reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stopa końsko-szpotawa

reklama
Cześć My już jesteśmy po trzecich gipsach i za tydzień jedziemy na nacięcie ścięgien. Pózniej gipsy na trzy tygodnie i szyna. Jak wasze pociechy znosiły szynę? Mi koleżanka mówiła ze jej synek bardzo zle znosił, aż nabawił sie przepukliny z płaczu. Czy u was tez tak zle było?
 
Justyna_0163 u mnie córcia się nie denerwowała szyną. Nie przeszkadzało jej ani zakładanie ani to że nosi. Teraz ma dziewięć miesięcy i szczęśliwie nadal się nie buntuje. Więc to chyba zależy od dziecka. Płacze były tylko w nocy jak przekręcila się na brzuch a jeszcze nie umiała z szyną na plecy.
 
Justyna_0163 u nas niby nie było problemu przy przejściu na szynę, ale Mały się przez tydzień nie uśmiechał wcale.
AmMaWi widzę, że masz ochotè na tą składaną szynę ;) ja w zasadzie też, ale powiedz mi, czy chcesz to konultować z kimś z niekłańskiej, czy po prosyu kupić. U nas zanosi się na wzmożone napięcie i rehabilitację Vojtą, więc składana szyna byłaby sporym udogodnieniem. Dziś byliśmy na usg przezciemiaczkowym. Wyszły zaokraglone rogi komor bocznych i jakaś jama czy torbiel, generalnie pozostałość z zycia plodowego. Powiem Wam, ze cholernie sie boje, ze przyjdzie kiedys taki dzien, ze ktoś zlozy wszystkie jego przypadlosci w jakas paskudna calosc. Myslalam, ze z czasem wszystko bedzie sie prostowalo, a komplikuje sie coraz bardziej...
 
Sylwek0512 w lipcu mamy kontrolę i będę pytać. Ale myślę że niezależnie od wszystkiego będę taką chciała. Skoro jest sprzedawana w Poznaniu, a tam pracuje Napiontek to nie może być zła ☺☺. Torbiel u nas też jest, ale lekarka powiedziała że większość osób ma tylko kiedyś badań się nie robiło. I że to mało istotne jak przy badaniach widać że nie rośnie. Napięcia diagnozuje się teraz u prawie każdego dziecka, neurolog się śmiała że teraz czasy takie ze każdy rehabilitant ma swojego rehabilitanta ☺. Ja wkurzam się jak teściowa próbuje się doszukiwać problemów u córcii.
 
AmMaWi tylko u nas przy dwóch poprzednich badaniach nie mamy opisanej torbieli. Ani tego zaokrąglenia rogów. Z tego, co mówiła babka od usg raczej nie ma szans, żeby się pojawiła po czasie, że musiała być w trakcie tamtych badań, ale trochę to wszystko dziwne. Wiem, że jest teraz moda na napięcia, ale te zaokrąglone rogi się z tym wiążą, wiec to chyba problem faktyczny a nie kwestia mody. Nie wiem, czy jeszcze z czymś więcej. We wtorek neurolog powie nam może coś więcej. Generalnie jadę już na prochach na uspokojenie. Nie radzę sobie już z tym wszystkim.
 
Sylwek0512 domyślam się jak się czujesz. Każda z nas ma całą masę obaw i wątpliwości, jesteśmy mamami. Wady współtowarzyszące nie są częste. A zaokraglone rogi mogą być np skutkiem cięższego porodu. Napięcia wyleczysz rehabilitacją, stópki szyną, i za kilka lat dziecko będzie w 100% zdrowe. Ja całą ciążę bałam się że będzie u córeczki oprócz stóp porażenie mózgowe i doskonale wiem że lęk o zdrowie dziecka może być ogromny. Trzymaj się i może przejdź się do psychologa żeby pomógł Ci poradzić sobie z całą sytuacją. My będziemy starać się wspierać cie, ale szczera rozmowa z kimś w cztery oczy może przyniesie Ci ulgę.
 
reklama
AmMaWi na razie nie ma czasu na psychologa, chociaz pewnie by sie przydal... We wtorek mamy kolejnego neurologa. Moze to glupie, ale jakos nie ufam babce, ktora nie wysłuchała nas kompletnie w temacie stop i stwierdziła, ze to nie ma zadnego znaczenia dla rozwoju. Ocenila wszystko po karcie z pierwszego szpitala i jak Maly zakaprysil jedzac od razu stwierdzila ze mamy problemy z jedzeniem. Ja wiem, ze on nie jest nieskazitelny, ale chyba za szybko wszystko przesadzila. Poza tym poniedzialek i czwartek rehabilitacja (poki co bobathem), a w piatek wizyta na nieklanskiej skontrolowac serducho, czy ten przewod sie domknal czy nie. A co do tych zaokraglonych rogow, to nie mam pojecia jeszcze na co to moze wplywac. Babka od usg mowila, ze moga byc problemy z napieciem. Gdzies sie doczytalam, ze to ogolnie wplywa na rozwoj, wiec jestem spanikowana. I rozgoryczona, bo to jego 4te usg i nikt wczesniej ani o rogach ani o torbieli nie wspomnial slowem. Dociekalam, czy to sie moglo ztobic w miedzyczasie ale babka od USG powiedziala ze nie ma szans, musialo byc od poczatku. Ja mialam szybciutki porod, w 2 godziny bylo po wszystkim. Nic zlego w trakcie sie nie dzialo. Po tym wykluczeniu cytomegalii odetchnelam, a teraz czuje sie jakby wszystko zaczynalo sie od nowa. Znow nie wiem, co z nim bedzie dalej.

Milenka887 moglabys mi napisac dokładniej jak u Was wygladala rehabilitacja? Vojta czy cos delikatniejszego?
 
Do góry