Mnie to denerwują te terminy z USG bo jak przychodzi co do czego to u nas bynajmniej i tak kierują się terminem z ostatniej miesiączki...
Według USG miałam Magdę urodzić na początku listopada - bo duża dziewczynka była, a wg @ miałam na 26 listopada. Nastawiłam się, że na początku listopada urodzę i dupa, a lekarze nic złego w tym nie widzieli i leżałam aż do 4 grudnia bo to tez jeszcze w terminie, dopiero 6 grudnia mieli mi wywoływać...
Koleżance gin też powiedział, że napewno pod koniec października urodzi, bo takie duże dziecko a termin z @ na 24 listopada ma. Jeszcze z brzuchem chodzi, wczoraj bynajmniej ją widziałam, i dopiero w poniedziałek ma jechać do niego to da przekaz na wywołanie, jakby nie urodziła jeszcze...
Fogia - na pewno powtórzysz badanie i wynik wyjdzie ok

Ja z Magdą tak miałam, i po powtórce było dobrze, teraz niestety się nie udało... Moja pani doktor od cukrzycy to mówi, ze normalne w moim przypadku, że cukrzyca wyszła bo:
1. Magda ponad 4000 miała - 4380 dokładnie
2. Nadwaga
3. Cukrzyca wśród rodziny po linii ojca
4. No i w ciąży z Magdą wynik po 50 miałam podwyższony.
Także u mnie to było do przewidzenia, zresztą ja byłam tego świadoma już zachodząc w tą ciążę
