznie zatyka, nie umie sie wysmarkac , czy ty używasz jakis kropli do nosa?
RÓWNIEŻ ŻYCZĘ WSZYSTKIM SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!
Dobra dziewczyny Ja uciekam doczekalam sie juz wiadomosci od Klaudos jestem spokojniejsza.Zdzwonilam sie juz z polska bo potem o polnocy sie juz nie da jak to zazwyczaj bywa i z mezem obejdziemy Polski sylwester a angieslki to juz w lozku bo maz rano do pracy.Wiec do jutra.Buziaki dla wszystkich.
reklama
C
claudia4you
Gość
No klaudoos w końcu
strasznie się ciesze....
Dziewczyny dużo zdrówka w nowym roczku
elfa może ten sam wirus, ja na drugi dzień miałam gorączkę, potem przeszła zaczął się katar
a po tygodniu chorowania został kaszel
strasznie się ciesze....
Dziewczyny dużo zdrówka w nowym roczku
elfa może ten sam wirus, ja na drugi dzień miałam gorączkę, potem przeszła zaczął się katar
a po tygodniu chorowania został kaszel
Podziel się: