powodzenia Klaudoos!!!
- mi jakoś rzadziej występują co 8 min teraz, i trwaja 30sek, czekam dalej!
Znalazlam na necie:
Kiedy do szpitala?
Kobiety, które rodzą po raz pierwszy, zwykle bardzo się denerwują i przyjeżdżają za wcześnie. Położne radzą, by przyjechać wtedy, gdy regularne skurcze pojawiają się co 4–5 minut przez co najmniej godzinę i trwają od 45 do 60 sekund. Pewną wskazówką może być rada, że do szpitala trzeba się wybrać wtedy, gdy skurcze stają się na tyle silne, że w ich trakcie nie będziesz w stanie rozmawiać. Gdy nie jesteś pewna, czy to skurcze porodowe, czy przepowiadające – możesz zrobić prosty test: spraw sobie kąpiel w ciepłej wodzie. Jeśli po takiej kąpieli skurcze osłabną, to znaczy, że nie jest to jeszcze poród, jeśli natomiast nasilą się – wszystko stanie się jasne. Skurcze są odczuwane jako bóle brzucha i podbrzusza. Mogą też pojawić się dolegliwości pleców w okolicy krzyżowej, które prawdopodobnie będą się nasilały wraz z postępem porodu.
Na pewno sygnałem, że pora jechać na porodówkę, jest odejście w tym czasie wód płodowych. Poczujesz to jako nagłe wypłynięcie z pochwy ciepłego, wodnistego płynu. Jeśli wody odchodzą podczas regularnych skurczów –
dziecko urodzi się zapewne w ciągu 24 godzin.
Co innego, gdy pęknięcie pęcherza płodowego nastąpi wcześniej, zanim rozpocznie się akcja skurczowa – to jeszcze wcale nie musi oznaczać szybkiego porodu (decyzja, czy go wywoływać, należy do lekarza). Przedwczesne odejście wód zdarza się w 8–10 proc. porodów, w ogromnej większości dzieje się to dopiero w fazie zaawansowanej, dlatego nie trzeba wyolbrzymiać obaw, że może ci się to zdarzyć nagle i w miejscu publicznym – to mało prawdopodobne.
Uwaga: jeśli jednak wody płodowe odeszły i mają podejrzany kolor (zielonkawy, brązowawy, żółtawy), jedź do szpitala jak najszybciej, bo wymaga to konsultacji lekarza!
---------------
i znów skurcze co 5 min.....