reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stopa końsko-szpotawa

laski tą rehabilitacje to jakoś załatwiałyście czy odpłatnie ?
gdzie tego szukać ?


u nas też wcześniej nie było sks w rodzinie;
młody miał 57cm i 4,250kg
 
reklama
Elwiwas - rehabilitację można załatwić na NFZ. Chwilę się czeka, ale warto. Po prostu zorientuj się gdzie u Ciebie jest (lub są) Ośrodek Rehabilitacji dla Dzieci i popytaj o terminy. Potem poproś ortopedę albo po prostu pediatrę o skierowanie na rehabilitację.
My byliśmy kierowani przez pediatrę. Tzn. musiałam wyprosić o skierowanie. Teraz mam iść po drugie i jestem ciekawa co powie.
 
sonisia, my leczymy Malutka u prof. Napiontka (jeździmy z Warszawy) - jesteśmy już po gipsach, od lutego mamy szynę, od czerwca będziemy ją na 3 godz. dziennie zdejmować. Malutek najbardziej przeżywał założenie pierwszego gipsu i potem cięcie ścięgna, szyna to już pikuś (no ale on jeszcze nie rejestruje chyba, że mógłby żyć bez niej - tzn. cieszy się, jak zdejmiemy, ale nie ma problemu, żeby założyć z powrotem). Ja jestem super zadowolona z leczenia, jak masz jakieś pytania, to pytaj!

elwiwas, uściski dla Synka - myślę, że im starsze dziecko, tym gorzej to przeżywa... I pewnie niestety nie zapomina tak szybko takich przeżyć...

Nasz synek miał 58cm i ważył 4600 g jak się urodził, też nikogo w rodzinach z tą wadą nie mamy. Ale miejsca w brzuchu też chyba za mało nie miał, bo brzuch miałam ogromny;).

My dostaliśmy orzeczenie na komisji na 5 lat, ale mam nadzieję, że do tego czasu już dawno wszystko będzie super...

I też chcemy drugie dziecko, pewnie, że marzyłabym, żeby było zdrowe, ale SKS chyba można "oswoić" - oby tylko gipsowanie i szyna dały efekty, bo najbardziej się boję, że wszystko super - gipsy i szyna dadzą efekt, a potem i tak coś się "spsuje" i i tak trzeba będzie operować... Ale staram się myśleć pozytywnie:)
 
Witam:) Chciałbym wiedzieć drogie Panie, jak radzicie sobie z odparzeniami jakie powstają na małych stopiszonkach ? My z żoną już nie wiemy co mamy z tym robić, POMOCY ! :)
 
siemadero - to zależy, my mieliśmy ogromny problem ze stopkami. Najpierw stosowaliśmy octanisept i neomycynę. Potem nóżka już była "poparzona" i wtedy lekarka kazała nam używać taką poiankę w sprayu na popażenia - nie pamiętam nazwy, ale w aptece wiedzą o co chodzi. A na koniec ortopeda kazał nam tylko nawilżać nóżki i zakupiłam ALANTAN krem. Zapytajcie pediatry co by plecił. I duuużo wietrzcie stopki zwłasza w cieplejsze dni.

A mój maluszek miał 51 cm i 2480g ale ja brzuch miałam taki "jakbym się porządnie najadła"...;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam sie i ja po dlugim weekendzie majowym:)
siemandero nasza malutka narazie nie ma problemow z odparzeniami, wiec nic nie poradze.
Oliwka miala 3350 g i 53 cm, mysle ze ta wada od tego ze juz jej bylo za ciasno, ale nie wiadomo...
widze ze wiekszosc ma taki problem jak ja, ze chce drugie dziecko a sie boi choroby...ale tak jak wiekszosc z nas juz wie, sks nie jest taki straszny...:)
MagdaM1982 Twoja Ania ma jeszcze szyne na noc?
Dzalwia u Was chyba niedlugo kontrola prawda? my mamy dopiero w lipcu bo wczesniej nie bylo terminow....ciekawe co Wam powiedza. Myslisz ze zostawia juz Wam szyne tylko na noc? odezwij sie jak juz bedziecie po:)
Nasza Oliwcia rozwija sie poprawnie, nozka wyglada super, tyle ze nie lubi lezec na brzuchu przez ta szyne, a do raczkowania w ogole sie nie rwie...
sluchajcie mam do was pytanie, czy przy sks robi sie tylko raz usg bioderek w 8 tyg. zycia, czy jeszcze trzeba pozniej?
 
dzięki kobietki za odp,
a jak wygląda taka rehabilitacja ?? tylko masaż ? bo wątpię, że moje dziecko da się maskować obcej osobie ;)



katatek - ale super, że na 5 lat, nam się kończy w czerwcu i już się stresuję bo ostatnio miałam niezłe przejścia :eek:

siemandero - my po gipsach używaliśmy kremu A-Derma; już pisałam kiedyś, że u nas na drugi dzień była poprawa. polecam ! koszt ok 50zł


palula - mnie nie mieliśmy nigdy robionego usg bo doc. zawszę dokładnie oglądał i mówił, że nie ma potrzeby.



My dzisiaj byliśmy "dokleić" gips bo młody tak poniewiera tą nogą, że się prawie rozpadł :-D 15 jedziemy i mu skracają do kolana :-):-)
 
siemandero - ja też niedawno walczyłam z odparzeniami stóp. szczególnie okropnie wyglądały miejsca między paluszkami. W końcu mądra pediatra poleciła nam Asept w spray'u. To specyfik, którym psikaliśmy pępek tuż po narodzinach. Jest bezbarwny, bezwonny i nie szczypie. Można stosować na rany otwarte i odkażać. Po kilku dniach wszystkie kłopoty z odparzonymi stopami zniknęły. Kosztuje ok 9zł
elwiwas -
nasz mały miał raz gips do kolana i strasznie mu się odparzyła skóra pod kolanem tam, gdzie było zakończenie gipsu. I później sami prosiliśmy, by gipsowali do pachwiny. Ale może u Was będzie lepiej
 
tak sobie Was podczytuję...

i mój Maciek ważył 3450g i miał 55 cm. Brzuch miałam stosunkowo nieduży. Więc to albo za mało miejsca albo genetyka. Bo jak już pisałam u mnie też sks w lewej stopie.
 
reklama
Palula89 kontrolę mamy pod koniec maja. Mam taką cichą nadzieję że tylko na noc szyna będzie ale i tak już 4 godzinki tylko w dzień.

U mnie w rodzinie ani u męża nie było sks. Jestem wysoka i brzuch miałam duży więc i miejsca chyba dużo bobas miał. Urodził się jako średnie dziecko tzn 57 cm i 3725g. Jest to moje drugie dziecko, pierwsze zdrowe bez wad. Też bym się chyba bała kolejnego dziecka .... ale mam już parę i wystarczy.
Co do przyczyn to może konflikt serologiczny?????? U nas występuje i dostałam antidotum przy pierwszym porodzie ale może to ma wpływ. Dużo czytałam o różnych publikacji i doszłam do następujacego wniosku moja druga teoria: Sks rozwija się w drugim trymestrze ciąży a ja w tym okresie miałam kontakt z ospą wietrzną (córka chorowała), kotkat z osobą chorą może powodować powstanie różnych wad układu kostnego u dziecka i szeregu innych powikłań .... ale to tylko moje teorie ...
 
Do góry