reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

ariska sto lat
urodziny50.gif



klaudoos ja prasuję ciuszki i potem składam do półki, prasuję właściwie wszystko co się da a znam osobę, która nic dla dziecka nie prasuje...

zawsze przed założeniem dziecku tak jak pisałam tez można przejechać żelazkiem, a dziecko nie "umrze " moim zdaniem jak będzie miał jedno zagniecenie od składania


składając rzeczy do półki zawsze jakaś kreska zostanie
 
reklama
ariska, spełnienia wszystkich marzeń i duuużo szczęścia :-) I również witam w gronie 24-latek ;-)

Co do mężów, to wydaje mi się, że oni po prostu się strasznie stresują i tak sobie z tym stresem radzą, że nas denerwują... Przynajmniej mój się tak zachowuje... Nie ma kolegów, którzy byliby w podobnej sytuacji, więc nie ma się kogo poradzić, jak się zachowywać, a godzina 0 już coraz bliżej...
 
arisko najlepszego!!!!!
claudia tak jak pisalam, u mnie sa zagniecenia ale nie popadam w jakas rozpacz, bez przesady, ale widac roznice przed i po prasowaniu. nie zalozylabm noworodkowi body prosto z pralki... az mnie ciarki przeszly:)
 
cześć dziewczynki!

mieliśmy z małżonem ciężką nockę - dlatego niedawno wstałam... miał prawie 40 stopni gorączki przez całą noc... niczym nie mogliśmy jej zbić...aż sie poryczałam nad ranem z bezsilności :-( teraz ma trochę mniejszą, nie wymiotuje, nie ma biegunki, ale nadal ta cholerna gorączka... nie wiem jak mu pomóc jeszcze... jak w ciągu dnia nie spadnie chociaż do 37,5 to jedziemy do szpitala...
A do tego mnie przeczysciło nad ranem i teraz jest mi niedobrze... oby mnie ta jelitówa ominęła wielkim łukiem:-) właśnie pije herbatkę i czekam co dalej z nami...:/

a co do mojego wczorajszego śluzu - dzisiaj juz normalnie, czyli jest jak co dzień, ale nie taki zbity jak wczoraj... może mala dawka czopa odeszła?! dzisiaj męczą mnie skurcze i co chwilę brakuje mi oddechu...

tonia - kolejna odkorkowana:-)

ariska - wszystkiego naj kochana!
 
Ariska wszystkiego naj naj...czego tylko sobie zamarzysz kochana.

Malta no ja bym chciała urodzić między 16 a 26grudnia bo mój mąż 28 wyjeżdża.
Mam nadzieję że się uda i nie będę tak jak Ty tak długo bez korka chodzić. W każdym razie ze środy na czwartek w nocy mężo wraca i jeśli będę w dwupaku jeszcze to planuję go molestować do skutku, sex będzie ostatecznym wywoływaczem. A on spragniony więc napewno nie będzie protestował..
 
właśnie pisałam z kuzynką, ma termin na tego co ja ale jutro idzie do szpitala bo dziecko ma już ponad 4kg i kazali jej się zgłosić badania porobić bo nie wiadomo czy pozwolą jej naturalnie urodzić i czy już nie bedą wywoływać porodu bo to jeszcze jej 1 dziecko a ona ma 18 lat.

Moja 3 tygodnie temu miała 2400 to kruszynka i mam nadzieje ze do porodu jeszcze urośnie cosik :)
 
arisko najlepszego!!!!!
claudia tak jak pisalam, u mnie sa zagniecenia ale nie popadam w jakas rozpacz, bez przesady, ale widac roznice przed i po prasowaniu. nie zalozylabm noworodkowi body prosto z pralki... az mnie ciarki przeszly:)

Tu Cie popieram, ja zanim złożę rzeczy do szafki to muszę mieć pięknie wyprasowane....a nie takie fest pogniecione
 
Ariska wszystkiego najlepszego:-)

Wy to młode babki,ja już skończyłam 29:-(

Martuś88 - mi mały ciągle naciska główką i także ciągnie mi się podbrzusze że chodzic nie mogę.

Szczerze wam powiem ja prasuje tylko te najbardziej pogniecione rzeczy,nie prasowałam nigdy wszystkiego i jakoś dzieci przeżyły ;-)
 
hej hej!!!
I ja się Witam :)
Och te chłopy!!!
Mój to sobie tak zartuje.bo widzi ze się denerwuję jak gada głupoty...mam przykazane zeby zaciskać nogi na tygodniu,a w weekend córcia moze się wykluwać....no i usłyszałam ze będzie miał opłatek w strazy...niedługo...to będzie śledzik i wódeczka..... to zeby córcia poczekała..... i jak by co to kierowce będzie miał.... i się smieje.....głupio.....
ale tak na poważnie to teraz jest cały czas n a posterunku...nawet piwo miał chęc wypić grzane i się cykał strasznie:)

Mój chłop tez duzy 190 wzrostu... i przeważnie prasuję ja,chyba ze mnie nie ma,albo jestem w lesie z szykowaniem to wtedy on....

Ariska -wszystkiego naj jaj!!!!Ja tez jeszcze siedemnaście dni i będę miała urodzinki :) Przez 3 tygodnie to juz pewnie podchodzi pod 3 kg:)

Widzę ze powoli zaczynamy odkorkowywanko:)

Monciaa-spróbuj męzuchowi dać pyralginę....mój jak choruje to zawsze ma 40C i wyzej..nizszej temp nie ma i tylko pyralgina mu zbija (wazy ponad 100 wkę to nawet 2 tablety bierze,a ja zawsze jestem w stresie bo jak ma tak wysoką gorączkę to mi lunatykuje)

Ribi-Ja tak samo jak klaudoos i tonia składam :)
 
reklama
Ariska moja Lilka w czwartek na usg miała równe 3kilo a na poprzednim 2,5tyg wstecz też 2400 więc ładnie dobrała w tak krótkim czasie.
 
Do góry