reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

a ja już po pichceniu. Zrobiłam kopiec kreta i rybkę po węgiersku i wszystko dochodzi sobie w lodówce....Małż kupił szampana bezalkocholowego Picolo więc mamy co pić jutro:) Ja uciekam spać i dziewczynki nie płaczcie już tylko się cieszcie ostatnimi dniami wolności:)
Do jutra...
 
reklama
Ja jeszcze posiedzę, póki nie jestem zmęczona
odbija mi się jedzeniem więc wole jeszcze się nie kłaść


miłej, spokojnej nocki

 
I kolejny dzidziuś, ale fajniutko:):):)
Podziwiam wszystkie dziewczyny które sie tak męcza:(:* Mnie cos wzielo przed kapiela ale jak sie wykapalam to juz przeszlo. Czasem boje sie ze nie bede umiala odruznic juz tych prawidlowych skurczy:) Ostatnio w nocy mialam dwa malutkie ale szybko zasnęłam, no cóż trzeba czekac:):) Oby wytrzymac do stycznia a potem niech juz sie dzieje co chce:):):)
Własnie zjadlam uszka z barszczem:p robilam z mama krokiety na Sylwestra i zostalo troche farszu wiec zrobilysmy, mam nadzieje ze zgagi nie bedzie, póki co nie klade sie do lozka:p:p
Miłego wieczorku życze i spokojnej nocki:*:*:*
 
a ja załapałam doła... normalnie 2 godziny leżałam w łóżku z chusteczkami i ryczałam jak głupia... nie wiem nawet dlaczego... jakąś chandrę załapałam... a to zaczęłam lamentować, że boję się porodu.... a to za chwilę ryczałam bo martwię się aby Szymonek był zdrowy i zdrowo się urodził (jakieś schizy mam ostatnio)... a to że małżonowi zmienili warunki umowy i są jakies dupne i chyba będzie musiał szukać pracy ... normalnie wyryczałam się za wszystkie czasy...

dobrze ze w domciu jest nutella... ona zawsze pomaga na chandrę...

klaudoos - nie miałam masowanka bo poprosiłam go o styczeń... w końcu zostały tylko 2 dni (niecałe) i jakoś tak chyba skrzywdziłabym dziecko jakbym dała się masnąć w przedostatnim dniu w roku :-D dał mi czas do mojego terminu a później wywoływanko albo masaż albo cokolwiek co przyspieszy akcje porodową... bo łożysko już takie sobie i mniej wód płodowych... to co ostatnio mi pociekło po nogach to najprawdopodobniej podsączyły się wody... muszę się pilnować...
no i dobrze.. ale uwazaj na siebie..

mysmy pospali ale mialam chyba 4 meeega skurcze krzyz jeszcze bardziej bolal niz prz tych co 5minut i co chwile czulam jak kupke mi sie chce..
zaraz malzon wyjdzie z psem, zrobimy prysznic dla brzucha i bedzie masowal mi krzyz! moj troche czytal forum i stwierdzil ze zajebiste wsparcie tutaj jest i nikt tak nie zrozumie mnie jak wy.. tak wiec dzieki dziewczynki jeszcze raz
 
no i dobrze.. ale uwazaj na siebie..

mysmy pospali ale mialam chyba 4 meeega skurcze krzyz jeszcze bardziej bolal niz prz tych co 5minut i co chwile czulam jak kupke mi sie chce..
zaraz malzon wyjdzie z psem, zrobimy prysznic dla brzucha i bedzie masowal mi krzyz! moj troche czytal forum i stwierdzil ze zajebiste wsparcie tutaj jest i nikt tak nie zrozumie mnie jak wy.. tak wiec dzieki dziewczynki jeszcze raz

Luuuzik, wsparcie za wsparcie ;-)
potrzebujemy siebie nawzajem jakby nie było

 
Klaudoos trzymaj sie cieplutko:*:* moze masowanko krzyza troszke pomoze:* Tylko zebys juz sie tak nie meczyla bo tak czytam od rana co sie dzialo i podziwiam Cie ze wytrzymujesz:):):)
Mnie ogarnia panika jak juz zbliza sie wieczor, mam dziwne przeczucie ze to wlasnie w nocy urodze:) Ajaesli chodzi o humorki to tez ciągle bym ryczala, poprostu tak to wszystko odreagowuje i mi to pomaga:p
Spokojnej nocki dziewczyny:*
 
U mnie spokojna nie będzie, wymiotuję co chwilę, a cały czas czuje , że to nie wszystko :-(
pierwszy raz wymiotuje w ciąży - koszmar


 
Oj dziewczynki widze ze Was na smutki naszlo...mi tez buzuja hormony i placze a zaraz mi przechodzi a potem znowu płacz...ehhh..mąż nie moze za mna nadazyc...

claudia to z przejedzenia pewnie te wymioty:-( ja z 4 tygodnie temu tak mialam,pojadlam u rodzicow a ptem w domu takie wymioty ze szok.....polecam gorzka herbatke:-)

klaudoos jak sie czujesz?? trzymam kciuki zebys dotrwala do 1 stycznia oczywiscie bez bóli:-)
 
reklama
cześć dwupaczki i jednopaczki :-)

a ja dzisiaj jestem ranny ptaszek :-) ostatnio mialam problemy z zasypianiem przez te moje skurcze i spalam do pozna tak wczoraj na odwrót:-) poszłam lulkać szybko (był tylko 1 skurczyk malutki) a za to nie śpię od 4 ...
zjadłam już śniadanko (tościki) i własnie dopijam herbatkę... mały dostał glukozy bo wariuje jak szalony :-D

znając siebie pewnie za niedługo pójdę to odespać... ale na razie musi mi się w żołądku ułożyć bo jak się położę to się chyba zrzyg..m:-)

klaudoosinek - jak sie czujesz?
ciekawe co u martusi i olandi?

ja mojemu synkowi zabroniłam dzisiaj wyłazić z brzunia... ewentualnie po północy:-D
 
Do góry