Zdecydowanie jestem za tym uszczupleniem liczby katolików. Chciałabym w końcu należeć do wspólnoty ludzi, którzy wiedzą czemu w niej są i chcą w niej być, a reszta żeby dała nam w końcu spokój swoimi atakami. Ja nie atakuję protestantów czy judaistów, bo ich zasady nawet jak mi się nie podobają są ich zasadami, a nie moimi.
Zawsze zastanawia mnie czemu najwięcej rabanu robią osoby, które same od tej wspólnoty się odłączyły, bo nie uczestniczą we Mszy...
Na tym kończę. Jakby co, jestem dostępna na priv.
nat- mimo wszystko odpisze Ci tu.Jak myśle,że już temat się wyczerpał,to znów coś takiego napiszesz,że MUSZĘ swoje 3 grosze powiedziec
- prowokatorko Ty;-)
Należę do tej części społeczeństwa,która "robi raban".Ale zastanowiłaś się kiedyś,dlaczego "robimy raban"?Odpowiedź w pierwszym cytacie.Piszesz "żeby reszta dała nam wreszcie spokój".Hm...chętnie.Pod warunkiem,że z wzajemnością.Ze KK nie będzie nachalnie wkraczał w moje życie wszędzie tam,gdzie sobie tego nie życze.Cóż z tego,że nie chodze do kościoła?Skoro nawet prawa państwowe są "robione" "pod kościół".Świeckie państwo to u nas mit.Piszesz,że Ty nie atakujesz protestantów czy judaistów.Sorry,ale czy w szkołach,szpitalach,urzędach państwowych wisi gwiazda Dawida???Bo jakoś nie zauważyłam obecności symboli judaistycznych w życiu publicznym.Religia i wiara powinny być prywatną sprawą każdego człowieka.Niestety, jest jak jest-KK "wcina się " wszedzie,gdzie tylko się da,czy sobie człowiek tego życzy,czy nie.Dlaczego moje dziecko ma być dyskryminowane i popychane w szkole(nie przesadzam,dosłownie tak było,że p. katechetka odepchnęla Maksa od drzwi klasy,gdzie reszta dzieciaczków miala miec religię)???Dlaczego,gdy po urodzeniu Maksa leżałam w szpitalu,w sali 8-osobowej,nasi męzowie nie mieli tam prawa wstępu,a ksiądz miał???Dodam,ze żadna z nas sobie jego obecności nie życzyła,zwłaszcza,że jedna z pań miała bardzo cięzki poród i musiała miec naswietlane krocze- wyobrażasz to sobie?????Kobieta ley z rozłożonymi nogami pod lampą,a tu sobie ksiądz włazi jakby nigdy nic?Uwierz,że wszystkie ,katoliczki czy nie katoliczki,byłyśmy oburzone.Oczywiście żadna się nie odezwała,bo zbyt wycieńczone i skupione na ważniejszych rzeczach byłyśmy...A księża nauczający religii,opłacani z naszych podatków?dlaczego KK nie opłaca sam tych lekcji,tylko państwo ma to robić?
I takich przykładow można by mnożyć setki.Piszesz "dajcie nam spokój"- z dziką radością.Pod warunkiem,ze KK da spokój całej reszcie społeczeństwa.
Tu nie chodzi o to,czy mi się coś podoba,czy nie.Bo gdyby to wszystko działo się tylko wewnątrz kościoła i nie wpływalo na życie reszty społeczeństwa,nic bym nie mówiła.Ale dlaczego KK ma mi narzucac swoje standardy,swoje prawa,skoro nie czuję się jego członkiem?
Co do spraw stosunku KK do wojny...no,weeeź...choć piszesz,że z historii jesteś słaba,to słynne "gott mit uns" chyba znasz???Nie mówiąc o wojnie na Bałkanach...więc to dla mnie bullshit,że tak się ostro wyrażę.Ale tu,jak w innych dziedzinach życia- co innego się głosi,co innego robi
Sorry,ale musiałam to napisac,choć myślałam,że ten temat już za nami.
Do sprawy dzieci poczętych dla ratowania innego dziecka innym razem.Musze się skupić