reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Kolejny dzidziuś :-D.
Jeszcze bardziej sie ciesze z tego czopu Klaudoos!!! Nareszcie sie doczekałaś konkretnego sygnału że to już :-)

Ja sie nudze strasznie...
 
reklama
az tak zle?? moze seksik albo czekolada goraca na polepszenie humoru

Seksik odpada, wieloryb nie ma siły się ruszać. Ale czekolada już poszła w ruch.

Dziękuję Wam kochane i przez Was znów się poryczałam za te słowa dobroci. Ale jak sobie człowiek poryczy to trochę lepiej.
Najważniejsze że kolejne cudowne maleństwo się urodziło. Biorę książkę i idę do łóżka, przespać wieczór bo przecież jutro będzie lepiej.
Spokojnego wieczoru i czekam na kolejne maleństwo, bo im więcej tym bliżej mojego terminu i powrotu do normalności :-)
 
Kate, prześpij się, a na pewno Ci przejdzie. Ja wczoraj miałam podobnie. Też już miałam dość tej całej ciąży i chciałam być z powrotem ładniutka i szczuplutka... Niestety trzeba jeszcze troszkę poczekać... :)
 
ooooo gorąca ruszyła :-)

ja się dziś wybawiłam z syniem za wszystkie czasy, łaziliśmy po podłodze na czworaka, on był małym kotkiem, a ja bardzo powolną mamą "kotkową". :sorry2:Tylko później nie mogłam się podnieść z tego dywanu. ;-)

klaudoos trzymam kciuki!!!!

Co do torby to mnie pocieszyłyście....a fogia to w ogóle wyluzowana:) Spoko mamy podobnie termin porodu więc się mniej stresuję:)
żeby mi się to wyluzowanie czkawką nie odbiło. ;-) Ja na pewno przed terminem urodzę. 14 stycznia mam się stawić w szpitalu i pewnie już wyjdę z Antosinkiem na rękach.

a ja wlaśnie zaczęłam oglądać płytę dvd dołączoną do książki Zawitkowskiego:) hmmm coś bym zjadła:)
powiedz mi kochana co on tam dokładnie pisze? Tak się zastanawiam nad jej zakupem....

joasiab współczuję Ci tych nerkowych problemów, a urolog - bez komentarza. :no:

kate tulę na smutki, oby jutrzejszy dzień był bardziej nastrajający optymizmem.

Klaudos--- zawsze chciałam miec psa.. ale nie mamy do niego warunków.. i wiesz co .. tak sobie przeczytałam Twojego posta.. i chyba mój by mi dzis "nasrał" na dywan... albo kazałabym mu robic do WC.. ale na spacer bym nie wyszła...
na położnictwie leżała ze mną dziewczyna która swojego yorka nauczyła załatwiania do kuwety stojącej na balkonie. :-) Jak kiedyś będziemy się decydowali na psiaka to właśnie yorka bym chciała. Może nie tyle za względu na tą samoobsługowość, ale przede wszystkim dlatego, że ich włosie nie powoduje alergii (a ja alergiczka na sierść). No i są takie słodkie .......:rolleyes2:

właśnie oglądałam Między kuchnią a salonem i było o szczepionkach na pneumokoki i rotawirusy i powiem Wam, że chyba zdecyduję się tylko na pneumokoki (ok 1 tys/4 szczepionki). Bo rotawirusy nie chronią całkowicie tylko chronia przed stanami ciężkimi (cena 600 zł i trzeba szczepić do 6 tygodnia-dziecko pije szczepionkę). A wy jak roobicie?
ja na rota szczepię na 100% gdyby nie to, że szczepiliśmy Filipka to na bank wylądowalibyśmy w szpitalu w te święta, a tak każda jelitówka przechorowana w domu, bez odwodnienia i tragedii. Z tymi pneumo to nie wiem co zrobić. Fifi był szczepiony po skończeniu 2 lat, nie miał kontaktu z dziećmi w wieku przedszkolnym więc luzik. No ale Antoś będzie miał, tylko nie wiem czy będziemy mieć kasę na to szczepienie....

Hej, ja po wizycie u gina.
Mam rozwarcie na 2 cm, ale główka wysoko, więc jak będę się oszczędzać to jeszcze trochę powinnam wytrzymać :)
to oszczędzaj się kochana w miarę możliwości.

bo ja juz nie wierze:)

o rany to gabriella urodzila wielkoludka:) i tak pewnie ja ją przebiję:)
albo ja, cukrzycowe dzieciaczki podobno większe, a Antonio w tamtym tygodniu miał już 3 kg. :dry:
 
Dzięki dziewczyny, pewnie że wole domowe sposoby...
poprawa lekka jest, temperatura spadła
a o Tantum Verde pytałam bo wiem , że nasz lekarz to pozwala brać...
Zobaczymy jak będzie dzisiaj, ale myslę, że kaszel się jeszcze kilka dni utrzyma, mój już chyba z 4 dzień się męczy
Wczoraj muszę się przyznać, że jak zdychałam w nocy z tego kaszlu to byłam strasznie zła na mojego, że mnie zaraził.....
Myślałam, że go zabiję...
Dzisiaj ta złość mi przeszła.
Ale fakt faktem gdyby od tamtych kolegów tego nie złapał, to bylibyśmy zdrowi, no ale nie zrobił tego specjalnie...

Idę herbatkę zrobić , a potem może coś zjemy



ja rozumie Twoje emocje, sama wsciekam sie na mojego ze choruje i roztacza bakterie, on juz podczas mojej ciazy 4 raz jest przeziebiony, zła jestem ze nie dba o siebie , witamin nie łyka choc go o to prosze bo taki mało odporny jakis jest... o piwskach to nie zapomni :p dwa razy juz mnie zarazil, jak zarazi teraz to go udusze

witam się i ja:)
widzę, że ciągle bez zmian:) klaudoos Twój maluszek to chyba jeszcze do nowego roku sobie w brzuszku posiedzi;p tak myślę, ale mam nadzieje, że wkrótce coś ruszy;p oby sobie nie wykrakała hehe w nocy to miałam już takie bolesne skurcze, że myślałam, że to już czas, wstałam, zaczęłam sie kręcić po domu, wszyscy spali, zjadłam 3 czekoladki, położyłam się i usnełam hehe ale w sumie co dnia mam już takie skurcze

no ja tez od wigilii ciągle brzuch albo trwardnieje albo boli nie daje spokoju, ale tez nic konkretnego z tego nie wynika..
jestem ciagle zmeczona i spiaca , glowa mnie boli i nerwowa jestem



A jak ja mogłam się zdenerwować! ;( Mąż mi znowu wyjechał do roboty zagranicę, a miał nigdzie już nie jechać do porodu... ;( Niby na 3 dni, a ja tu panikuję, że zacznę rodzić... Ciągle budzę się w nocy i sprawdzam, czy mi wody nie odchodzą, a teraz jak on jedzie to co będzie?! aż się boję... Normalnie wściekła jestem, aż mnie głowa boli -.-

no nie dziwie Ci sie, tez bym była zła..a masz w razie czego blisko kogos z rodziny?
 
no proszę jakie fajne wieści:) gabriella jednak urodziła w grudniu:) asiak już wkrótce, u klaudoos coś konkretnego coś się ruszyło:) oj zaczniemy się "sypać" jedna po drugiej coś czuję:)
ewcia odpoczywaj dużo:)
hmm... ciekawa jestem jak wygląda taki masaż szyjki???
 
widzę, że kolejny bobas - fajnie :tak:


Dziewczyny ja zauważyłam , że się robię zrzędliwa, wszystko mnie drażni, mam nadzieję, że tak nie będzie aż do końca ciąży :wściekła/y:
a najbardziej mnie wkurza, że przez ten wirus 3 dzień siedzę w domu...poryczę się też chyba - czuję się jak w wiezieniu


klaudoos
pomodlę się - na bank :-D;-)

lubię jak coś się dzieje :tak:


ariska
Ty i te Twoje przepowiednie, heheh
może i tym razem coś dziewczynom wywróżysz??


Ewcia trzymaj, trzymaj, chociaż do początku stycznia
chyba że się fajerwerk wystraszy i pojdzieeeeeeee:-D

dziewczyny , świntuszki z was...
ale fakt przy klaudoos to też radzę masażyk :tak:;-)


Kate masz to co ja, jakbym mogła to bym go wyrwała z brzucha...
na prawdę, ale wiem że dla dobra dzieciaczków to jeszcze za wcześnie
możemy sobie razem ponarzekać :tak:



 
Witajcie Kochane:-)

Na prawdę nie mam juz na nic czasu, ciagle biegiem:-D

Dzisiaj rano była u nas środowiskowa i stwierdzila że Wiktorkowi cos po mało żółtaczka schodzi. Oczywiście ogarnęło mnie przerazenie:-(

Zadzwonila do przychodni, pogadala z lekarką no i umowila nas od razu na wizytę natychmiastową.

Po pół godz bylismy juz u pani doktor. Obejrzała go i dala skierowanie okreslenie poziomu bilirubiny we krwi.

Wiktorek byl dzielny jak go kłuli w piętke. Nawet nie zapłakał;-)

O 17 odebralam wynik i wyszlo ze ma 11,3 mg/l bilirubiny (cokolwiek to znaczy...)

Lekarka po obejrzeniu wynikow stwierdzila ze nie ma powodow do niepokoju i alarmu, ze do 12-stu nie jest źle. A ja i tak mam juz lęki...:-(

W środe musimy powtorzyc badanie i stwierdzic czy poziom tej bil....spada. Mam nadzieje ze tak...:-(

klaudoos widze ze sie poważnie szykujesz na porodówkę? Super! Oby poszło szybko tak ...jak u mnie ale nie z takim bólem...jak u mnie , bo to był koszmarek:szok:
Trzymam więc kciuki i czekam na dobre wiesci z gorącej linii;-)
:-(
 
reklama
Ale super wieści, kolejny maluszek na świecie i to taki klocuszek :)

Klaudoos no to Ty nastepna, czekamy na wiesci, pomasuj sobie brodawki i bedzie git.
 
Do góry