reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Monciaa- ja, to jestem w ogóle taki ryczołek...a w tej ciązy, to juz hektolitry chyba wypłakałam, ale to przez te hormony...ale mam nadzieje, że już niedługo wrócimy, do normalności:)

Dobranoc dziewczynki:) Życzę spokojnej, bezbolesnej nocki !!!!
 
reklama
A ja własnie pokłóciłam się z m, bo nie potrafił się przyznać, że Piotruś wyrzucił z szuflady wszystkie swoje rzeczy. A wystarczyło sie przyznac. Za grosz odwagi cywilnej , tylko sie wypierac potrafi. Dupek, rycze przez niego, bo jak pójde do szpitala to ten chłop zginie. Miał ładnie poukładane koszuleczki, body i góry od piżamek w szufladzie a wszystko włozył niechlujnie pomieszane z powrotem do szuflady. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Jak ja nie sprzatne to on wogóle, brudzi jak małe dziecko i zamiast partnera mam wrednego, leniwego bachora :wściekła/y:
 
Monciaa ja też tak mam czasami, że rycze o byle co. Dzisiaj poryczałlam się już przez ten okropny ból nerki. Ponarzekałam sobie, że nie chce być już w ciąży i kiedy w końcu przestanie mnie cokolwiek boleć. Chciałabym się wyspać aby nie bolało mnie ciało i w ogóle stwierdziłam, że jestem do banii :( Ale mężuś mnie przytulił i jest ok.
 
joasia - co my byśmy bez tych małżonów zrobiły :-) mój też mnie tulił i pytał się co się stało a ja wtedy jeszcze bardziej ryczałam...

zielona - zobaczysz że sobie poradzą jak bedziesz w szpitalu - bo będa musieli... chłopy tylko przy nas udaja sierotki:-D
 
Ja właśnie miałam poprzednie dwa dni takie ze na zmianę wyłam i się wkurzałam- nagle wszystkie problemy i obawy się na mnie zwaliły i nie mogłam sobie dać z sobą rady. Szału można było dostać- nie wiem jak mąż to wytrzymał... Zamiast się cieszyć ostatnimi dniami ciąży... Co te hormony z nami robią :zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry