Styczen 2011

[Blondi84]

blondi-ty tez bidulko z tą rwą walczysz??? jezu, mi tego jeszcze do szczęscia brakuje to bym wogole jęczałą;D oczywiscie u mnie po wczorajszym w miare intensywnym dniu dzisiaj juz boli tam.. główka napiera wiec nawet chodzic nie moge a powinnam wybrac sie do szkoly na osiedlu na wybory.. w ogole jakis katar dostalam.. kicham.. kurde zeby to sie nie rozwinelo;/

to cos (uczulenie) mi przeszlo- rano wczoraj sudocremem smarowalam.. poczekamy i zoabczymy bo to mi sie powtarza..

zdrówka życzę i oby nic poważnego się nie przyplatało... ja się obudziłam z bólem gardła... wierzę, ze wreszcie się doleczę bo nie daję rady, chodzić nie umiem a tu jeszcze choróbsko...wrrr

 

[monciaa]

ribi - wpadaj do Legnicy - teściowe nie mają nic przeciwko

a my już po kościółku - na 14 jedziemy do teściów ( nie doczłapię się do nich dzisiaj na piechotkę).

dziewczyny współczuję wam tej rwy - moja na szczęście przeszła samoistnie - i oby nie wróciła. Za to ręce drętwieją mi na maksa;-( aż się ryczeć chce... biorę już magnez i nic nie daje - nie moge nic robic rękoma - jakaś zmora czy coś... normalnie śniadanie jadłam chyba z 10 przerwami, w kościele mąż trzymał torebkę a ja walczyłam z wielgachnymi zdrętwiałymi rękoma:/

 

[tonia81]

zaliczyłam z dziećmi kościół.. zaraz obiad wsuniemy i dalej będę leżeć

ech..jakiegoś smutasa złapałam, tak mi jakoś zle na duszy.

Dziewczyny, kurujcie się co to za góle gardła i kichania..
herbatka z cytrynką i miodzikiem i do wyrek poleżeć...napewno Wam przejdzie.

 

[Blondi84]

zaliczyłam z dziećmi kościół.. zaraz obiad wsuniemy i dalej będę leżeć

ech..jakiegoś smutasa złapałam, tak mi jakoś zle na duszy.

Dziewczyny, kurujcie się co to za góle gardła i kichania..
herbatka z cytrynką i miodzikiem i do wyrek poleżeć...napewno Wam przejdzie.

To fajniusio, że juz poza domkiem byłaś :-) ja jeszcze z łózka nie wyszłam :-(

Blondi - trochę się pocieszyłam, jak napisałaś, że Twój Maluszek miał mniej aktywny dzień, właśnie wczoraj Tosia nie dokazywała, czkawkę miała tylko raz i też się zaczynałam niepokoić, czy wszystko w porządku... A wszystko przez to, że się czasem naczytam jakiś strasznych artykułów i później w głowie mi się roją głupie myśli

No widzisz to masz jak ja, też się naczytałam a potem sobie nawkręcałam, na całe szczęście okazało się, że wszystko OK ;-) u Ciebie tez tak będzie napewno dziś napewno Tosia się odezwie daj jej czekoladki :-)


Dziękuję za rady odnośnie wyłudzenia ode mnie kaski, cóż tak to jest jak człowiek nie ma to mu jeszcze zabiorą :-( może wydrukuję maile i sam przelew i pojedziemy z mężem na policje zapytać czy coś w tej kwesti są w stanie zrobić...
Ale to może jak noga wróci do normy, chciałam dziś tez na wybory i do kościółka, ale chodzić mi ciężko nie wiem czy się uda... zobaczymy co z tej niedzieli wyjdzie...

 

[tonia81]

BLONDI, z domku mam zamiar wychodzić tylko jak naprawdę trzeba czyli do lekarza i na badania ewentualne...no a do kościola trzeba tym bardziej, że starszy syn komunię ma w maju. Z drugiej strony jak się czasami nie pójdzie do kościoła to człowiekowi brak czegoś..
ja mam dosłownie 100metrów więc naprawdę nie idziemy tylko w wyjątkowych sytuacjach.

A mój organizm tak woła słodkiego, że zrobiłam sobie po obiedzie gorącą czekoladę i chyba całą bombonierę średniego toffifee zjem.. ach co za słodycz

 

[Gosiula85]

czesc dziewczyny!
witam sie i jak w niedzielne popoludnie. Jak dzisiaj zajrzalam na nasze BB i zobaczylam nowe watki to podobnie jak wiekszosc z Was naprawde pomyslalam ze ktoras z Nas juz rozpakowana
Blondi dobrze ze sie odezwalas, ze malenstwo sie rozruszalo bo i ja po wczorajszym Twoim wpisie myslalam co tam u Was i tez zaczelam sie w siebie bardziej wsluchiwac czy mala regularnie sie rusza. ale narazie wszystko ok
Claudia dobrze ze bol zeba przeszedl. Ja sie wybieram w tym tygodniu do dentysty na przeglad i sie troche boje.. niby mnie nic nie boli i mam nadzieje ze nic mi nie znajdzie do naprawy ale jednak dentysta to dentysta
ja mam jakis leniwy dzien dzisiaj i nic mi sie nie chce.. Nawet sniadanie jakies marne zjedlismy bo tylko platki z mlekiem bo nic nam sie nie chcialo robic.. No ale trzeba sie zebrac w sobie, isc zaglosowac i przy okazji moze jakis krotki spacerek zaliczyc.
milego popoludnia!

 

[monia-t]

dziewczyny współczuję wam tej rwy - moja na szczęście przeszła samoistnie - i oby nie wróciła. Za to ręce drętwieją mi na maksa;-( aż się ryczeć chce... biorę już magnez i nic nie daje - nie moge nic robic rękoma - jakaś zmora czy coś... normalnie śniadanie jadłam chyba z 10 przerwami, w kościele mąż trzymał torebkę a ja walczyłam z wielgachnymi zdrętwiałymi rękoma:/

moncia: poproś lekarza o skierowanie na badanie poziomu magnezu i potasu, żeby wiedzieć czy nie masz niedoborów lub nadmiaru jednego z nich, i czy mogłabyś ewentualnie zwiększyć dawkę magnezu. Dodatkowo postaraj się zażywać wapń, ale nie razem z magnezem, tylko z min. 1h przerwą. Takie zalecenia dostałam od mojego lekarza, jak pojawiły mi się skurcze. Z drugiej strony drętwienie może być od przeciążenia kręgosłupa...

 

[ookatkaoo1993]

Hej dziewczynki ja dopiero teraz Kamil na Studiach a wiec ja mam chwilkę dla was]


Czy to normalne jak brzuch jest taki twardy strasznie?

 

[tonia81]

Hej dziewczynki ja dopiero teraz Kamil na Studiach a wiec ja mam chwilkę dla was]


Czy to normalne jak brzuch jest taki twardy strasznie?

Normalne, póki nie ma bóli.. chyba już każda z nas przez większość czasu ma brzuch jak głaz..

 

[modlicha83]

Witam!!

Ale leniwa niedziela.. nic się nie chce..dobrze, że rano skoczyliśmy zagłosować, bo teraz bym się już nie ruszyła..

Idę troszkę podczytać co tam u Was..

ookatkaoo1993 - a masz cały czas twardy? czy twardy a potem puszcza i jest normalny? Ja miałam cały czas bardzo napięty i byłam w szpitalu na obserwacji i teraz fenoterol biorę.. jak masz tak chwilowo, to spróbuj sobie magnez wziąść i zobaczysz czy brzuch puści..