reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2006

Dziewczyny.....kupiłam spodnie na imprezę!!Wreszcie!!
zostaje jeszcze bluzka, ale jutro atakuję Pietrynę!
pozdrawiam
PS skąd ja biore tyle siły??
 
reklama
Witam!
U mnie dalej zawirowania i lekki galimatais zwiazany z nowym stanem "bezrobiociem" i remontem, który zamiast trwac nagle stanoł w miejscu - powódoczywisty - brak funduszy - cóz zycie :(
Tak mnie wczoraj połozyło do łózka dziewczyny ze az sie przestaszyłam, ze cos sie dzieje niedobrego!Jakdotad nie odczuwłąm zadnych objawów ciazy a tu nagle taki ból brzucha, i strzykanie w plecach i piersiachze myslałam ze niedługo to nieba liznę :( straszne uczucie!A do tego dzisto samo :(...mam tylko nadzieje ze Fasolka czuje sie dobrze!
Spotkałam dzis kolezanką, która ma pieciomoiesiecznego synka - jak dotad miał takie długie, piekne włosy - a dzis - scieta na jezyka -pytam co sie stało, a ona ze takiego czegos nie widziała - włosy zaczeły wyłązic jej garsciami i musiała sie sciac -poprostu szok. Mam nadzieje ze nas to nie czeka!
Ale Wam nasmuciłam! Zmykam juz do spania!Zycze kolorowych snów i pozdrawiam serdecznie!
 
Paulina Mnie czasem plecki na prawdę dają w kość, więc się nie przejmuj, nie jestes sama.Czasem to kwestia pogody, czasem psychiki.Ty masz sporo na głowie teraz....ale dobra rada.....myśl pozytywnie, bo Twoje maleństwo tego potrzebuje. A co do koleżanki i włosów to po pierwsze nie masz pewności czy dlatego ścięła, że miała problemy, może ścięła i żałuje i nie chce sie przyznać do tego??Może przyczyna jest w innej dolegliwości (oby nie), więc nie ma powodu przekładać tego problemu na Twoja sytuację...oczywiście przykro mi z powodu Jej problemów.(ale ze mnie psycholożka dziś nie wierze....sory jeśli Cię uraziłam swoimi wywodami Paulina 25)
Buziaczki dla Was wszystkich:
SŁONECZNEGO NASTROJU NA DZIŚ:).
 
Paulinko,mnie często też boli krzyż, nie mogę stać dłużej niz pół godziny,a do tego koszmarem są noce, nie mogę znaleźć dobrej pozycji do spania, bo gdy leżę na boku to uciskam na więzadła macicy reagujace natychmiast ostrym bólem, a gdy leżę na wznak to ciągnie mnie brzuch, którego rozmiary nie sa jeszcze tak obfite,nie wiem jak to będzie za dwa czy trzy miesiące
 
Hej!
Kupiliśmy wczoraj wanienkę ;) strasznie się cieszę :)
do tego chyba zaczynam odróżniać ruchy maleństwa ale jeszcze nie jestem do końca pewna ...
No i wczoraj kupił mi mężuś suknię ciążową- na szelkach długą, żebym zimą mogła też nosić.
A dzisiaj idziemy się odchamić na operę ;D
Życzę udanego dzionka :)
 
ja w 19 tyg. nie robiłam jeszcze żadnych zakupów i nie zamierzam do póki się nie urodzi....bo to jest dla mnie tak niesamowite i niewiarygodne, że nie chcę zapeszać.
Aha.....mam już kompletny strój na imprezę weselną, niech żyje H&M i Torelle
Idąc dziś Piertryną zauważyłam w oknie wystawowym, że już całkiem nieźle wystaje mi brzuch. A co do ruchów dziecka to ja też nie jestem pewna czy czuję czy nie.

Paulina później może być lepiej, nie jest powiedziane, że ból będzie się nasilał!
Ja mam dość moich spuchniętych nóg. Kupiłam dziś balerinki inblu o rozmiar większe niż zwykle kupuje buty, bo nie zmieściłabym się.
Mam nienoszone, cudne żółte wycinane balerink nr 37i do sprzedania, zapinane na paseczek, odkryta pięta,ponieważ musiałam zainwestować w nowe butki, bo w żadne swoje się nie mieszczę, to traszne.
Pozdrawiam
 
cześć dziewczyny!
zajrzałam do was po sąsiedzku z grudnia, ale kto wie może moja dzidzia też będzie ze stycznia bo ja mam termin na koniec roku (24 grudnia). Jak wiadomo dzidzie potrafią płatać figle więc może się spóźnić kilka dni...
wyczekuję z niecierpliwością tego dnia!!!
 
Dziewczyny!

Dzieki za słowa otuchy!Kochane jestescie :D a mi od tego jest troszke lzej! Wiecie, moze to naprawde objawy ciazy ale mi odbija chyba pełną para...i to mnie martwi...rozmawiałam dzis z mezem i tak z niczego rozpłakałam sie a on biedny oczy w słup i nie wiedział jak ma sie zachowac: no bo dlaczego ja płacze???A wiecie o co poszło???

Posłuchajcie: Wiecie Dziewczyny co mnie denerwuje u niektórych ludzi jak dowiaduja sie ze jestem w ciazy?Szczególnie u facetów, ze mówia przy moim Zielonym, ze jak nie bedzie chłopak to wstyd!mnie wtedy bierze taka "..." ze szok!A jak bedzie dziewczynka to CO???wstyd???Jak by to "zrobienie" chłopaka było takim cudem!!Ale spotkałam faceta który jest majorem-wojskowym i on stwierdził tak:"U dobrego zucha pierwsza dziewucha!" I tylko on powiedział cos takiego. A ze ja nie wiem czy bedzie to chłopczyk czy dziewczynka (a przy mojej budowie lekarz powiedział ze nawet do konca ciazy nie dedzie wiadomo) to starsznie mnie to denerwuje!I uwierzycie mi ze ja nie mysle jaka bedzie miało płec tylko czy bedzie zdrowe!A moze to ja jestem jakas nienormalna....????I na dodatek powiedziałam dzis (tylko nie wiem dlaczego!!!) do meza ze on to nie chce dziewczynki tylko chłopaka bo jest mundurowym!!Patrzył na mnie jak na ufo :( i miał racje! teraz, po tych paru godzinach to i ja to wiem...

Co do włosów kolezanki - to Anie znam bardzo dobrze i wiem ze zrobiła dobrze scinajac je - bo naparwde jej wypadały a teraz (przynajmniej moim zdaniem) wyglada ładniej niz przed tem.Ale ja mam słabosc do swojej czupryny - słabej genetycznie, ale bardzo bym nie chciała jej scinac...niech Malensto bedzie miało czym sie bawic :)

Nie wiem jak was, ale mnie nachodza takie mysli jak ja sobie poradze z Dzidzia??czy bede potrafiła wszystko zrobic jak trzeba???Dzis Zielony (bo tak nazywam meza) powiedział ze specjalnie wezmie urlop zeby sie nami zajac, wiec zrobiło mi sie lzej. W ciazy coraz czesciej dochodze do wniosku ze bardzo go kocham :) a te 9 wspólnych minionych lat było extra...Rozmarzyłąm sie...Rozpisałąm!Wybaczcie mi ale to zboczenie zawodowe - jestem dziennikarzem :D

Pozdrawaim Was wszystkie bardzo bardzo serdecznie i dziekuje za cierpliwosc :D Bzuiaki!
 
ja też lekko obawiam sie jak to będzie z maleństwem, mąż zbiera juz nadgodziny, które będzie mógł odberać w styczniu jak maleństwo juz bedzie z nami
ale najbardziej obawiam się pozostawienia małej (bo to chyba będzie dziewuszka) z opiekunką, niestety obie babcie zapracowane, a ja muszę wracać do pracy w maju, bo jestem w połowie doktoratu i gonią mnie terminy :(
 
reklama
Hej Dziewczyny :)
Musi być dobrze i napewno sobie poradzimy,ja parę dni temu też miałam takie same obawy ale skoro tyle kobiet wychowało dzieci to czemu my mamy być gorsze, w końcu instynkt nam pomoże w razie czego:) Wierzę w Nas wszystkie i pewnie za parę miesięcy każda z nas bedzie się chwalic swoim dzidziulkiem smiejac sie z tego jakie to kiedyś przezażenie nas ogarniało :):):) Bata współczuję,że tak szybko bedziesz musiała wrócić do pracy ale rozumiem,mi jeszcze zostało pół roku studiów i magisterka więc troche pracy tez przede mną :):)
Pozdrowionka i trzymajcie się cieplutko, całuski dla brzusiów :):)
 
Do góry