hej
u mnie od nocy spokój wreszcie sie wyspałam, macica sie uspokoiła, teraz zaczyna jednie troche twardniec, aLE w ciągu dnia , miałam wyjatkowy spokój...
jedynie co mogło byc podejrzane..to śluz na wkładce... taki gęsty ale tylko jednorazowo, może pomału zaczyna mi sie czop luzować po tych ostatnich skurczach..
moj mąz reozłozyl sie na calego ma gorczke , okropny kaszel i katar ... przeniosłam sie do sypialni i siedzedze w samotnosci, nie chce sie zarazić, choc to moze nie pomóc bo wczoraj cały dzien na mnie kaszlał
kladia - współczuje z tym przeziębieniem, idz lepiej jutro do lekarza....
ja mysle ze lepiej uniknac choroby gardla w czasie porodu moze byc cięko przy oddychaniu..
a tak a propo oddechów, jestescie w pełni przygotowane na porod? ja nie bardzo do szkoly rodzenia nie chodziłam niestety, to co poczytalaM W NECIE O ODDYCHANIU W TRAKCIDE PORODU TO TAKA SUCHA TEORIA wiele mi to nie dało :/