reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starnia o pierwsze dziecko!

reklama
Na razie tak jeszcze z dystansem dochodzi, chyba musi się oswoić z tym jeszcze bo bardzo chcieliśmy Ale jak już się stało to jednak przeżył jakiś szok [emoji23]
Faceci tak mają. Mój tak samo chciał a jak mu mowie test pozytywny jestem w ciąży a on : aha no to dobra dopiero wieczorem powiedział babelek rośnie ale ze wszystkim podchodził ostrożnie ze to jeszcze nie wiadomo itp nie chciał nikomu mówić itp ja powiedziałam teraz będzie odwrotnie bo nie powiemy nikomu aż do 15tyg
 
Dzien dobry,
Ania i Aga kciuki za Was trzymam! Dajcie znac!

Ja dzis pierwszy dzien maratonu, zeszlam z nocki o 7:15am, do drugiej pracy jechalam na 8am. do 21 pracuje 3h przerwy i znowu ta sama sytuacja jutro. Na szczescie w sobote ostatnia nocka a jutro ostatnia dnowka;)
 
Hej dziewczyny, mam nadzieję że nie będę zmuszona zakładać nowego wątku i dostanę wsparcie tutaj.
Otóż mam 20 lat, dowiedziałam się że oprócz pcos mam jeszcze inne paskudztwa typu endometrioza, wysoka prolaktyna, torbiel czekoladowa. Ginekolog nastraszyła mnie że może być konieczność usunięcia nawet jajnika 😔 i dodała że jeśli chce mieć dzieci to na moim miejscu by nie zwlekała bo może być za późno...
W narzeczonym nie raz gadaliśmy o dzieciach ale zazwyczaj mówiliśmy "po studiach" no i teraz jestem w kropce, w sumie bardzo bym chciała mieć dzidziusia, tym bardziej że jest zagrożenie ze mogę później ich nie mieć 😓
Nie wiem zupełnie jak podejść z tym do partnera, jak mu to wszytko powiedzieć tak żeby się nie przeraził.
On lubi dzieci, myślę że dalibyśmy radę. Mieszkamy już dłuższy czas razem.
Czy któraś z was miała taki "problem"? Lub może wasze znajome, koleżanki?
 
Powiem Ci że mój to wgl nie dopuszcza myśli że mogłoby być coś nie tak [emoji4] Jest mega optymistą i mnie tym optymizmem zaraza [emoji4]
Faceci tak mają. Mój tak samo chciał a jak mu mowie test pozytywny jestem w ciąży a on : aha no to dobra dopiero wieczorem powiedział babelek rośnie ale ze wszystkim podchodził ostrożnie ze to jeszcze nie wiadomo itp nie chciał nikomu mówić itp ja powiedziałam teraz będzie odwrotnie bo nie powiemy nikomu aż do 15tyg
 
Hej dziewczyny, mam nadzieję że nie będę zmuszona zakładać nowego wątku i dostanę wsparcie tutaj.
Otóż mam 20 lat, dowiedziałam się że oprócz pcos mam jeszcze inne paskudztwa typu endometrioza, wysoka prolaktyna, torbiel czekoladowa. Ginekolog nastraszyła mnie że może być konieczność usunięcia nawet jajnika [emoji17] i dodała że jeśli chce mieć dzieci to na moim miejscu by nie zwlekała bo może być za późno...
W narzeczonym nie raz gadaliśmy o dzieciach ale zazwyczaj mówiliśmy "po studiach" no i teraz jestem w kropce, w sumie bardzo bym chciała mieć dzidziusia, tym bardziej że jest zagrożenie ze mogę później ich nie mieć [emoji29]
Nie wiem zupełnie jak podejść z tym do partnera, jak mu to wszytko powiedzieć tak żeby się nie przeraził.
On lubi dzieci, myślę że dalibyśmy radę. Mieszkamy już dłuższy czas razem.
Czy któraś z was miała taki "problem"? Lub może wasze znajome, koleżanki?

Pytanie jest do Was czy jestescie w stanie finansowo zaspokoic potrzeby dziecka (szczepienia, wyprawka itp.)

Na dziecko nigdy nie ma odpowiedniego momentu. A z jednym jajnikiem moja babcia urodzila dwojke dzieci ;)
 
reklama
Pytanie jest do Was czy jestescie w stanie finansowo zaspokoic potrzeby dziecka (szczepienia, wyprawka itp.)

Na dziecko nigdy nie ma odpowiedniego momentu. A z jednym jajnikiem moja babcia urodzila dwojke dzieci ;)
Myślę że bez problemu.
Tak tylko tu problem się nasila bo co innego zajść z jednym jajnikiem a co innego przy tym mieć wszystkie choroby przyczyniające się bezpłodności 😔
 
Do góry