reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Dzieki dziewczyny az normalnie jak czytam ze ktos mnie pociesza to lzy mi plyna.NO moja mama kiedys taka ni ebyla przynajniej nie pamietam tego 11 lat temu zmarl nagle moj tata w wieku 48 lat i od tamtej pory wydaje mi sie zaczela sie zmienac i do tego po drodze przeszla menopauze i wlasnie ta choroba moja mama ma juz duzo komorek martwych a teraz jak sie zaniedbala to bardzo sobie pogorszyla ze tak napisze stan swojego mozgu i JA wiem ze to sa zmiany nieodrawcalne bo ma coraz wieksze problemy z pamiecia.A co do rozmowy z moja mama to jej sie nie przetlumaczyc no gada sie z nia czasami jak z nie wiem jak to opisac no nienormalna bedzie najprosciej proste sprawy zamienia w problem.I moja mama zatrzymala sie w miejscu z rozwojem wrecz jakby sie cofala czasami mam wrazenie i do tego ma bardzo trudny charakter,np ciocia ja zabrala do ich brata ktpry mial wylew i ma troche jedna strone ciala nie do konca wladna i mama mu chciala posprzatac -pomoc- i wujek ma wszystko pod siebie ulozone no bo jedna reka bardzo slabo chwyta i tlumaczyl to mamie a ona i tak po swojemu zrobila i wujkowi sloik ze sztuccami na gore wsadzila i oczywiscie wujek chcac siegnac zrzucil to bo nie dal rady sam siegnac no i 3 dni u brata skonczyly sie tak ze tez z nia ciagle klucil.Ona nie rozumiala ze to jego mieszkanie ona by tozrobila tak a nie inaczej to mu tak robila.Takie bzdury a wszyscy dookola maja ja dosyc.Ja juz kiedys pisalam ze do sluchawki ciagle sie pyta mojego syna kiedy ja odwiedzi a jak przyelcimy to po dowch dniach ma juz dosyc i albo haslo nie przylatujcie przed 12 bo ja bede spala no duzo bym mogal pisac o niej.A dzisiejsza rozmowa no gadam do niej jak do sciany.Dobra juz koncze na mojej mamy temat bo naprawde szkoda na to czasu bo codziennie moglabym was tym tematem meczyc i codziennie nowe rewelacje. Klaudos a jak ta twoja krew z nosa przestala leciec moze tym bieganiem z psem sie oslabilas?
 
reklama
Dzieki dziewczyny az normalnie jak czytam ze ktos mnie pociesza to lzy mi plyna.NO moja mama kiedys taka ni ebyla przynajniej nie pamietam tego 11 lat temu zmarl nagle moj tata w wieku 48 lat i od tamtej pory wydaje mi sie zaczela sie zmienac i do tego po drodze przeszla menopauze i wlasnie ta choroba moja mama ma juz duzo komorek martwych a teraz jak sie zaniedbala to bardzo sobie pogorszyla ze tak napisze stan swojego mozgu i JA wiem ze to sa zmiany nieodrawcalne bo ma coraz wieksze problemy z pamiecia.A co do rozmowy z moja mama to jej sie nie przetlumaczyc no gada sie z nia czasami jak z nie wiem jak to opisac no nienormalna bedzie najprosciej proste sprawy zamienia w problem.I moja mama zatrzymala sie w miejscu z rozwojem wrecz jakby sie cofala czasami mam wrazenie i do tego ma bardzo trudny charakter,np ciocia ja zabrala do ich brata ktpry mial wylew i ma troche jedna strone ciala nie do konca wladna i mama mu chciala posprzatac -pomoc- i wujek ma wszystko pod siebie ulozone no bo jedna reka bardzo slabo chwyta i tlumaczyl to mamie a ona i tak po swojemu zrobila i wujkowi sloik ze sztuccami na gore wsadzila i oczywiscie wujek chcac siegnac zrzucil to bo nie dal rady sam siegnac no i 3 dni u brata skonczyly sie tak ze tez z nia ciagle klucil.Ona nie rozumiala ze to jego mieszkanie ona by tozrobila tak a nie inaczej to mu tak robila.Takie bzdury a wszyscy dookola maja ja dosyc.Ja juz kiedys pisalam ze do sluchawki ciagle sie pyta mojego syna kiedy ja odwiedzi a jak przyelcimy to po dowch dniach ma juz dosyc i albo haslo nie przylatujcie przed 12 bo ja bede spala no duzo bym mogal pisac o niej.A dzisiejsza rozmowa no gadam do niej jak do sciany.Dobra juz koncze na mojej mamy temat bo naprawde szkoda na to czasu bo codziennie moglabym was tym tematem meczyc i codziennie nowe rewelacje. Klaudos a jak ta twoja krew z nosa przestala leciec moze tym bieganiem z psem sie oslabilas?
krew juz ok..

wiesz co tak mysle o Twojej mamie (bo ja pracuje z dziecmi wielorako niepelnosprawnymi i wlasnie z epilepsja) niestety ale mamie nie pomozesz.. szkoda ze to wszystko odgrywa sie na Twoim zdrowiu i psychice!! musisz nabrac do tego dystansu, wiem, że matka jest tylko jedna.. ale teraz bedziesz miala dzidzie i nie mozesz sie denerwowac!!!!!! Twoja mama tak naprawde sama z soba nie daje sobie rady.. tak jak piszesz jej rozwoj stanal w miejscu a niektore sfery sie cofają- to normalne.. aczkolwiek tutaj do pieca doklada sie charkater i upartosc.. nie potrafi patrzec przez pryzmat matki bądz osoby do pomocy (w przypadku kiedy byla u Twojego wujka) ta sfera wlasnie jest zaburzona!! i ciekawi mnie to, bo wydaje mi sie ze ona nie zdaje sobie sprawy z tego,że robi zle.. moze byc tak ,że przez chwile pomysli "racjonalnie" ale to za chwile ucieka! niestety to powinno sie leczyc- wlasnei lekami.. jak najmniej dzwon do mamy,żebys sie jak najmniej denerwowala!!!! pogadaj z ciocia by odebrala tą paczkę!
 
:blink:Witam wszystkie styczniowe Brzuchatki

... nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie:sorry2: ale uroczyście meldujemy się po 24 dniach na oddziale patologii ciąży w domku :-) póki co lekarz powiedział, że wracamy na 2 tygodnie do domku:sorry2: dobre i to choć jeśli wyniki aspat i alat nadal będą ładnie spadały to mam nadzieję, że nie będzie potrzeby hospitalizacji :blink: za dwa tygodnie na oddział żeby powtórzyć badania :sorry2: ale ja sama co piątek będę robiła sobie biochemię i będę miała bynajmniej porównanie:tak:


Pozdrawiam Serdecznie i ściskam na placek ;-):-)
 
Gosia-27 -- przykoro mi .. nie umiem pomóc ale zawsze moge wysłuchac.. Klaudos ma racje moze nie dzwon do mamy przez jakis czas.. bo to sie odbija na Twoim i dzidzi zdrowiu.. piszesz ze masz fajną ciocie.. poprostu pogadaj z nią... by zagladała do mamy w miare swoich mozliwosci.. i zdawała Ci relacje.. napewno takie z 2 ręki bedą mnieszym dla Ciebie obciazeniem psychicznym..

Fogia--- moj M.az jak mam chec wyzucenia wiekszej liczny rzeczy ( a tez lubie chomikowac) to sie smieje ze odrazu wyzuci do innego smietnika zeby mi sie czasem nie odmieniło..

Klaudos---oj ... to sie osłabiłas.. moze zrób sobie dzien lenia.. jak masz taką mozliwosc...

Moj tomus poszedł wlasnie na popołudniową drzemke.. narazie cisza.. za drzwi... poczekam jeszcze poł godziny i zajrze czy spi czy sie moze pocichu bawi.. całkiem sprawnie sie połózł spac.. poczytalismy kilka bajek..

a ja jakas senna jestem.. mam ochote na Coś.. i niewiem nawet co...
 
klaudoos, ja pewnie jutro padnę na zawał, jak mnie gin zważy (nie mam wagi w domu, więc żyję w błogiej nieświadomości...). Co najdziwniejsze, miesiąc temu, przy ostatniej wizycie miałam już +13kg i chociaż staram się odżywiać racjonalnie, to ciągle mnie przybywa... Czuję, że tyłek mi rośnie w zatrważającym tempie, ale jak na początku ciąży kupiłam 2 pary spodni ciążowych w C&A, rozmiary 42 i 44, to przez cały czas 42 są idealne, a 44 za duże... A jak jest naprawdę to się okaże po porodzie, jak będę próbować się wciskać w spodnie sprzed ciąży - depresja murowana....
 
Batonik24 witaj i rzeczywiscie dawno cie nie bylo zdrowia zycze i zebys juz nie musiala wracac na patologie ciazy tylko juz w terminie na sam porod.Klaudos no ciocia paczke moze mi odebrac ale tak mama ma moje pieniadze one ostatnio sie nie odzywaja do siebie bo ciocia ma zal wlasnie do mamy ze ona rano przed praca jezdzila do niej i po pracy zaniedbywala dom rodzine i 12 letnia corke a ona jej sie tak odplaca i nawet dziekuje nie powiedziala a jak kiedys dzownila do mamy i ja bylam w polsce i odebralam telefon to mama powiedziala ze jej nie ma i ciocia to slyszala i od tamtej pory nie rozmawiaja ze soba.I niechce jej tez na koszty naciagac bo ja w polsce to dopiero okolo sierpnia bede.Poczekam do poniedzialku bo moja mama ma odbicia raz mowi tak a za chwile zmieni zdanie tzn i tak wszystko jest moja wina albo innych bo ona inaczej swiat widzi.
 
za mną chodzą krewetki...mniam:)
batonik witamy Cię ponownie, mam nadzieję, że już nie będziesz musiała iść do szpotala...
gosia tez myślę, że powinnas póki co ograniczyc kontakty z mama,bo teraz musisz myśleć o swoim dziecku a jak widać mama wyprowadza Cię z równowagi....więć głowa do góry i pogadaj z ciocią powiedz jej co czujesz i jak byś chciała to na jakiś czas rozwiązać....
 
reklama
Do góry