Hej, jedyna moja wiedza opiera się na opiniach moich sióstr - one obydwie rodziły na starym. Plus to było dawno temu, więc wiele mogło się zmienić: starszej siostrze lekarz dyżurujący, zwany rzeźnikiem kazał rodzić naturalnie mówiąc 'to pani jest gruba a nie dziecko' i urodziła naturalnie 4,6 kg - konsekwencje takie, że rozeszło jej się w trakcie porodu spojenie łonowe i było podejrzenie u dziecka złamania obojczyka - ale tak jak mówię - to było 11 lat temu. Druga siostra miała cesarkę i jakaś stażystka jej się wkłuwała kilkukrotnie w kręgosłup i coś się podziało i do tej pory ma problemy z kręgosłupem.
To są rzeczy negatywne które zapamiętałam, jeśli chodzi o opiekę położnych/pielęgniarek to nie wiem.
Natomiast na nowym rodziła kuzynka, była zadowolona, zdecydowałam się też na nowy (tam chodziłam na szkołę rodzenia) ale też gdzieś przewinęły się opinie, że położne nie są zbyt sympatyczne. Wszystko się okaże w sierpniu ;-)