reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Witajcie kochane:tak:
Dzisiaj sie wzięłam za gotowanie, jutro wreszcie mój mężuś przyjeżdża. Zrobiłam gołąbki i ciasto z galaretką, to jego ulubione:tak: po południu obowiązkowo drzemka:tak::tak:

Ale mi narobiłyście smaka tą kalafiorową:tak: Jutro też gotuję:)

Miłego wieczoru Pozdrawiam serdecznie papapa
 
reklama
Aniucha - za mną też chodzą gołąbki już. Chyba po weekendzie zrobię.

A w sobotę jedziemy na urodzinki taty i już zamówiłam u mamci moją ulubioną roladę drobiową z sosem chrzanowo czosnkowym. Ale się obeżrę...
 
Aniucha - Daleko nie masz. Do Świecia z Bydzi to rzut beretem :)
Ja mieszkam 16 km za Świeciem ale w Świeciu mamy całą rodzinę i jesteśmy tam praktycznie stale.

Zmieniłam suwaczek dot wizyty u gina bo stwierdziłam, że wybiorę się tydzień później. Chcę na USG zobaczyć już konkrety :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
To zaczne od tego, ze ja wczoraj raczylam sie fasolka z bulka tarta wlasnie :p heheh
a poza tym to czekamy na drugie dziecko, mieszkamy w wawie i wlasnie siedze w pracy... poza tym to chyba jestem weteranka (tak mysle) bo stuknie mi 37 lat w tym roku:szok:
Hej, hej weteranko :) Mnie tam w tym roku stuka radosne 36 i tak sobie wpadłam. Planowane miałam do 35 a potem sobie dałam spokój. Jak planowanie mi nie wychodzi tak wpadki i owszem. Zawsze chciałam trójkę - i trochę mi nad tym zeszło, ale w koncu się udało.
 
hej dziewczyny:)

No mam nadzieje, że Wszystkim dzień minął przyjemnie:) No troche człowiek nie zagląda i juz takie zaległości:-p oj nawet nie mam jak nadrobić bo dzieci mam chore i się dwoje i troje ;-)


Tak poszalałam i poczytała co dzis piszecie o porodach i dzieciach co do wieku...U Nas było tak, że mój mężuś był przy obu obecny i spisał się najwspanialej no i przy trzecim boi sie, ze może nie być bo pracuje różnie...ja tam nawet o tym teraz nie myśle jakoś ale oby się tak nie stało bo sama to nigdzie nie ide haha
No, a z tym wiekiem to myśle, że nawet nie ma co patrze się przejmować bo najważniejsze jak my się czujemy jako matki:tak: A inni niech patrzą i sobie tam myśla co chcą :tak: ...no to ja się może lepiej co do mojego wieku nie przyznaje przy spodziewanym trzecim dziecku haha:-p:-p

Wogóle co Wy tak wszystkie z tym kalafiorem:laugh2::laugh2: Ja robiłam wczoraj zupe kalafiorową więc jakoś się z tymi smakami Wszystkie zgrałyśmy chyba :cool2::laugh2::laugh2::laugh2:


A ja juz niemoge się doczekać wtorku bo nie dość, ze do ginekologa idziemy to jeszcze się dowiemy co z tym naszym mieszkankiem co chcemy kupić...no mam nadziej, że wszystkie wieści będą cudne. Ale troszke mam stresa bo Nicolcia ma w poniedziałek krew na ta tarczyce pobieraną by sprawdzić ile teraz bedzie musiała tych leków brać i mam nadziej, ze te wyniki będą b.dobre:tak: Tylko najgorsze w tym wszystkim jest to czekanie grrrrrr....Tak jak teraz na ten telefon z tej kliniki genetycznej czekamy i cisza no jutro zdecydowaliśmy się, że sami dzwonimy...bo zadzwonić mieli dawno...
 
damqelle no my tak samo zawsze trójeczke chcieliśmy mieć i oboje sie cudownie można powiedzieć sami zaplanowali haha ale mówie trzecie już planowane i za drugim razem sie udało...najpierw chcieliśmy czekac ale stwierdziliśmy, że też jak juz mamy mieć tróke to lepiej teraz się postarać bo i tak rożnica wieku będzie duża...Więc teraz ten czas jak dla Nas jest idealny;-) Ale teraz jak sie znajomi czy rodzina dowiaduje, ze jestem w ciąży to rożne sa reakcje ale większośc jest taka, ze by nawet o trzecim nie pomyśleli, a juz napewno nie w naszej sytuacji gdy mamy troszke dzieci chore...no narazie tak dziwnie jest...no niewiem tak jakbyśmy cos złego zrobili ale tam sie przejmowac niechce nikim bo my jesteśmy szczęśliwi i dla nas zawsze na pierwszym miejscu była rodzinka i nasze szczęście i kropka:tak:


A jeszcze dowiedziałam się, że kobieta każdą kolejna ciaże przechodzi gorzej i u znajomej to jak teraz w 6miesiącu jest to taka sama umierająca jak na początku....poprostu mnie pocieszyli bo my to myśleliśmy raczej, że jest na odwrót...ale cos w tym jest bo ta ciąże puki co przechodze najgorzej;)
 
Ostatnia edycja:
Karolcia - ile masz lat? No przyznaj się, masz małe dzieci jeszcze więc wiesz, ja czekałam trochę dłużej ze staraniami o trzecie ale od początku wiedzieliśmy że chcemy 3 i to trzecie miało być właśnie w takim momencie żeby dziewczynki były już samodzielne i do szkoły chodziły co będę miała dużo czasu na maleństwo. A tak poza tym, jak sobie pomyślałam, że od września będę sama do południa w domciu to jakoś smutno mi się robiło, ja to jak taka kwoka jestem i z dziećmi chciałabym być cały czas najlepiej.

Kochana, Nicole ma od urodzenia alergię pokarmową i moi rodzice też byli zdziwieni że ryzykuję wiedząc, że przeciez kolejne dziecko też może mieć jakąś silną alergię.

Dziewczynki, lecę pod prysznic bo za chwilkę LA Bamba na polsacie się zaczyna!!!

Jeszcze tylko apropos kalafiorów - mieliśmy wczoraj z bułka tartą na masełku. Misiek prawie wybuchł a Nicole brzuch bolał tak się objedli.
No to już teraz spadam bo filmik się zacząl.

Miłego wieczorka ciężaróweczki :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No tak nie chciałam bo wiem jak czasem dziewczyny sobie moga pomysleć swoje haha No ja w listopadzie będe miała 25lat:cool2: więc młoda mamuśka jestem ale wogole ja jestem szczęśliwa dla mnie to jakos wszystko sie idealnie potoczyło i czuje się niesamowicie spełniona :tak: I może tez innych to wlasnie dziwi, że jak w tak mlodym wieku chcemy mieć jeszcze jedno dziecko i no wogóle...już dwójka jest i poco nam trzecie-bynajmniej tak moja teściowa stwierdziła...moja koleżanka tez ma tak samo jak ja dwójeczke i sobie trzeciego nie wyobraża bo kompletnie niema do tych dzieci cierpliwości, a my zaś inaczej...dlatego każdy ma inne zdanie, jedni podziwiają do innych zaś niedochodzi, że można chcieć mieć trójke;-)


Mi to sie tylko czasem chce smiać jak słysze...no ja bym sie nigdy na waszym miejscu nie zdecydowała...i takie innych gdybania poco to wogóle...jak to nasza decyzja przemyślana była no wkońcu wiemy co robimy i jakie to są obowiązki bo mamy dwójke dzieci i to rok po rok...i kto jak kto to my sobie świetnie zdajemy z tyego sprawe bo jesteśmy sami i nikt nam nie pomaga...No ale chyba tak wszyscy lubia sobie pooceniać czyjeś decyzje:-p


U nas zas Nicola ma zanik tarczycy i do końca życia będzie musiała brać leki...do tego ta dziurka w sercu i jak to lekarz nam powiedziął, że może serce przestać bić w każdej chwili jak miała 2tygodnie i wieczne jezdzenie po szpitalach do teraz tak jest ale już się jako tako wszystko normuje...A teraz jeszcze cos u Caspusia wykryli i kolejne obawy...My to wiecznie terminy mamy z dziećmi po lekarzach aj latania, a latania;-) ale jak ja to mówie dobrze musi byc:cool2: Bo z mnie to optymistka:happy: i tego trzeba się trzymać:cool2:


No ja tez uciekam bo dzieci trzeba szykować do spanka i troszke odetchne może :happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karolcia - myślałaś kiedyś o przetrzymywaniu krwi pępowinowej? Ja bardzo się wystraszyłam kiedy u Nicole podejrzewano chłoniaka a to były tylko ślinianki powiększone a nie węzły i guzków nie było ufffff no i wtedy pierwszy raz bardzo pożałowałam że przy rodzeniu Magdy nie zdecydowałam się na oddanie jej krwi pępowinowej do banku. Trochę to kosztowne ale teraz bardzo mocno o tym myślę...
 
Do góry