reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Tak się miło czyta te wypowiedzi :) serce rośnie gdy wśród tego snobistycznego i egoistycznego społeczeństwa które na nic nie ma czasu i pieniędzy znajdują się takie prawdziwe perełki. Dziwi mnie czasem jak ludzie którzy posiadają duży dom i masę pieniędzy decyduje się na jedno dziecko - bo to przecież tyle kosztuje. Większość z nas ledwo wiąże koniec z końcem - ale rezygnować z macierzyństwa? z silnej pokusy sprawdzenia jakie będzie to następne?
Jeszcze niedawno zaczełam rozważać możliwość adopcji, ale z dwójką dzieci nie miała bym raczej szans, a coraz bardziej brakowało mi trzeciego. I będzie :)Też jestem kwoką :)
 
reklama
No u mnie tez kolejny dzień kalafiorowy, mogłabym tylko to jeść, no i oczywiscie truskawki i arbuz obowiązkowe, a dzisiaj nawet czeresnie juz jadłam, pyszności :)
Któras z Was sie pytała w którym jestem tygodniu, więc odpowiem tak, że tak dokładnie to nie wiem, bo mialam nieregularny okres i z moich wyliczeń termin wychodzi na 9 styczeń, ale lekarz na pierwszym USG (21 maja) powiedział, że to 6 tydzień (teraz 10 tydzień) i termin na polowe stycznia. No ale dopiero jak będę miała szczegółowe USG w przyszłym tygodniu to poprawię suwaczek, no i będę wkońcu wiedziała czy mam bliźniaki czy to krwiak.
 
Wpadam tylko, żeby życzyć Wam miłego wieczorku :-)
Ja spadam zająć się mężem i niedługo do spania idę. wiecznie jestem zmęczona.Spokojnej nocki
 
Ewciu co do tej krwi pępowinowej to kiedyś tam po wysłuchaniu reportarzu na polskim kanale sie nad tym zastanawiałam ale przyznam, ze juz jakoś zapomniałam, a i tutaj nawet nikt niczego takiego nam nie proponował...więc nawet nie mam pojęcia jak to jest...a ile kosztuje???pisz co wiesz haha tak będzie najlepiej haha;-):-D


damqelle no ja też tego nie rozumiem...jeszcze jak się ma wprost wymarzone warunki...ale może właśnie brak najwazniejszego-miłości:-( wiadomo są też różne sytuacje...ale ja sobie nie wyobrażam mieć tylko jedno dziecko...nawet jak tak sobie ostatnio pojechalismy do miasta z Caspusiem bo miał termin u lekarza i potem do parku poszliśmy bo Nicola była w przedszkolu to jakos oboje z mężem stwierdziliśmy, ze tak smutno jakoś i brakuje czegoś jak ma sie jednego dzieciaczka...fajnie bo spokojniej haha ale jednak to nie to samo...ludzie nawet niewiedza co tracą...i najgorzej jak sie czeka z dzieckiem na odpowiedni moment, a on wiecznie nie jest idealny i się tak odkłada i odkłada. Moja koleżanka tak właśnie miała chciała by było idealnie, a wiecznie coś nie pasowało...bo przeciez to właśnie jest zycie nigdy niema nic idealnie bo zawsze sie cos znajdzie na ,,nie,,;-) I teraz ta koleżanka ma męża i dzieci już nie :crazy:
A co do adopcji to mysmy też taka opcje rozważali nawet...ale jednak zdecydowalismy się na swoje i już:tak:


zielona
no ja mam nadziej, ze będzie wszyściutko dobrze!!!! Ja też zgupiałam ale lekarka mi mówiła, ze na bank miałam 7tydzień, a nie 6 jak myślałam, a z datami porodu to juz całkiem galimatias...zgłupieć można:cool2: Ale i tak samo sie rozwiąze haha



Mi dzieciaczki już padły ale bedzie długa noc kolejna bo Caspuś tak nam gorączkuje...jak zwykle zresztą...ale martwi mnie to czy to jest normalne, by przy każdej chorobie obojętnie jakiej (nawet delikatnym przeziębieniu), dziecko za każdym razem okropnie wymiotowało. My juz mówiliśmy o tym lekarzowi to powiedział, że widocznie taka jego natura ale cos jakoś powątpiewam...od od zawsze strasznie wymiotuje i to troche takie dziwne...no sama niewiem:-(
 
O krwi pępowinowej :
Banki krwi. Prawdy i mity - BabyBoom
i jeszcze to ciekawe :
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3541060.html

Karolcia - Moja Nicole też miała skłonność do wymiotów przy wysokiej temperaturze. Najgorzej jak zwróciła antybiotyk... Trzeba sobie radzić, czyli ja dawałam jej biszkopty i herbatki takie dla dzieci malutkich - rumiankowe itp. Któregoś razu znajoma lekarka poradziła mi dawać jej po prostu cocculine w takich przypadkach - pomagało, a teraz już nie wymiotuje wcale.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu ale nie miałam odwagi się odezwać do Was wcześniej. Przede wszystkim dlatego, że bardzo bałam się o swoją ciążę. Pierwszą poroniłam, przy drugiej miałam plamienia więc i tym razem nie chciałam zapeszać. O swojej kolejnej fasolce wiem już od 3 tygodni ale czekałam na to decydujące usg, kiedy będę mogła zobaczyć serduszko. No i dziś się doczekałam, nie tylko zobaczyłam ale i usłyszałam jak bije. Jeszcze jestem w lekkim szoku.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona - termin mam na 26 stycznia.
witamy :-)
witam;]
Mam na imie Ania
Jestem juz mama ponad 2 letniej Amelki a teraz oczekuje na 2 malenstwo:)
rownierz witamy :-)
Poprostu sie martwie ,jak sobie poradzimy. Ja nie mam pracy . Mamy mieszkanie na kredyt i chodz mezus sie stara bardzo widze jaki jest zmeczony i jak sie martwi ze sobie nie poradzimy. :-(
kochan glowa do gory dzidzius niemusi miec orginalnych i ciuszkow i wypasionych gadzetow najwazniejsze ze bedzie mial was a wiele rzeczy mozna dostac lub odkupic za grosze
cześć dziewczyny!
Ja już po wizycie, jestem taka szcześliwa, że gdy szłam przez miasto to śmiałam się sama do siebie. Widziałam moje maleństwo, jest już takie duże (64,74mm) i machało do mnie rączkami i nóżkami. To cudowne uczucie. Jestem zaskoczona bo okazało się, że jestem w 11tyg i 4 dniu ciązy a nie jak wczesniej myślałam ze w 8 tyg, więc niewykluczone, że może urodzić się w grudniu. 1lipca mam kolejne usg takie dokładne, bo dzisiaj to było dopochwowo i szybko nie zdążyłam się napatrzeć i nie słyszałam serduszka. Badania wszystkie w normie ale musze brać luteinę, tak dla pewności.
Blodni wszystkiego naj naj najlepszego i żeby dzidziuś zdrowo się rozwijał.
A to moje maleństwo
no to bedziesz miala dzidziusia predzej :-)
Cześć Dziewczyny:)

Początkowwo chciałam przywitać wszystkie nowe mamuśki:-D:-D:-D Bo wcześniej niemiałam jak;-)

Oj mnie tutaj daaaaawno nie było...chyba będzie spokojnie miesiac:szok: swoją drogą strasznie szybko zleciało;-) A nic nie pisałam bo czuje się puki co jakbym umierała, a nie w ciąży była...czyli kolejną ciąże przechodze katastrofalnie źle. Już miałam takie załamania momentami bo nic zrobić nie umiałam, przez cały dzień sie z łóżka ruszyć czasem niemoge, bo tak źle się czuje. Całymi dniami tylko wymiotuje, mam masakryczne mdłości nic kompletnie jeść nie umiem i potem najgorsze to... na siłe jedzenie no i te zawroty głowy...ostatnio to po scianach szłam do kuchni żeby dzieciom jeść zobić:no: już czasem nie wyrabiam...aż się poryczałam czemu ja normalnie ciązy przechodzić niemoge jak mase kobiet tylko takie jakieś męczarnie:no: Wogóle miałam do szkoły jezdzić no puki co nic z tego...aj mam nadziej, że mi coś przejdzie albo zwariuje :eek::tak:

No i w dalszym ciągu czekamy na wyniki z tej poradni genetycznej juz powinny w tym tygodniu być ale we wtorek mamy termin u ginekologa więc jak nie zadzwonia to my to zrobimy. No mam nadzieje tylko, że tych badań prenatalnych nie będe musiała mieć:dry: Bo jak sobie pomyśle to ciarki mnie przechodzą...no zobaczymy narazie niechce sie stresować;-)


Monia_86 normalnie ciesze się razem z Toba, ze wszystko dobrze i dzidziuńka juz taka duża jest:-D:-D:-D No to pewnie zaskoczenie było co do tygodnia ciąży;-) Ale fajnie i już sobie takie maleństwo w brzuszku bryka no jeszcze troszke i poczujesz:cool2:


Blondi no ja również dołanczam się do życzonek:tak::-D:tak: ZDRÓWECZKA, ZDRÓWECZKA I JESZCZE RAZ DLA WAS ZDRÓWECZKA, DUŻO UŚMIECHU, POGODY DUCHA I SAMYCH WSPANIAŁYCH DNI:-D:-D:-D:-D:-D


BUZIOLE:-D
oj kochana popros lekarza o tabsy na wymioty i mdlosci
Hej jestem Kasia;*
Moje maleństwo przyjdzie na świat 15 styczna:];]
rownierz witamy :-)
Witajcie..
rzadko tu bywam bo niesttey nie mialam czasu.....
zle sie czualm brzuch mnie bolal i nietstey bede musiala sie z wami pozegnac... moja kruszynka z tego swiataodeszla 8. 06.2010r...
jest to dla mnie targiczna chwila takze nie gniewajcie si eale pisac ani czytac was nei bede!
nie umiem sie z tym pogodzic zwlaszcza ze sie tak bardzo cieszyalm i chyba za szybko sie pochwalilam!
nie zniose czytania opowiesci waszych i zizyt u lekarza oraz zdjec dzieci!
swiat sie mi znow zapadl! przepraszam za to. oby wam sie powiodlo do konca utzrmac wasze kruszynki.
kochana tulam glowa do gory tutaj wiele kobiet jes po poronieniu i niejednym wiec wiemy co czujesz :-(
Cześć dziewuszki, wczoraj wróciłam z Egiptu, powiem Wam, że to nie był udany wyjazd, hotel fajny, ale byłam już trzeci raz w Sharm El Sheikh i chyba mi się po prostu znudziło.
Poza tym ostatnią bym o to siebie podejrzewała, ale złapała mnie 'klątwa Faraona', męczyłam się parę dni, jedzenie mi nie smakowało, masakra. Przez 3 dni do wyjazdu przeważnie leżałam i odpoczywałam w pokoju, bo przemęczyłam organizm strasznie tą chorobą i zauważyłam jednorazowe, lekkie plamienie.
Także żaluję wyjazdu, no ale cóż bilety były kupione i trudno, widocznie tak miało być.

Napiszcie mi proszę, czy wydarzyło się coś ważnego, co mnie ominęło :-) Bo nie nadrobię tylu stron zaległości.

Mam pytanie, bo wróciłam przed chwilą od ginekologa, starszy pan i nie wiem, czy on jest mało ogarnięty, czy są po prostu powody do niepokoju.

Mojego ginekologa mam umówionego na 22 czerwca, ale z obawy o to plamienie poszłam dziś do innego i niepotrzebnie, zapisał mi luteinę (to może jedyna korzyść)

Ale na USG uznał, że to 6 tydzień.
Ogólnie mało było widać, był zarodek, pan się marszczył... ja w stresie i powiedział, że skoro bolą mnie piersi czyli mam objawy ciąży, wszystko jest ok i mam przyjść za 10dni i wtedy może zobaczymy serce, bo teraz płód jest za młody. Tętna nie było, martwię się. I dlaczego szósty tydzień wolałabym ósmy :-)

Powiedzcie proszę jak to było u Was, bo potrzebuję otuchy.
:-(
jak ja bylam w 6 tygodniu i 3 dniu czli to byl 7 tydzien to gindluugo serduszka szukal ale dojrzal ale ja niewidzialam i nieslyszalam ale dlugo szukal i powiedzial ze jest i bije wiec jesli twoj niewidzial to nic zlego jeszcze bo moze dzidzi sie odwrocilo
Hej Kobietki
Mam na imię Magda, czekamy na swoją pierwszą Kruszynkę, która ma się pojawić na tym świecie 20 stycznia. Ciekawe, czy są tu jakieś Panie, które mieszkają i planują poród za granicą, bo ja jestem w Irlandii i tu planujemy poród.
Współczuję tym, które męczą poranne mdłości, mnie póki co ta nieprzyjemna strona ciąży omija, jestem tylko bardziej zmęczona i ten ból piersi, ale jak tak dalej pójdzie, to tylko nosić Maleństwo pod serduszkiem.
Oby do stycznia

witamy sporo nas juz tutaj ale im wiecej tym lepiej
Witam, to ja może równeż dopiszę się do grupy styczniowych mam :)
Pozdrawiam wszystkie kobietki z terminem na styczeń.
zapraszamy dio zapisania sie i wpadaj czesciej
O jakie tu wiekowe zwierzenia :)
Więc... Ja mam 27 lat :) To moja druga ciąża i kolejna w 100% planowana :) Jesteśmy bardzo szczęśliwi chociaż też pełni obaw. W tym roku chcemy też zacząc budowe naszego upragnionego domu. Wiem, ze to dużo obowiązków, ale wierzę, że dsamy radę :)
Wikunia codziennie podchodzi do mnie i całuje w brzuch i mówi, że to jej dzidziuś :) Kochana jest, chociaż daje czasami ostro popalic.

Szykuję teraz obiad dla męża i jedziemy na wieś po 16 :)
no to ja niesmialo powiem ze to moja druga ciaza a ja dopiero w grudniu skoncze 23 lata bo moja 1 ciaza byla wpadka wiec jeslem mloda na tym forum
Aniucha - za mną też chodzą gołąbki już. Chyba po weekendzie zrobię.

A w sobotę jedziemy na urodzinki taty i już zamówiłam u mamci moją ulubioną roladę drobiową z sosem chrzanowo czosnkowym. Ale się obeżrę...
za mna tez ale ja chyba sioe skusze i zrobie 1 raz te golabki bez zawijania bo mam przepis

witam sie wieczorowo
 
Witam wieczorową porą.
Wiecie dziewczyny strasznie fajnie się Was czyta, mądre z Was kobity.

Dla mnie praca zawsze była bardzo ważna. Skończyłam 3 kierunki studiów i ciągle mi mało, jeszcze chciałabym się kształcić, rozwijać. W sumie mogłabym poprzestać na jednym dziecku bądź nie mieć ich wcale tylko co poradzę na to, że nawiedzają mnie takie instynkty, hormony, czy jak to nazwać, że wszystko przestaje być ważne, a liczy się tylko bejbi. ;-):-) I mój synek i fasolka teraz, były świadome i wystarane. Mój mąż bardzo wzbraniał się przed pierwszą ciążą. Twierdził właśnie, że to jeszcze za wcześnie bo nie jesteśmy "ustawieni." A ja mu tłumaczyłam, że jak się myśli rozumem, a nie sercem to zawsze jest zły moment na dziecko. Każda z moich ciąż pojawiła się w najlepszym momencie z możliwych i to pod każdym względem. Np. Filipek urodził się dokładnie w 9 miesięcy po ślubie. :-D;-) Fasolka też wybrała sobie super moment. Staraliśmy się o nią od października, a ona czekała jakby chciała żebym pozamykała wszystkie sprawy zawodowe związane z awansem. :-) Grunt to wyczucie czasu.:-D Być może kiedyś przyjdzie pora na 3 dziecko, zarzekać się nie będę. Zwłaszcza, że wiem już jak łączyć i macierzyństwo i pracę zawodową, a bycie mamą wcale nie oznacza rezygnacji z własnych aspiracji.

Dostałam właśnie smsa od M. Wpadnie do domu we wtorek wieczorem. Yupi!!!! Ciekawe na jak długo?? Może uda mu się zostać do środowego popołudnia i pójść z nami na dzień rodziny do przedszkola? Filipek by się ucieszył.
 
Dzień dobry
mamy już piątek i zbliżamy się szybkimi krokami do weekendu
best10_%28www.e-gify.pl%29.gif


Mam nadzieję, że każda z nas spędzi ten czas bardzo przyjemnie i w miłym gronie.

Ja jeszcze dzisiaj muszę iść do pracy, chociaż bardzo mi się nie chce
best12_%28www.e-gify.pl%29.gif
, ale mam nadzieję, że dzionek szybko zleci.

Czego mogę Nam życzyć w tym dniu?
Może pogody ducha, jak najmniej zmartwień, dobrego samopoczucia, zdrowego rozwoju fasolek (tego życzę na cały okres ciąży!), ładnej pogody, uśmiechu, radości z dnia dzisiejszego i aby ludzie byli dla nas uprzejmi

Tego wszystkiego życzę wam i sobie
best19_%28www.e-gify.pl%29.gif
ja

Jak tylko dostanę wenę twórczą , to napiszę wiersz dla STYCZNIÓWEK
 
reklama
Dzień Dobry kochane :)

A ja wczoraj z mężem wymyśliłam o 22, że dzisiaj w nocy gdzies około 3 nad ranem zawiezie nas nad morze. Są tam moi teście więc dołączymy do nich na tydzień. Więc ja dzisiaj na szybko pranie, prasowanie pakowanie :) Nie wiem czy zajrzę, więc miłego dnia i gdybym już czasu nie miała to do usłyszenia za tydzień :)
 
Do góry