reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Stopa końsko-szpotawa

laski tą rehabilitacje to jakoś załatwiałyście czy odpłatnie ?
gdzie tego szukać ?


u nas też wcześniej nie było sks w rodzinie;
młody miał 57cm i 4,250kg
 
reklama
Elwiwas - rehabilitację można załatwić na NFZ. Chwilę się czeka, ale warto. Po prostu zorientuj się gdzie u Ciebie jest (lub są) Ośrodek Rehabilitacji dla Dzieci i popytaj o terminy. Potem poproś ortopedę albo po prostu pediatrę o skierowanie na rehabilitację.
My byliśmy kierowani przez pediatrę. Tzn. musiałam wyprosić o skierowanie. Teraz mam iść po drugie i jestem ciekawa co powie.
 
sonisia, my leczymy Malutka u prof. Napiontka (jeździmy z Warszawy) - jesteśmy już po gipsach, od lutego mamy szynę, od czerwca będziemy ją na 3 godz. dziennie zdejmować. Malutek najbardziej przeżywał założenie pierwszego gipsu i potem cięcie ścięgna, szyna to już pikuś (no ale on jeszcze nie rejestruje chyba, że mógłby żyć bez niej - tzn. cieszy się, jak zdejmiemy, ale nie ma problemu, żeby założyć z powrotem). Ja jestem super zadowolona z leczenia, jak masz jakieś pytania, to pytaj!

elwiwas, uściski dla Synka - myślę, że im starsze dziecko, tym gorzej to przeżywa... I pewnie niestety nie zapomina tak szybko takich przeżyć...

Nasz synek miał 58cm i ważył 4600 g jak się urodził, też nikogo w rodzinach z tą wadą nie mamy. Ale miejsca w brzuchu też chyba za mało nie miał, bo brzuch miałam ogromny;).

My dostaliśmy orzeczenie na komisji na 5 lat, ale mam nadzieję, że do tego czasu już dawno wszystko będzie super...

I też chcemy drugie dziecko, pewnie, że marzyłabym, żeby było zdrowe, ale SKS chyba można "oswoić" - oby tylko gipsowanie i szyna dały efekty, bo najbardziej się boję, że wszystko super - gipsy i szyna dadzą efekt, a potem i tak coś się "spsuje" i i tak trzeba będzie operować... Ale staram się myśleć pozytywnie:)
 
Witam:) Chciałbym wiedzieć drogie Panie, jak radzicie sobie z odparzeniami jakie powstają na małych stopiszonkach ? My z żoną już nie wiemy co mamy z tym robić, POMOCY ! :)
 
siemadero - to zależy, my mieliśmy ogromny problem ze stopkami. Najpierw stosowaliśmy octanisept i neomycynę. Potem nóżka już była "poparzona" i wtedy lekarka kazała nam używać taką poiankę w sprayu na popażenia - nie pamiętam nazwy, ale w aptece wiedzą o co chodzi. A na koniec ortopeda kazał nam tylko nawilżać nóżki i zakupiłam ALANTAN krem. Zapytajcie pediatry co by plecił. I duuużo wietrzcie stopki zwłasza w cieplejsze dni.

A mój maluszek miał 51 cm i 2480g ale ja brzuch miałam taki "jakbym się porządnie najadła"...;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam sie i ja po dlugim weekendzie majowym:)
siemandero nasza malutka narazie nie ma problemow z odparzeniami, wiec nic nie poradze.
Oliwka miala 3350 g i 53 cm, mysle ze ta wada od tego ze juz jej bylo za ciasno, ale nie wiadomo...
widze ze wiekszosc ma taki problem jak ja, ze chce drugie dziecko a sie boi choroby...ale tak jak wiekszosc z nas juz wie, sks nie jest taki straszny...:)
MagdaM1982 Twoja Ania ma jeszcze szyne na noc?
Dzalwia u Was chyba niedlugo kontrola prawda? my mamy dopiero w lipcu bo wczesniej nie bylo terminow....ciekawe co Wam powiedza. Myslisz ze zostawia juz Wam szyne tylko na noc? odezwij sie jak juz bedziecie po:)
Nasza Oliwcia rozwija sie poprawnie, nozka wyglada super, tyle ze nie lubi lezec na brzuchu przez ta szyne, a do raczkowania w ogole sie nie rwie...
sluchajcie mam do was pytanie, czy przy sks robi sie tylko raz usg bioderek w 8 tyg. zycia, czy jeszcze trzeba pozniej?
 
dzięki kobietki za odp,
a jak wygląda taka rehabilitacja ?? tylko masaż ? bo wątpię, że moje dziecko da się maskować obcej osobie ;)



katatek - ale super, że na 5 lat, nam się kończy w czerwcu i już się stresuję bo ostatnio miałam niezłe przejścia :eek:

siemandero - my po gipsach używaliśmy kremu A-Derma; już pisałam kiedyś, że u nas na drugi dzień była poprawa. polecam ! koszt ok 50zł


palula - mnie nie mieliśmy nigdy robionego usg bo doc. zawszę dokładnie oglądał i mówił, że nie ma potrzeby.



My dzisiaj byliśmy "dokleić" gips bo młody tak poniewiera tą nogą, że się prawie rozpadł :-D 15 jedziemy i mu skracają do kolana :-):-)
 
siemandero - ja też niedawno walczyłam z odparzeniami stóp. szczególnie okropnie wyglądały miejsca między paluszkami. W końcu mądra pediatra poleciła nam Asept w spray'u. To specyfik, którym psikaliśmy pępek tuż po narodzinach. Jest bezbarwny, bezwonny i nie szczypie. Można stosować na rany otwarte i odkażać. Po kilku dniach wszystkie kłopoty z odparzonymi stopami zniknęły. Kosztuje ok 9zł
elwiwas -
nasz mały miał raz gips do kolana i strasznie mu się odparzyła skóra pod kolanem tam, gdzie było zakończenie gipsu. I później sami prosiliśmy, by gipsowali do pachwiny. Ale może u Was będzie lepiej
 
tak sobie Was podczytuję...

i mój Maciek ważył 3450g i miał 55 cm. Brzuch miałam stosunkowo nieduży. Więc to albo za mało miejsca albo genetyka. Bo jak już pisałam u mnie też sks w lewej stopie.
 
reklama
Palula89 kontrolę mamy pod koniec maja. Mam taką cichą nadzieję że tylko na noc szyna będzie ale i tak już 4 godzinki tylko w dzień.

U mnie w rodzinie ani u męża nie było sks. Jestem wysoka i brzuch miałam duży więc i miejsca chyba dużo bobas miał. Urodził się jako średnie dziecko tzn 57 cm i 3725g. Jest to moje drugie dziecko, pierwsze zdrowe bez wad. Też bym się chyba bała kolejnego dziecka .... ale mam już parę i wystarczy.
Co do przyczyn to może konflikt serologiczny?????? U nas występuje i dostałam antidotum przy pierwszym porodzie ale może to ma wpływ. Dużo czytałam o różnych publikacji i doszłam do następujacego wniosku moja druga teoria: Sks rozwija się w drugim trymestrze ciąży a ja w tym okresie miałam kontakt z ospą wietrzną (córka chorowała), kotkat z osobą chorą może powodować powstanie różnych wad układu kostnego u dziecka i szeregu innych powikłań .... ale to tylko moje teorie ...
 
Do góry