reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
Monciaa przykro mi z powodu stluczki meza :( Oby do wtorku sie wyrobili. Najwazniejsze , ze nic sie powaznego nie stalo. My wczoraj tez jechalismy autostrada i ciekawie nie bylo... A jeszcze niektorzy maja w nosie zle warunki na drodze i wyprzedzaja gdzie sie da i jak szybko sie da, a czlowiek malo zawalu nie dostanie...

A ja nigdy nie ogladalam porodow w necie :) Jakos nie mialam odwagi, balam sie ze tylko sie wystrasze ;)
 

A ja nigdy nie ogladalam porodow w necie :) Jakos nie mialam odwagi, balam sie ze tylko sie wystrasze ;)


ja się trochę przeraziłam tym bólem i krzykiem tych kobiet ale rozryczałam się jak maluchy wychodziły już na zewnątrz - to jest mega wzruszające... nie mogłam się powstrzymać żeby nie ryczeć...
 
witajcie,
jak zwykle produkcja pełna parą :-)
co do szyjki-ja stosuje od kilku lat NPR i umiem rozpoznać w jakim "jest stanie" ale jakoś nie mam ciśnienia tego sprawdzać, w poniedziałek mam wizytę u ginki to się okaże, ostatnio była twarda i pozamykana :-)
ja umyłam witrynki, powycierałam szkła, umyłam szybki i jeszcze kilka innych rzeczy i mam dość.
miały być jeszcze zakupy ale mąż utknął i kto wie czy zdąży.
co do prezentów-my skromnie w zasadzie, chłopakom-chrześniakom i siostrze skarpety narciarskie, mamom dzbanki filtrujące, reszcie jakieś kosmetyki, a sobie kupiliśmy wieżę do sypialni i już nic nie kupujemy.
chyba się położę bo trochę mnie plecy pobolewają, miałam papiery klepać ale jakoś siły nie mam :-(
 
a mój małżon właśnie mnie poinformował że miał stłuczkę:/ warunki do dupy na autostradzie i sie puknął z innym autem, które nawet nie raczyło się zatrzymać:/ a ponieważ mój P. ma służbówkę i zawsze musi w takich sytuacjach wzywac policję to teraz nie było do kogo:/
ale jestem zła, bo odpadło mu zupełnie lusterko a we wtorek z rana musi wyjechac na szkolenie do Opola a bez lusterka nie pojedzie... a w salonie Opla nie pracują już - dopiero w poniedziałek, ale poinformowali go telefonicznie że nie mają tego lusterka na stanie i muszą zamówić i raczej do wtorku się nie wyrobią... i jak on pojedzie bez lusterka w taka pogodę:/
ale jestem zła... i się wyżaliłam...:-)

malta - daj znać kochana co i jak...

a ja oglądałam przed chwilą porody sn na internecie i ryczałam ja bóbr... i po co mi to było?! :/

monciaa najwaniejsze ze mezowi nie stalo sie nic....a lusterko to detal.....jskos sobie poradzi na pewno...:-)
 
a ja ide dalej leniuchowac... później oglądnę Majkę i może zaliczę kawencję u sąsiadki :-)

spokojnego wieczoru...

aniwar - no też się bałam o niego, ale powiedział, że nic sie nie stało... tylko wiesz tyle kilosów jechac na szkolenie na czuja?! zobaczymy....
 
reklama
....no tak, zobaczymy co to z tego wyjdzie...zapewne synus:tak:ale czy to już , czy jeszcze posiedzi...:-)W razie czego to z pewnoscia dam znac.

Wpisalam sobie numerki kom do Ribi i damqelle, bo ty klaudoos kochana, to "niepewna" jestes...:-D...rozumiesz w jakim sensie???
Ale jajka by byly gdybym smska ci z newsem słała a ty na porodówie w innym miescie tez bys stękała...:tak:

A te kolezanki to jakos mi sie czuje, ze o styczen sie zahaczą:tak:
NOOO.. ja nogi zaciskam do stycznia - a i tak będzie jak ma być :)
 
Do góry