reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starsi ludzie i ciężarne w autobusie...

na dziakow nie ma rady..Jechalam ostatnio pociagiem ..Byl zatloczony to jedna babcia mnie pchala do drzi jeszcze otwartych tak zebym wypadla tylko po to by znalezc sobie siedzenie...Je***e łowczynie krzeseł :[ nic im by sie niestalo gdyby sobie 6sminut gora 10 postaly...no chyba ze juz sa tak niedolezne i musza siedziec...
 
reklama
To ja wam powiem że jak byłam w ciąży z julką i jechałam autobusem to miejsce zawsze miałam bez względu czy to był małolat czy moherowy beret

Ale teraz to już naprawde znieczulica pełną parą....Kiedy wsiadam do autobusu ( a brzuch mam nie mały widac w kazdym razie ze gruba to ja nie jestem) wszyscy głowe odwracają jakbym była niewidoczna. Szok.
 
Ja cale szczescie rzadko musze korzystac z komunikacji miejskiej, ale tez za kazdym razem jak wracam do domku tramwajem, to nikt miejsca nie ustapi. Tak jakby ciaza byla jakims przeklenstwem. Odnosze wrazenie, ze teraz wiekszosc ludzi podchodzi do tego na zasadzie "zachcialo Ci sie puszczac, to teraz sobie dzwigaj!!". A najgorsze w tym wszystkim sa panie po 50-ce, ktore pewnie odchowaly juz niejedno dziecko. Nie potrafie zrozumiec, czy one juz zapomnialy jak to jest chodzic z dzidziusiem, czy po prostu nei chca pamietac...
Ja mialam ostatnio smieszna sytuacje w hipermarkecie - sa tam dedykowane kay dla kobiet ciezarnych i oczywiscie stanelam do jednej z nich. Przede mnia stalo z 5 osob. Nie byloby w tym nic dziwnego, zeby nie fakt, ze to byli sami mezczyzni!! I zaden nie mial zony ani dziecka :D Kasjerka zaproponowala, aby mnie przepuscili, na co oni, ze maja tlyko kilka produktow i szybko pojdzie. Chamstwo naszego narodu jak widac nie zna granic :)
 
Priscilla - wspolczuje Ci bvardzo ale ja tez to przerabialam - zreszta jak wiekszosc z nas ... chodz przyznam ze czasem spotkalo mnie cos milego .... ktos ustapil miejsca albo przeposcil mnie w kolejce - ale to nalezy do zadkosci ...


ale powiem wam ze teraz jak jestem juz matak i wsiadam do autobusu z wozkiem obladowana siatami zakupow to i tak musze sie rozpychac i domagac miejsca dla wozkow bo przeciez jak tu mozna sie domyslic ... "no w sumie moze do gory nogami jakos sie stanie " ludzie sa okropni i ogolnie zero jakiegos zrozumienia

ale teraz to juz nie jestem spokojna mamunia tylko jestem chamska jak wiem ze nalezy mi sie miejsce a ktos sie nie domysla wiec ja wkraczam w akcje no i oczywiscie odpowiedni komentarz tez jest dodany na caly autobus ... a co chamstwo chamstwem :p i w dupie mam co ktos sobie mysli - egoistka ale w mysli o dziecku


:p


optymistycznie pozdrawiam

 
Tak, Priscilla, ja też jestem najbardziej cięta na 50-tki. Wkurza mnie to, że to jeszcze w sumie młode kobiety, a przez to, że tylko siedzą przed telewizorem i się napychają, to już "starsze osoby".

Moja babcia, która ma 77 lat i stara się być za siebie odpowiedzialna, mówi: "Trzeba mieć swoją godność", a kiedy 10 lat temu ktoś ustępował jej miejsca, pytała mnie zawstydzona: "Tak staro wyglądam?"
Są oczywiście ludzie chorzy i obdarzeni słabszą kondycją, nawet w bardzo młodym wieku, i zawsze grzecznie można poprosić o ustąpienie miejsca, ale przeważająca większość to leniwe, zapuszczone babsztyle.

Kiedyś bardzo źle się czułam, mam 31 lat, stanęły nade mną 3 (na oko młodsze od mojej mamy) i zaczęły o "niewychowanej młodzieży". Miałam ochotę im powiedzieć: jakby panie uprawiały jakiś sport i mniej żarły, byłoby łatwiej paniom stać.

 
Czasem chyba trzeba im tak odpowiedziec, bo to jedyny sposob, aby im zamknac buzie i moze czego nauczyc na przyszlosc. Ja widzialam jak kiedys stanely nad chlopcem ok.11 lat i zaczely go tak wlasnie "nauczac dobrego wychowania". Dzieciak wstal, aby ustapic jedej z tych obloznie chorych pan miejsca... i wtedy dopiero zobaczyly, ze byl na kulach
 
no ale obciach - ja to bym na ich miejscu pod ziemie sie zapadla ....

podobny motyw - maz moj po operacji kolana - siedzial i ja siedzialm w ciazy w 4 miechu - (od 11 miesiaca jestem na podtrzymaniu ciazy - nie moglam praktycznie chodzic - nawet kaszlec -) no wiec sobie tak siedzimy i co jakies pierdoly stare nad nami dysza i chamsko mowia no ale mezczyzna to mogl by ustapic miejsca - jaka ta teraz mlodziez itp. sie dra nam nad glowa - a moj maz tak na pol autobusu "szkoda ze w Polsce nie ma etabnazji - mniej bylo by tych staryhc żępoli dyszacych nad glowa - babki malo nie pekl ze zlosci - i mowi do nich tal "bola nozki ??? a widzi pani mnie nie beda bolec bo ja za mlodu wysiedze swoje "
one malo nie skoczyly mu do gardla "a i powiedzial ze chetnie by ustapil gdyby - troche grzeczniej sie do niego zwrocily - a skoro sa chamskie to i on bedzie - a na dokladke powiedzial ze ma noge po operacji " ale baby sie zamknely i juz cla droge nawet slowa nie pisnely
 
tuśka21 nie moge napatrzec sie na Twoja coreczke :) sliczna :) a co do meza, gratuluje :) mistrzowsko je zamknal :)

co do mojej ciazy dokladnie 1 jedyny raz ktos ustapil mi miejsca. to byl chyba jakis 5 miesiac ciazy czy cos kolo tego. w mojej kurtalce juz bylo widac brzuszek, nie tyle wielki co ladnie podkreslony. w autobusie byl tlok, ktos tam krzyknal na caly autobus "jedziemy na glonojada", co bardzo mnie rozbawilo. pomimo to nie chcialam sie smiac, bo generalnie pozostale teksty mial bardzo prostackie. nie przyjrzalam sie czy sloma z butow mu wystaje bo stal spory kawalek ode mnie, a w autobusie ludz na ludziu jechal :p no i usmiechnieta spojrzalam w okno i czuje jakies ciagniecie za rekaw kurtki. odwracam wzrok i patrze a jakas pani w wieku cos kolo 40 lat mowi, zebym sobie usiadla. milo mi sie zrobilo,ale nie czulam sie na tyle ociezala zeby nie moc tych kilku przystankow przejechac na stojaco. usiadlam bo pani dorzucila "mi latwiej stac niz pani" :) ale to byl jedyny taki przypadek. w pozostalych bez kolejki przyjmowana jestem jedynie do ginekologa. ale jesli nie czuje sie zle wcale nie wymagam, zeby ktos ustepowal mi miejsca. to nie jest niczyj obowiazaek. jesli juz nie czuje sie najlepiej to poprostu pcham sie na mozliwie wolne siedzenia, bo czasem az glupio mi poprosic. Pomimo to powiele porade innych: PROSIC PROSIC I JESZCZE RAZ PROSIC. nikt nie ma obowiazku ustepowac nam wolnych miejsc. a my nie mozemy sie na to zloscic, skoro nie mamy odwagi poprosic. sama kiedys zostalam bardzo nieprzyjemnie potraktowana kiedy chcialam ustapic miejsca starszej osobie. od tego momentu ustepuje jedynie tym naprawde potrzebujacym, nie sile sie na przesadna kulture.
 
reklama
Tak jak cala ciaze prawie codziennie musialam sie poruszac srodkami komunikacji miejskiej tak nikt ani razu mi ni eustapil miejsca a dodam ze brzuch mialam juz w trzecim trymestrze b.duzy i ogolnie sie zrobilam wielka.Okropne to jest,naprawde.
 
Do góry