Dokladnie Ja widze w wiadomociach co sie w Polsce dizeje szok tzn szok czy nie szok juz sama nie wiem bo w sumie tam ciagle cos.Mnie np wkurzylo ze moja mama jak wyladowala w szpitalu kiedsy to nawet wenflony musialam kupowac i leki bo nie mieli a kurde tyle lat placila skladki i tradycyjne pytanie gdzie sa teraz te pieniadze przeciez rocznie to sa nie male pieniadze a przez lata sie uzbiera. Boze swieta za 2 dni a Wy niektore takie smutki macie szkoda ze nie mam jak Was pocieszyc- wsparcie BB musi Wan wystarczyc i trzymajcie sie cieplo-usciski.
reklama
jtaudul - bardzo dziękuję za przepis.
Nie wiem, czy mam tyle marchewki, ale za to mam mrożoną marchewkę z groszkiem - moze być?
Jeśli nie masz świeżej myślę że mrożona też będzie ok.
modlicha83
Fanka BB :)
Malta - fajno, że już w domku jesteście!!!
Malutka - jak się czujesz? lepiej dziś?
Kate - ja oglądałam kilka odcinków tego programu "Ciąża z zaskoczenia" - i też mi się to w głowie nie mieści, jak można nie wiedzieć.. tym bardziej, że czasami to już druga ciąża ..
Gosiula, madzialena - gratuluję udanych wizyt
Claudia - ja w 34 tyg mam 31 - więc jeszcze mniej niż ty, ale ginka nic nie mówiła, żeby coś było nie tak
monia- t - co do pasa ja Ci nie pomogę a z tymi brodawkami to nie wiem? tak mi powiedziała..
Asia K. - pewnie jest Ci ciężko, ale jeszcze nic do końca nie wiadomo - a prawda taka, że w takich sytuacjach lepiej nic na necie nie czytać, bo ludzie głupoty piszą, a ty się nie potrzebnie nakręcasz.. Wszystko będzie dobrze!!
Ściskam Cię mocno!!
Ribi - to się w końcu doczekałas
Blondi - cieszę się, że już się lepiej czujesz!!! oby tak dalej:-) a jak zadzwonisz do dziadka z życzeniami to na pewno się ucieszy no i zrozumie, ze teraz ciężko ci inaczej..
Monciaa - żebyś się rozkręciła na maxa i nie musiała już taj męczyć!!!!
Ewcia - trzymaj się dzielnie!!! na pewno wieczór wigilijny spędzicie razem!! wszystko się ułoży - zobaczysz!!
Tysia - dobrze, że już w domku jesteś!!! martwiłyśmy się o was!! a przeżyć nie zazdroszczę(zaraz doczytam co dokładnie się działo)
Niusia - pamiętamy cię!! dobrze, że szpital już za wami.. dużo zdrówka życzę!!
a ja znów jakaś śpiąca jestem.. chyba bez małej kawy się dziś nie obejdzie..
Malutka - jak się czujesz? lepiej dziś?
Kate - ja oglądałam kilka odcinków tego programu "Ciąża z zaskoczenia" - i też mi się to w głowie nie mieści, jak można nie wiedzieć.. tym bardziej, że czasami to już druga ciąża ..
Gosiula, madzialena - gratuluję udanych wizyt
Claudia - ja w 34 tyg mam 31 - więc jeszcze mniej niż ty, ale ginka nic nie mówiła, żeby coś było nie tak
monia- t - co do pasa ja Ci nie pomogę a z tymi brodawkami to nie wiem? tak mi powiedziała..
Asia K. - pewnie jest Ci ciężko, ale jeszcze nic do końca nie wiadomo - a prawda taka, że w takich sytuacjach lepiej nic na necie nie czytać, bo ludzie głupoty piszą, a ty się nie potrzebnie nakręcasz.. Wszystko będzie dobrze!!
Ściskam Cię mocno!!
Ribi - to się w końcu doczekałas
Blondi - cieszę się, że już się lepiej czujesz!!! oby tak dalej:-) a jak zadzwonisz do dziadka z życzeniami to na pewno się ucieszy no i zrozumie, ze teraz ciężko ci inaczej..
Monciaa - żebyś się rozkręciła na maxa i nie musiała już taj męczyć!!!!
Ewcia - trzymaj się dzielnie!!! na pewno wieczór wigilijny spędzicie razem!! wszystko się ułoży - zobaczysz!!
Tysia - dobrze, że już w domku jesteś!!! martwiłyśmy się o was!! a przeżyć nie zazdroszczę(zaraz doczytam co dokładnie się działo)
Niusia - pamiętamy cię!! dobrze, że szpital już za wami.. dużo zdrówka życzę!!
a ja znów jakaś śpiąca jestem.. chyba bez małej kawy się dziś nie obejdzie..
julka apropo cholestazy to nie martw sie na zapas i rzeczywiście nie czytaj w necie, bo ja troche naczytałam i potem jezcze bardziej sie martwiłam a okazało sie że nie miało to za wiele wspólnego z prawdą! A na jakim poziomie masz ten wynik ASPAT? bo jeśli nienacznie podwyższony to myśle że nie masz sie co martwic, tym bardziej że jak pszesz dzis wizyta.
olandia a jakie podejście do cholestazy mają u was, bo piszesz że zupełnie inne?
olandia a jakie podejście do cholestazy mają u was, bo piszesz że zupełnie inne?
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
Super Tysia ze juz jesteś :-)-miałyśmy niezły stres ze ślad po Tobie zaginął
Kochana - ja też myślę że to co się dzieje w służbie zdrowia wymaga zmiany, lecz to też nie jest wyjście. Są przypadki takich chorób które wymagają leczenia o kosmicznych wprost kosztach. A co z ludźmi których nie było by stać na zapłacenie za leczenie dziecka?To co się dzieje w tej naszej słuzbie zdrowia to paranoja. Dosłownie masakra jakaś. Wolałabym aby nie pobierali mi składek zdrowotnych co miesiąc z wypłaty i wolałabym prywatnie chodzić. Bo to co zabiorą to na lekarza prywatnie starczy a jak przychodzi co do czego to i tak prywatnie iść trzeba.
Dobrze przynajmniej że mamy WOŚP - dzięki tej organizacji moja Ania miała przebadany w szpitalu słuch i wzrok. Za pieniądze ludzi dobrej woli, za nasze wspólne
C
claudia4you
Gość
Nom, u mnie serniczek sie juz piecze wg przepisu monci Risotto zrobione na obiadek, teraz muszę trochę odpocząć, bo kręgosłup daje sie we znaki
Jutro jak mi sił starczy wezmę sie za robienie kapuśniaczków, ale może mąz pomoże przynajmniej zmielić kapuche
Jutro jak mi sił starczy wezmę sie za robienie kapuśniaczków, ale może mąz pomoże przynajmniej zmielić kapuche
Oczywiście się z tobą zgadzam, ale dosłownie szlag mnie trafia jak chcesz iść do specjalisty i terminy z kosmosu. Człowiek się może szybciej wykończyć a i tak skazany jest na prywatna wizytę.Kochana - ja też myślę że to co się dzieje w służbie zdrowia wymaga zmiany, lecz to też nie jest wyjście. Są przypadki takich chorób które wymagają leczenia o kosmicznych wprost kosztach. A co z ludźmi których nie było by stać na zapłacenie za leczenie dziecka?
Dobrze przynajmniej że mamy WOŚP - dzięki tej organizacji moja Ania miała przebadany w szpitalu słuch i wzrok. Za pieniądze ludzi dobrej woli, za nasze wspólne
Jak mojej Wiki w ubiegłym roku zrobiłam prześwietlenie płuc bo kaszlała 2 miesiące aż się dusiła i nasza lekarka twierdziła, że tak już ma i akurat mój dziadek leżał na pulmonologii i pokazałam zdjęcie ordynatorowi w szpitalu i on kazał natychmiast udac się do pulmonologa dziecięcego i jak zadzwoniłam o termin to mi kazali czekać 2 miesiące i co?? Musiałam iśc prywatnie. Och szkoda gadać.
reklama
julka05091985
marzenia się spełniają
Badania miałam robione tydzień temu i wtedy ASPAT był na poziomie 35,7 a norma jest niby do 31. W sumie to aż tak się nie boję bo to w sumie już 38 tydzień więc jakby co mogę rodzić. Dobrze że dzisiaj wizyta to się dowiem co i jak. A Ty bierzesz jakieś leki na to?? Mówił Ci lekarz coś o tym ze będą ci przyśpieszać poród czy masz czekać aż sam się zacznie?julka apropo cholestazy to nie martw sie na zapas i rzeczywiście nie czytaj w necie, bo ja troche naczytałam i potem jezcze bardziej sie martwiłam a okazało sie że nie miało to za wiele wspólnego z prawdą! A na jakim poziomie masz ten wynik ASPAT? bo jeśli nienacznie podwyższony to myśle że nie masz sie co martwic, tym bardziej że jak pszesz dzis wizyta.
Podziel się: