reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

i ja się witam z rana :-)

dalej trochę niewyspana... ale może jeszcze dziś w nocy dośpię...
jakoś nic mi się nie chce.
muszę zaraz się zebrać i wyjść na zakupy, bo w lodówce pustki
dobrze że nie pada chociaż (w nocy lało), bo znów bym się musiała mordować z synkiem, który nie za bardzo lubi jeździć pod folią

i jeszcze parę drobnych rzeczy do zrobienia dziś, ale na spokojnie, bo jakoś sił nie mam...


monciaa - ale super Twój mąż wymyślił :-) udanej randki! :-)
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Miałam ostatnio gorsze dni ale juz mi ciut lepiej więc do was wracam :)
Mam nadzieje że nie będę was już zaniedbywać

Wczoraj byłam u gina i wszystko oki:)
Za tydzień ide na usg juz nie mogę się doczekac jak zobaczę moje maleństwo
 
Witajcie wieczornie:-)
ja dopiero teraz was nadrobiłam, popłudniu widzialam sie z koleżanka..bylysmy na nalesnikach wytarwnych pycha..niebo w gebie ale porcja (1 nalesnik) taka duża że jak go zjadłam to mialam wrażenie że mi doslownie skora na brzchu pęka...masakra...i co łakomstwo robi z człowiekiem..hihi....

Dzis był tez u nas stolarz i juz mamy szafeczke dla bartusia w sypialni:-) teraz tylko trzeba ja załadować potzrebnymi rzeczami.

Co do ubranek to ja mam troche 56 ale dokladnie nie wiem ile bo narazie tylko mam takie, ktore podostawalismy nic co sami kupiliśmy. A właśnie dziewczyny....mam tez troche takich ubranek dla starszego bobo takiego 6-12 m-cy czy Wy te ubranka tez już pierzecie i prasujecie i do szafki?? bo ja mysle że chyba mozna już je wyprac mimo ze bedzie korzystac z nich za rok...tylko czy potem znowu je prać czy juz nie trzeba??

A i jeszcze chciałam sie zapytac...bo niektóre ubranka np body mam 56 ale przylozyłam je do ubranek 62 i one są w zasadzie takiej samej wielkości tylko na metce inny rozmiar...noi sama już nie wiem jaki to rozmiar czy 56 czy 62....dla mnie sa malutkie ale ja nie mam doswiadczenia z niemowlakami i moze okażą się za male albo za duże i juz sama nie wiem co robić...czy dokupywac 56 czy nie...bo jak beda za duze to potem sie okaże że nie mam na poczatek w co ubrac dzidzi....i juz siezagubiłam:-(

batonik nie martw sie cholestaza nie jest taka starszna....to watroba źle pracuje bo ciąży szybko to przechodzi...na pewno musisz mieć odpowiednią dietę, dużo wody pić...nie mozna owoców (na pewno jabłek) z warzywami też trzeba uważać ale to lekarze na pewno Ci powiedza co możesz jeść a co nie...pewnie wcześniej Ci zrobią cesarke bo przy tym robia kolo 36 tygodnia ale oni wiedzą co i jak i na pewno dzidzi nie zaszkodzą...po za tym teraz nasze dzidzie są już duże i napewno urodziłyby się już teraz silne i zdrowe...

blondi faktycznie już długo czekacie na to lozeczko..pamietam jak tydzień temu już liczylas że dotrze.....może tam zadzwoń i sie upenwij kiedy je wyslali...zeby o was nie zapomnieli.
po 1. rozmiar rozmiarowi nie rowny- np.. pajace i body mam no name i h&m i h&m sa duze wieksze na 62 niz pozostale!
po2. ja mam wyprane ciuszki nawet te 2, 3, 4, 5 lat(bo dostalam od psiapsioly siory) ale z tego wzgledu ze nie mam zwyczaju chowania "brudnych" do szafek, kartonow.


a co do usg w ciazy- kochane od 30 lat nie ma zadnych badan, które potwierdzilyby negatywne dzialanie ultradzwiekow!!!!!!! zatem nie ma przeciwskazan do czestego (w razie potrzeb) wykonania monitoringu usg. ja mam na kazdej wizycie a na poczatku mialam nawet 5dni pod rzad kiedy ciaza byla zagrozona- wiadmo nie trwalo to 2 godz tylka kilka minut, natomiast najdluzsze badania od 15-30min to mialam te polowkowe i po 33tyg ale teraz sa takie sprzety Kochane ze nawet ustawiaja odpowiednio trymestr ciazy aby fale byly minimalne!
wiec nie stresujcie sie.
jak ja sie rodzilam 25 lat temu juz bylo usg- niektore matki tylko mialy- i co? zyjemy? gorzej teraz z zywnoscia zawierajaca chemie niz te badania!
 
Witam sie równiez:-)

U nas mgla ze czubka wlasnego nosa nie widac, do tego aż 0 stopni C:-)

Rano sie balam moją suńcie puscic luzem , bez smyczy, bo kto wie czy potem bym ja dostrzegla w tym mleku...bo ona sama biała jak śnieg:szok:

Milego dnia:-)
 
hej dziewczynki

u nas dziś przepiękne słońce więc zaraz wybywam na miacho. Mój M. dziś wraca do domu więc trzeba jakiś solidny obiad ugotować.

joasiab
rozumiem. Ja niestety w tamtym roku nie miałam możliwości przytrzymywać Filipka po chorobie w domu. Oboje z M. pracowaliśmy, młodym nie miał się kto zajmować, więc na ogół jak tylko któremuś z nas kończyło się zwolnienie to od razu musieliśmy wracać do pracy, a on do przedszkola. Czasami udawało się, że nie łapał kolejnej infekcji, różnie to było. Serce mi się kroiło ale coż poradzić, życie. :-:)-( W tej chwili mam ten luksus, że jak tylko widzę pierwsze oznaki choróbska to od razu zostawiam go w domu i stawiam bańki. Jak na razie jest w miarę dobrze z chorowaniem, zobaczymy jak będzie później. :dry::dry::dry:

joasiab, martusia29
mój przedszkolak też zostanie w domu przynajmniej miesiąc po narodzinach Antosia. Trochę mi będzie szkoda go nie posyłać on tak lubi przedszkole ale trudno, musimy ograniczyć do minimum kontakt noworodka z wirusami. Jakoś może damy radę z dwójką dzieci zaraz po porodzie? :sorry2::sorry2:;-);-)
 
Hej jeżeli chodzi o pieluszki, to ja już zamówiłam na siebie i na męża :-)I chyba już więcej nie mogę ....pewnie by to sprawdzili
Więc dostałam dwa pakiety :-)

Udało się mojej koleżance mnie zarejestrować w końcu heheh

Ja miałam kiepską noc, nie spałam wcale przez ból krzyża...

No wiecie ni chodzi mi o to, że USG aż tak szkodzi tylko o to, że mogłoby zaszkodzić oglądanie dziecka np. kilka godzin dziennie, a z resztą , nawet kochane jak by moje dziecko miało DOWNA to ja mając aparat USG w domu nie byłabym w stanie tego rzopoznac, lekarzem nie jestem....
a przecież trzeba wierzyć , że wszystko będzie dobrze prawda?




mimblusia zesmuciłaś mnie tą wiadomością kochana...
Kurcze trzymaj się twardo, a na kiedy Ty masz termin, ze obawiasz się porodu w święta???
 
Witam mamusie. Przeczytanie zaległości na forum z kilku dni to nie lada wyczyn. Ja dziś wolne, bo szykuje na wieczór baby shower. Jak na razie leżę bo mam lenia a potem będę ganiać i robić wszystko. Słońce świeci i widać jakie mam okna brudne. Nie wiem czy jest sens myć teraz czy już lepiej poczekać na święta. Mam lenia masakrycznego. Pozdrawiam.
 
dziewczyny co do usg to też myślę, że nie jest szkodliwe....robimy je na tyle rzadko że napewno nie ma wpływu.
Co do ciuszków to ja już troche mam tej bielizny dla dziecka....nowej mało i dużo używanej dlatego stwierdziłam że koniec kupowania używanych ciuszków.....

Wczoraj na SR położna mówiła żeby zabrać ze sobą do szpitala po 3 pary swoich ciuszków na przebranie dla dziecka. Najlepiej używane żeby nie było żal gdyby zginęły, najlepiej używane bo już są trochę rozciągnięte więc latwiej nałożyć i jeszcze ważne żeby były wyprane w swoim proszku bo wtedy trochę przynosimy swoich bakterii z domu i dziecko się z nimi oswaja.

I sprawa kapci...ja glupia chciałam te futrzaki kupować do szpitala bo lubię takie a połozna mówi: najlepiej wziąć używane stare kapcie i na wyjscie ze szpitala je wyrzucić,bo w nich będzie mnóstwo bakterii i zarazków a chyba nie chciałybyśmy ich przynosić do domu....

I kwiestia przynoszenia futrzaków (maskotek) do szppitala lepiej sobie to darować, bo wtedy w takim pięknym misiu wynosimy do domu mnóstwo zarazków....ufff i tyle:)


a i jeszcze jedna sprawa o której ja nie wiedziałam:
DOWÓD OSOBISTY....idąc na salę porodową musicie go mieć ze sobą!!!!! aaa i nazwisko jakie jest nadawane dziecku to nazwisko matki (jeżeli chcecie ojca to wcześniej musicie zalatwić te sprawy w urzędzie)

a i jeszcze jedno jeżeli chcecie odzyskać kartę ciąży to musicie się o nią upomnieć, bo im nie potrzebna a jej zazwyczaj nie oddają:)

Juz naprawdę koniec:)
 
fogia - no właśnie też się zastanawiam jak to będzie z dwójką zaraz po porodzie.....

mimblusia - trzymaj się. mam nadzieję, że wszystko będzie jednak w porządku i urodzisz w terminie... trzymamy kciuki! :-)

Ribi - mi oddali kartę ciąży sami, bez problemu z wypisem ze szpitala i kompletem pozostałych dokumentów, nie musiałam się upominać. może to zależy od szpitala.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczyny co do usg to też myślę, że nie jest szkodliwe....robimy je na tyle rzadko że napewno nie ma wpływu.
Co do ciuszków to ja już troche mam tej bielizny dla dziecka....nowej mało i dużo używanej dlatego stwierdziłam że koniec kupowania używanych ciuszków.....

Wczoraj na SR położna mówiła żeby zabrać ze sobą do szpitala po 3 pary swoich ciuszków na przebranie dla dziecka. Najlepiej używane żeby nie było żal gdyby zginęły, najlepiej używane bo już są trochę rozciągnięte więc latwiej nałożyć i jeszcze ważne żeby były wyprane w swoim proszku bo wtedy trochę przynosimy swoich bakterii z domu i dziecko się z nimi oswaja.

I sprawa kapci...ja glupia chciałam te futrzaki kupować do szpitala bo lubię takie a połozna mówi: najlepiej wziąć używane stare kapcie i na wyjscie ze szpitala je wyrzucić,bo w nich będzie mnóstwo bakterii i zarazków a chyba nie chciałybyśmy ich przynosić do domu....

I kwiestia przynoszenia futrzaków (maskotek) do szppitala lepiej sobie to darować, bo wtedy w takim pięknym misiu wynosimy do domu mnóstwo zarazków....ufff i tyle:)


a i jeszcze jedna sprawa o której ja nie wiedziałam:
DOWÓD OSOBISTY....idąc na salę porodową musicie go mieć ze sobą!!!!! aaa i nazwisko jakie jest nadawane dziecku to nazwisko matki (jeżeli chcecie ojca to wcześniej musicie zalatwić te sprawy w urzędzie)

a i jeszcze jedno jeżeli chcecie odzyskać kartę ciąży to musicie się o nią upomnieć, bo im nie potrzebna a jej zazwyczaj nie oddają:)

Juz naprawdę koniec:)

Coś mi się nie zgadza z tym załatwianiem nazwiska dziecka w urzędzie.
Normalnie jest tak, że biorąc ślub w akcie małżeństwa jest wpisane jakie nazwisko będą miały dzieci zrodzone z tego związku. Po narodzinach dziecka odbiera się ze szpitala zaświadczenie o urodzeniu dziecka, w którym wskazany jest już urząd do którego trzeba się zgłosić. Wystarczy sam tatuś, który pójdzie do właściwego usc i zgłosi fakt urodzenia dziecka (musi mieć akt małżeństwa). I tam podaje imię lub imiona dziecka i wszelkie dane. Ale jeszcze tego nie przeszłam więc może mamusie, które już rejestrowały malucha się wypowiedzą. Pozdrowienia
 
Do góry