reklama
madzia6485
Fanka BB :)
A ja właśnie pierwszy raz po wyjeździe męża rozmawiałam z nim przez telefon, bo tak to cały czas tylko smsy, bo nie mógł dzwonić z polskiej karty a dzisiaj kupił sobie holenderską i zadzwonił....
I powiem wam że mam strasznego doła
znowu się uryczałam,
tak strasznie za nim tęsknię, że nie mogę sobie poradzić,
a co to będzie dalej jak do świąt jeszcze tyle czasu zanim wróci
I powiem wam że mam strasznego doła
znowu się uryczałam,
tak strasznie za nim tęsknię, że nie mogę sobie poradzić,
a co to będzie dalej jak do świąt jeszcze tyle czasu zanim wróci
madzia nie smutkuj:-) czas szybko zleci...poczatkowe dni są najgorsze, tak pojutrze będzie lepiej a w sumie zobacz...prawie jest polowa listopada jeszcze dwa weekendy i grudzien. A w grudniu tylko kolejne dwie soboty i prawie świeta, zleci szybko bo czas poświecisz na zakupy świateczne i dla dzidzi i ani sie obejrzysz a mąż w domku:-)
Kochana no wlsnie my mamy wszystko na prąd, ale juz wymyslilam, że mam czajnik- filtr brita i poprostu sie wleje goraca wode z kranu aby przefiltrowalo ewentualnieklaudoos zagrzac może garnek wody na gazie i wstawic do niego butelke i gorąca woda ja ogrzeje i bedzie cieple mleczko..troche to potrwa ale efekt chyba bedzie ok.
Poddaję się i przyznaję bez bicia, znów opuszczam kilka stron w wątku głównym. Zawsze jakoś zaczynam od innych wątków i liczą na to, że podołam, a tu lipa. Przepraszam bardzo, ale nie było mnie cały dzień. Odezwał się we mnie syndrom "wicia gniazda", bo rzutem na taśmę zdecydowaliśmy się na remont. No i pół dnia spędziłam w sklepach, a kolejne pół na allegro, ceneo itp. Ale się wkręciłam!!!:-) Szkoda tylko, że finansowo jestem ograniczona...
madzia6485
Fanka BB :)
madzia nie smutkuj:-) czas szybko zleci...poczatkowe dni są najgorsze, tak pojutrze będzie lepiej a w sumie zobacz...prawie jest polowa listopada jeszcze dwa weekendy i grudzien. A w grudniu tylko kolejne dwie soboty i prawie świeta, zleci szybko bo czas poświecisz na zakupy świateczne i dla dzidzi i ani sie obejrzysz a mąż w domku:-)
aniwar dziękuję za pocieszenie, mam nadzieję że będzie tak jak mówisz i za kilka dni mi przejdzie. Staram się zajmować czymś, nie myśleć, ale wystarczy że się z kimś spotkam i każdy się mnie pyta, co tam u mojego m i wtedy to mnie tak ściska że normalnie masakra. Najśmieszniejsze jest to że nigdy nie myślałam że będzie mi aż tak ciężko...
C
claudia4you
Gość
madzia jesteśmy z Tobą - razem będziemy czekać....
I powiem wam że mam strasznego doła
znowu się uryczałam,
tak strasznie za nim tęsknię, że nie mogę sobie poradzić,
a co to będzie dalej jak do świąt jeszcze tyle czasu zanim wróci
Madzia - przerabiałam to parę tygodni temu, jak M pojechał do Niemiec. Niby tylko na 3 tygodnie, ale czułam się, jakby mnie zostawił nie wiadomo na ile. I też z byle powodu ryczałam. Po paru dniach jest znacznie lżej, bo czas leci naprawdę szybko. A najbardziej to pomogła mi moja słodzizna w brzuszku - pogadałyśmy sobie, wyżaliłam się jej i było lżej. Nie czułam się już taka samotna :-) Wtedy jeszcze nie byłam na BB i to była moja najlepsza powierniczka :-) Może łatwo nie będzie, ale nie jesteś sama
reklama
C
claudia4you
Gość
Dobra idę powoli spać
papapa do jutra rana
Wyśpijcie się dziewczynki
papapa do jutra rana
Wyśpijcie się dziewczynki
Podziel się: