reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starsi ludzie i ciężarne w autobusie...

phantas pisze:
beta77 pisze:
dzisiaj w przychodni kobieta mnie rozbawila, zapytala mnie: pni to juz niedlugo bedzie rodzic? Ja na to ze nie, ona na to: co jeszcze jakies 2 miesiace? a ja ze wlasnie zaczelam 5 :oops: tylko wogole nie tyje na boki i ten caly brzuszek tak idzie do przodu (nie mam zbyt szerokich bioder). Kobieta patrzyla na mnie z niedowierzaniem.
pozdrawiam
beata

Beatko, teraz jesteś w 22tc, to chyba jesteś w 6 miesiącu a nie w 5-tym. 5-ty skończył sie w 20 tc. 21tc to już 6-ty miesiąc :D

.png

To stary post, wtedy byłam w 5 :lol:, wg podziału z książki "W oczekiwaniu na dziecko" 6 miesiać zaczyna się w 23 tc, czyli właśnie co zaczęłam 6 miesiąc :lol:, a w przychodni byłam już prawie miesiąc temu.
 
reklama
Ja czytałam że te wszystkie podziały są dość umowne, w mojej książce jest zbliżony do podziału Aletki:
1-4 tc 1 miesiąc
5-8tc 2 miesiąc
9-13tc 3 miesiąc
14-17tc 4 miesiąc
18-22tc 5 miesiąc
23-27tc 6 miesiąc
28-31tc 7 miesiąc
32-35tc 8 miesiąc
36-40tc 9 miesiąc

Więc według podziału Aletki jestem jeszcze jakieś półdnia w 5 miesiącu, a według powyższego od 3 dni w szóstym, choć nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Mam nadzieję że inni wybaczą nam tę dygresję nie związaną z głównym tematem.
Wszystkich gorąco pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
Beata
 
Czy możecie mi powiedzieć, gdzie dokładnie jest napisane, że kobieta w ciąży jest "pod ochroną"? Ja bym to sobie chętnie wydrukowała i machała przed nosem wyciągiem z ustawy, gdyby ktoś się do mnie przyczepił w tramwaju.
Thank you from the mountain (dziękuję z góry).
 
A propos stania w kolejkach, to później będzie gorzej niż teraz, dzisiaj jak sobie siedziałam w tym banku, to przyszła dziewczyna z dwojgiem dzieci chłopcy, na oko jakieś 3 lata i 8-9 miesięcy,jedno miała w wózku a drugie za rękę, stanęła na końcu kolejki, a to starsze od razu zaczęło się drzeć żeby już sobie poszli bo mu się nie podoba stać w tej kolejce, młodsze pełny wtór (jeśli chodzi o moc głosu a nie o wypowiadane słowa :wink:) i wiecie co to też nie ruszyło ludzi z tej kolejki, trafiłam dzisiaj na wyjątkowo zaprawioną w boju kolejkę, chciałam ją przepuścić jak dojdzie moja kolej, ale opuściła z dziećmi kolejkę i bank zanim doszła moja kolej.
 
Racje ma Beta77, jak jesteście w ciązy i nie macie z nią problemów to stanie teraz w kolejkach to prawdziwy luksus. :) Moja młoda ma 2 latka, co prawda raczej nie było z nią większych problemów ale zdarzyło mi sie już ze dwa razy wyjść z kolejki, na szczęście na moim osiedlu w większości przypadków ludzie przepuszczali mnie :) często starzy, schorowani ludzie przepuszczali mnie i mówili "jeszcze sie dziecko nastoji w kolejkach" albo " że oni też byli kiedyś młodzi i wiedza jak z dziecmi jest" to miłe :)
Jak jest mała kolejka i dziecko sie nie denenerwuje to sataram sie z tego przywileju nie korzystać, ale niestety moja młoda jak zaczeła chodzić to uznała że może sobie latać po całej poczcie jak mamusia stoi w kolejce :) no i ludzie mają z niej ubaw :)
Grunt to być pozytywnie nastawionym do innych, na nasz największy i najszczerszy uśmiech nikt nie spojrzy źle a wrecz odwrotnie, no i jaęzli trzeba to wykorzystywać swoje prawa i nie przejmować się gadaniem innych osób :)
 
Witam! Ja dopiero przed wczoraj skorzystałam z mojego stanu , żeby być obsłużoną bez kolejki:) Robiłam zakupy w Tesco i gdy już skończyłam, szukam kasy z jak najmniejszą kolejką. Nagle patrze a nad jedna znaczek - KASA PIERSZEŃSTWA- i znaczek inwalidy i kobiety w ciąży. To ja łapu capu i przed kobietę, która dopiero zaczęła wyładowywać zakupy, że jestem w ciąży i nie będe stała w kolejce. Całe szczęście,że miałam kurtkę rozpiętą, dopiero wtedy widać. KObieta się uśmiechnęła i mnie wpuściła bez kolejki, szkoda tylko, że w kasie są durne i niemiłe babsztyle. Niby kasa pierwszeństwa, a nie mogła mi czytnikiem przejechać po zgrzewce wody (na około 9 kg), która stała w wózku, tylko kazała mi ją wyciągać na taśmę. No ale przynajmniej miałam na kogo pokrzyczeć:) Gorzej w kościele, niby wszyscy idą się modlić, żeby być blisko Boga, ale kobiety w ciąży, która stoi koło ławki to nikt nie widział. Ja to jeszcze ja, ale obok mnie stała dziewczyna, gdzieś na oko 8 - 9 miesiąc i było bardzo mocno widać, że jest w ciąży. A wszyscy tak się pięknie modlili, szkoda tylko, że są ślepi na prawdziwe czynienie dobra:)
 
Witam,
Ja dzisiaj pomaszerowałam do pobliskiego supermarketu kupić sobie czekoladki :oops:, nie brałam koszyka bo po co dla paczki czekoladek, stanęłam w kolejce i nagle w poprzek jechał pracownik z towarem tak że kobieta przede mną wlazła na mnie zamiast sprawdzić że ma kogoś za sobą, odwróciła się a że robiła to od dołu do góry to najpierw trafiła wzrokiem na brzuch a potem na resztę mnie i zamast przepraszam wykrzyknęła "o matko!" miałam jej powiedzieć "przyszła" ale już i tak byłam zmęczona,nawet mi się tych czekoladek odechciało jak stałam w tym dusznym sklepie, a co przechodzenia w supermarkecie do przodu to ja nie wiem jak wam się udaje wejść przed kogoś :shock:,ja w życiu nie zmieściłabym się teraz między czyjś wózek a barierkę, a w sklepie obok są takie barierki że mieści się spokojnie 4 -5 koszyków.
 
beta77 pisze:
A propos stania w kolejkach, to później będzie gorzej niż teraz, dzisiaj jak sobie siedziałam w tym banku, to przyszła dziewczyna z dwojgiem dzieci chłopcy, na oko jakieś 3 lata i 8-9 miesięcy,jedno miała w wózku a drugie za rękę, stanęła na końcu kolejki,

A ja się tu nie zgodzę. Ciąża to ciąża, nie zostawi się jej w domu, ale nie rozumiem mody na ciąganie dzieci po bankach, pocztach i centrach handlowych. Wczoraj czekałam w pewnym miejscu w kolejce (na szczęscie na krzesełku) i po 45 minutach byłam półzywa ze zmęczenia, bo w tym samym pomieszczeniu było kilkuletnie dziecko, które dostawało szału z nudów. Krzyczało, śwpiewało, rzucało się na podłogę. Matka nie reagowała. Stare bździągwy po klimakterium, jak to ładnie któraś ujęła, też miewają bóle głowy, bywają chore i zmeczone i zwyczajnie moga nie miec ochoty na ustępowanie miejsca w kolejce zdrowej młodej kobiecie, która postanowiła przy okazji spaceru z dzieckiem załatwić wszystkie urzędowe sprawy. Bywają oczywiscie sytuacje ekstremalne, ale założe się, że w większości przypadków dałoby się zostawić te dzieci z ojcem, teściową czy kimkolwiek innym.
 
reklama
Ja myślę że mało kto ma cały sztab ludzi który czeka tylko by zająć się dzieckiem, my jak zaczęliśmy myśleć o podziałach to wyszło że pierwsze 4.5 miesiąca siedzę ja potem miesiąc mąż a potem moja mama bo może do nas przyjść dopiero od listopada, nie stać mnie żeby wynajmować kogoś obcego do opieki nad dzieckiem zeby załatwić sprawy w urzędzie, więc jak będzie trzeba to sama zostanę taką biegającą wszędzie z dzieckiem mamą.
 
Do góry