reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

u nas sie mówi: mąż w chałupie- wrzód na dup**..
No dokładnie :)
Mój powiedział że jego szef marudzi że" tego nie ma, tamtego nie ma i teraz ty znikniesz na miesiąc" a mój go uspokoił że żona go w domu nie chce. No bo co mi po nim, przecież cyca małej nie da - a jak będzie potrzebny w domu to w 5 minut przyleci bo za rogiem robi :)

Tonia - jak fajnie ty już w domu... a my jeszcze...

Liczycie dni? Rany !!! 17!!!! - to ja muszę lecieć włosy umyć.

Albo nie - choinkę kupić...

Poprasować !!!!
Rany - ja nie zdążę ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
klaudoos dobre, dobe i to w dodatku taki wielki wrzód:-D
A ja idę poszukać tej mojej energii, bo gdzieś sobie poszła i mnie zostawiła... za to leń mnie odwiedził:-D nie no jeszcze etylko odkurzanie, damy rad:)
joasiab ja też zaraz będę walczyć z naleśnikami



 
Tonia naprawde szybciutko Cie wypuscili ale dobrze w domu sie bardziej soba nacieszycie i jeszcze raz wielkie gratki- masz cudna ksiezniczke.Ja wlaczylam sobie radio gadu gadu ze swiatecznymi piosenkami i ide brac sie za to ciasto a potem jeszcze pranie puszcze.No a jesli chodzi o obstawianie to ja juz nie mam zeiolnego pojecia bo liczylam na Klaudos ale przegralam dobrze ze nie bylo zakladow pienieznuch bo bym sie splukala na swieta :)
 
tonia jak Cię czytam to aż mi łezki poleciały:tak:

trzymaj się kochana


.................................

Ja tylko na chwilę, mój w sklepie, a ja się biorę za ogarnianie kuchni
na obiad rybka , buraczki i ziemniaki

suszy mnie i mój musi wodę kupić
 
u nas sie mówi: mąż w chałupie- wrzód na dup**..

Ale się uśmiałam, muszę to zapamiętać :-)

Nulini - mój też ma zakaz picia jak urodzę. Nastraszyłam go różnymi historiami i powiedział, że pępkowego nie zrobi dopóki nie będę w domku z Natalką.

Tonia - super, że jesteś już w domku. Wrzucaj zdjęcia, jak najwięcej bo uwielbiam oglądać maleństwa. Trzymaj się dzielna kobieto.

Ja się dziś normalnie nudzę jak nigdy. Wczoraj posprzątałam, dziś poprałam. Mąż robi obiad na dziś i już coś kombinuje na jutro.
Ale idę na 16 do rodziców na kawę obgadać wigilię. I mam ochotę na pizzę bo obok nich robią super i mąż zabiera mnie na kolację bo mówi że ma jakieś zaskórniaki. :szok: Tylko nie lubię siedzieć w tych spodniach z pasem ciążowym bo mnie cisną ale jakoś się poświęcę ;-)
 
reklama
Do góry