F
fogia
Gość
A ja leżę, jakieś skurczyki mnie dopadły, łyknęłam nospę i szurnęłam pod kocyk.
Chociaż to leżenie tak mnie męczy, nie mogę odegnać od siebie myśli, że tyle rzeczy mam dziś do zrobienia ......
Oby udało Ci się wszystko szybko pozałatwiać i szczęśliwie do nas wrócić.
Madlen dziękuję!
Chociaż to leżenie tak mnie męczy, nie mogę odegnać od siebie myśli, że tyle rzeczy mam dziś do zrobienia ......
tak bym tego chciała ale czasami napadają na mnie jakieś durne myśli. Boję się, ze coś z nim będzie nie tak. Tyle leków brałam przy tej ciąży, tyle stresów miałam. Cały wrzesień i październik były takie ciężkie .......... oj nie będę już smęcić.Kochana jeszcze troszkę i będziesz mieć maleństwo - zobaczysz będzie zdrowe i się zdążysz nim nacieszyć ;-)
Oby udało Ci się wszystko szybko pozałatwiać i szczęśliwie do nas wrócić.
ojej współczuję, wyobrażam sobie jakie to musiało być nieprzyjemne.a ja dziś na krwi byłam i żyły mi się pochowały :/ 3 raz mi się wkuwała w obu rękach mam ślady bo grzebała zeby się wbić:/ już mi siniaki powoli wychodzą ehh
Madlen dziękuję!