reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

reklama
dziewczyny ja juz straciłam nadzieję na fajny seksik,
mój m. stresuje się dzidzią w brzuszku, ja dostaję doła że już mu się nie podobam i wcale go nie krecę, przez co się wkurzam ale oczywiście mu nic nie mówię tylko wyładowuję swoje frustracje i tak mija dzień za dniem....:wściekła/y::zawstydzona/y:
A jak już na ruski rok coś zaiskrzy i zacznie się robić przyjemnie to albo pies piernie albo sie obudzi, stoi i patrzy na nas z zaciekawieniem co robimy - więc i tak nic z tego nie wychodzi :baffled:

Później będzie pewnie jeszcze gorzej bo ciągle będziemy zmęczeni i nie będziemy mieli ochoty na nic - zbyt duża ilość nowych obowiazków sprawi że tylko będziemy sypiac w jednym łóżku (albo i nie....) więc ja nadzieji dużych dobie nie robię .... wolę być miło zaskoczona hihihi
 
Ja to też się muszę ciągle dopraszać :wściekła/y: Mąż dzidziusia się nie boi, ale nigdy nie wie czy mam ochotę. A jak to zawsze powtarza "Nie chcę żebyś myślała, że ja tylko o jednym" :baffled: Mi zresztą o sam seks nie chodzi, ale właśnie o to "docenienie" żebym wiedziała, że jeszcze taka krowa ze mnie nie jest i mu się podobam :happy2:
 
anik na razie to aj jeszcze chyba nei myślę na trzeźwo..ale wydaje mi się że nie mam już co zaprzątać sobie nimi głowy skoro zrobili mi takie świństwo...mam 23 lata, coś interesującego znajdę...z kasą..no moze być ciężko..kredycik spłącamy...ale cóż musze się jakoś trzymać...tylko dlaczego jest mi tak strasznie przykro...:dry:

Witaj kwdziewa!

A
u mnie z seksikiem to jak mąż wraca to jest OK...nie często..ale za to jak...mrrrr..
na szczęście mineła mu ta obojętność względem seksiku :-)
 
No własnie nie kupiłam! Wiesz oglądałam różowy ale stwierdziliśmy z męzem że chcemy jakiś ecru albo taki jasny. Jutro jadę do hurtowni do Sosnowca wiec moze cos tam będzie..Wczoraj byłam w Smyku ale są bez rekawiczek a ja chce taki z nóżkami i rekawiczkami:))
 
Klaudia oj współczuje. Musicie i dacie sobie radę.

Dziewczyny nie martwcie się brakiem seksiku. Zrozumcie swoich mężczyzn boją się o Was. Porozmawiajcie o tym szczerze ze swoim partnerami że maleństwom nic nie grozi. A jeśli to ich nie przekona to wy przejmijcie inicjatywę i niech zobaczą co tracą hi hi.
Przecież nie trzeba od razu się kochać, przytulajcie się, rozpieszczajcie.

kwadziewa witaj i gratuluje maleństwa.

A ja zlicytowałam kombinezon na allegro za śmieszne pieniądze. :)
 
reklama
Do góry