reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

Melulu to ja tez musze czekac do 8 lipca wtedy mam kolejna wizyte. Mam nadzieje ze czas szybko zleci.
 

Załączniki

  • PIC_0029.JPG
    PIC_0029.JPG
    41,2 KB · Wyświetleń: 65
reklama
Daga, jakie Twoje maleństwo już jest duże! Moje to było na początku 7 tyg. maleńkie, i jeszcze miało pęcherzyk żółtkowy. A teraz obie czekamy na 12 tydzień :)
 
Daga sliczne malenstwo :-D
Ja wczoraj umówilam sie na 8 lipca na USG genetyczne. Moglby juz byc lipiec. Wczoraj tez dowiedzialam sie, ze wyznaczono mi obrone pracy mgr na 20 czerwca, wiec prosze trzymajcie za mnie kciuki za 9 dni. Mam nadzieje,ze nie bede sie bardzo stresowac ;-)
 
Gratuluje cudownych wieści.

Ja niestety nie zaliczam sie już do szczęśliwych oczekujących mam. Wczoraj popołudniu wróciłam ze szpitala. Trafiłam tam w poniedziałek rano z krwawieniem. Po pierwszym badaniu usg okazało się że moja upragniona fasolka nie żyje!!! To był szok. Starałam się zachować spokój ale gdy moje spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem mojego M. zaczęliśmy płakać. Tak bardzo chciałam tego dziecka.
Lekarze byli zdziwieni jak powiedziałam że kilka dni wcześniej byłam u swojego ginekologa i że on nic nie stwierdził. Nie wiem czy powinnam mieć do kogoś pretensje.... Ale szukam odpowiedzi na pytania na które lekarze ze szpitala nie potrafili mi odp. DLACZEGO?!?
 
iwon3004 bardzo mi przykro. Na to pytanie chyba nikt nie znajdzie odpowiedzi.

melulu witam na forum, gratuluję i dziękuję za radę w sprawie wyrównania L4.

celinka oczywiście że będziemy trzymać kciuki! Ale Twoje dzidzie będzie mądre! No i będzie magistrem w tak młodym wieku :-)

Pozdrawiam ciepło i idę się wypluskać i wyspać we własnym łóżeczku po biwaku
 
iwon3004 - strasznie mi przykro.

Ja cały czas się boję, czy u mnie też się tak nie stanie, ale powtarzam sobie, że gdyby dzidzi miało cierpieć przez całe swoje życie np. straszliwie zdeformowane, to lepiej niech od razu dołączy do Aniołków... I to niczyja wina! Los na pewno wiedział, co robi.

A że mnóstwo kobiet szczęśliwie zachodzi w ciążę (np. moja koleżanka z pracy - straciła w grudniu w ósmym tygodniu, a teraz jest już w czternastym i wszystko jest w jak najlepszym porządku), trzymam za Was kciuki. Na pewno Wasz Aniołek z góry dopilnuje, żeby szybko urodziła mu się zdrowa siostrzyczka lub braciszek :)
 
reklama
Do góry