reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stopa końsko-szpotawa

reklama
takie orzeczenie to latwiejsze zycie dla dziecka, bo nalezy sie swiadczenie pielegnacyjne, ale rowniez mozna starac sie o rehabilitacje czy tez sanatorium
elwiwas foty wysle jutro bo mam w iinnym kompie
 
Magda korzyści są takie jak piszą dziewczyny,jeszcze np. karta parkingowa, dofinansowanie do sprzętu. a jeśli stopień umiarkowany zostanie przyznany na stałe to jest zabezpieczenie w postaci renty po 18 roku i jeśli nie będzie pracować. mi taka renta dużo pomogła na studiach. i na studiach też można ubiegać się o stypendium z tego tytułu, w szkole chyba też. i jeszcze ważne jest taki program dla studentów w PFRON, też można ubiegać się o dofinansowanie studiów itp. nawet kilka tysięcy na semestr. więc jak widzisz to takie zabezpieczenie na przyszłość.
 
i dodatkowo tak jak ja moglam rozliczyc wizyty i zakup butow w picie i z tego tytulu tez jest zwrot.
wiec jezeli dziecko posiada takie cos to dla niego plus
 
No faktycznie jeszcze rozliczenie PIT. Jeśli chodzi o ten zasiłek pielęgnacyjny, to miesięcznie może nie jest dużo, ale my Bartusiowi odkładamy na książeczkę i tam zbiera się już spora sumka ;)
 
Rozumiem. To ja w takim układzie wole odkładac po 5 zł do skarbonki. Nie zrozumcie mnie zle laseczki i nie miejcie do mnie zalu o to ze zapytałam :( Ja uważam, ze skoro szpotawa jest w 100% uleczalna to nie zrobie z mojego dziecka osoby niepełnosprawnej :(
 
stopien niepelnosprawnosci nie koniecznie jest do konca zycia.
a skoro mozna w ten sposob ulatwic dziecku droge np do sanatorium to dlaczego mam nie skorzystac tym bardziej, ze ja lecze go prywatnie i full kasy na to wydaje. to od panstwa tez mi sie cos nalezy i bede z tego korzystala tak dlugo jak to mozliwe.
ludzie zdrowi kombinuja wiec dlaczego ja mam nie wykorzystac skoro mu sie to nalezy.
i teraz musze wyrobic jeszcze karte oparkingowa
 
Magda teraz Ty się nie obraź. Twoje dziecko jest chore, na pewno wyzdrowieje, ale teraz orzeczenie może ułatwić sobie i Wam życie. Nikt na czole Aneczce nie wybije pieczątki niepełnosprawna i nie musisz tym papierkiem legitymować Małej. Nie chcesz nie musisz korzystać z przywileju, ale Ani potrzeba trochę więcej niż innym dzieciom i po to istnieje taka instytucja jak Orzecznictwo.
 
reklama
kalinka masz rację, państwowe ubezpieczenie zdrowotne co miesiąc "obcina" nam sporo pensji, więc dlaczego z tego nie skorzystać. Ja również jak długo to będzie możliwe będę się starać o orzeczenie dla Małego. Na pewno kiedyś nie będzie miał nam tego za złe.
 
Do góry