reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starsi ludzie i ciężarne w autobusie...

roznie to bywa. u mnei brzuszka az tak bardzo nie widac.. a juz jedna Pani przepuscila mnie do toalety, a druga ustapila miejsca w autobusie i wypytywala sie o plec itd :) ale zdarzyla sie tez przykra historia.. siedze sobei w tramwaju.. a tu nagle babka ok 50, elegancko ubrana, pyta sie z pretensja czy mam legitymacje kaleki? ja zdziwiona, nie za bardzo wiem o co jej chodzi.. a ona ze zloscia pokazuje mi znaczek nad krzeslem 'dla matek z dzieckiem i inwalidow'. no to ja przeprosilam, ustapilam jej miejsca, przepraszajac, ze jej nie zauwazylam (stala za mna), tluamczac sie tez, ze jestem w ciazy i tez mam prawo siedziec. a ona smiejac sie szyderczo: nie widac, hahaha. bardzo mi sie przykro zrobilo i kontynuowalam juz lekko zdenerwowoanaa, ze nie podoba mi sie jej ton pelen pretensji.. a ona mi dowalila: a Pani ton to niby jaki jest? (bylam zdenerwowana, ale nie podnioslam glosu i bylam nadal bardzo uprzejma) ... ach, te babcie...
musze popracowac nad asertywnoscia..
kobiety w ciazy maja przeciez takie same prawo do miejsca siedzacego jak i starsi...
 
reklama
a ja nie czeksm, że się ktoś domyśli i mi ustąpi, tylko głośno, stanowczo i uprzejmie domagam się o swoje. Najczęściej działa, zwłaszcza na kolejki nieuprzywilejowanych w kasie uprzywilejowanej w marketach :-)
 
Ja jestem dopiero w 15tygodniu,a już nieuprzejmości doświadczyłam. Tyle ze w pociągu. Wracaliśmy sobie z jezior, pociąg był przepełniony,nie dało się stać w tym upale. w dodatku chciało mi się wymiotować i bolała mnie głowa, więc poszłam i poprosiłam konduktora,czy może mnie zaprowadzić do przedziału dla kobiet w ciąży. On oczywiscie sie usmiechnąl,zaprowadził,zapytał nawet jak się czuję ale kiedy dotarlismy do przedziału-załamałam się. Siedziały 2 panie ok.30-tki z trójką dzieci (wiek 8-10lat każde). A na drzwiach wyraźnie pisało "Dla kobiet w ciązy i matek z dziećmi do lat 4". Nic się nie odezwałam, mimo że dzieci były rozwalone na siedzeniach (leżały),więc musiałam poprosić czy mogłyby się przesunąć,żebyśmy mogli usiąść z narzeczonym. Na to dwie "przemiłe" panie zaczęły się rzucac,że dla mojego D nie ustąpią,bo on nie jest kobietą w ciąży,a po mnie nic nie widać i żebym pokazała jakiś "PAPIEREK". Na szczescie chłopa mam dosc odważnego,więc powiedział,że one również nie są kobietami w ciąży, ich dzieci nie mają 4lat i mogą zostać wyproszone z przedziału jeśli chcą, a papierek znajdą w toalecie :-) no to się podsuneły i spokojnie jechaliśmy..oczywiście z ich świdrującym wzrokiem na sobie ale co tam ;-)
 
Ostatnia edycja:
wiesz co szczerze to bardzo roznie bywa ale teraz starsze osoby rzadko maja dla nas szacunek bo jestesmy jak to mowia mlodzi hehhe Zdarzaja sie nieraz wyjatki ale to naprawde rzadkosc Ja ogolnie nie lubie podrozowac miejskimi srodkami transportu bo to roznie bywa :)a bez mojego meza sie niegdzie nie ruszam sama
 
ja jestem w 7 miesiącu ciązy i jechałam sobie spokojnie autobusem z szfagrem i jego dziewczyną az tu jakas baba koło50 z siatami które miała siły nosić staje koło nas oni sobie stali a ja siedziałam i chasło ze młoda(mam 21 tylko ale wyglądam podobno poważnie )a siedzi jak starsi stoją - udalismy ze jej nie widzimy ale tak sie tymi torbami pchała że musioałam brzucholek osłaniać zeby mi go nie poturbowała!
to samo w tesco byliśmy po arbuza i pare ciuszków stoi mielismy moze 4 rzeczy i w kasie pierwszeństwa stoi babsztyl koło50-pełny kosz jakaś kosiarka i inne duperele podchodzimy z koszykiem a niusł mi go szwagier bo arbuzy ciężkie są i "pytam"z zamiarem przejscia na poczatek kolejki czy moge przejsć ze mam tylko pare żeczy-ciepło było i brzuchol był widoczny a ona na mnie z ryjem że jak smie że co ja jestem ze jak w ciąży to ona odrazu ma mnie przepuścić...itp i tak wózkiem staneła że ni hu... niedało sie przejść do kasy ni pchałam sie bo sie bałam ze mnie tym wózkiem staranuje jak bym była z meżem to by zrobił wielką afere ale szfagier -młodzik jeszcze nie jest taki odważny !
 
Nie przejmuj się Mamusia88 różni są ludzie..Ja ostatnio miałam miłe doświadczenie- w kościele jakiś starszy pan ustąpił mi miejsca, widząc mój brzucholek 9 miesięczny ;)Mile byłam zaskoczona ;) Oj ale zdarzały się też przypadki o jakich piszesz..zależy na kogo sie trafi, poprostu ;)
 
Powiem Wam, że ja walczyłam zażarcie o moje prawa w ciąży i wszystkich wyrzucałam, i że najgorzej jest z takimi ludźmi 50-60, bo im chyba nikt nie ustępował i jeszcze traktował, jak z trądem i tym babom zostało to zgorzknienie. A stare dziadki w ogóle nie wstaną. Muszę przyznać, że najwięcej zrozumienia wykazywały stare babinki takie. I teraz też wykazują. Jak jadę autobusem i karmię Małą, to zawsze ustąpią, albo kogoś przesuną. ;-) Pomocne są. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i życzę wytrwałości. Nie dajcie się!

Polecam Muflino dla małych zwierzaków...
 
mamusia, ja nie dałabym tej babie za wygraną. Zresztą to jej ryzyko, że stoi ptzy takiej kasie. Kasjerka też jakaś fujara, bo powinna zawołać Cię bez kolejki. Zawsze mozesz skorzystać z punktu obsługi klienta i zapytać czy w tym sklepie respektowane są prawa ciężarnych :wściekła/y: Sama miałam różne przeboje, teraz jak jestem z dzieckiem na zakupach to już taka cicha nie jestem :tak:
 
Stwierdziłam, że trzeba też pisać o miłych przypadkach, ostatnio aż 2 panie się poderwały jak weszłam do autobusu :-) trochę głupio mi było siadać na 2 przystanki, ale miałam chyba jakiegoś czuja, bo przed autobus wjechała karetka i kierowca tak zahamował, że połowa ludzi w autobusie wylądowała z przodu.
 
reklama
Do góry