reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

a my juz dzis po spacerku bo ladna pogoda ,slonce jest ale troche wietrznie....bylysmy jeszcze w aptece po kropelki dla mnie i dla niej,kupilam jej Nasivil,czy ktoras z was juz go dawala maluszkowi i jakie ma dzialanie??tzn czy jest dobry??
Mala jak zwykle po spacerku spi...nigdy nie chce spac na nim bo ona musi widziec co sie dzieje wokol niej a na spanie to czas ma w domu :-D
 
reklama
Ewelka ten tran nie śmierdzi ryba.No może minimalnie. Ale one są smakowe i naprawdę ładnie pachną i smakuja dobrze. My mamy akurat cytrynowy.A podaje go Fifiemu na łyżeczce. Są to dosłownie trzy krople i zawsze je wypije.

Dzis poraz pierwszy od 2 tyg wyszłam z małym na spacer bo była piekna pogoda. Az sie chciało chodzić.A teraz bidulek zjadł i spi bo był zmeczony i marudny.
 
ewelka - ja miałam Nasivin (Tobie też chyba o to chodzi), moja Nicolka miała to przepisane gdy miała katar. Z tego co wiem, ten Nasivin stosuje się na różne rodzaje kataru (bakteryjny, alergiczny, wirusowy). Zmniejsza on obrzęk błon śluzowych, ułatwia oddychanie itp. Ja jak nie mam kataru to czasem stosuję sztyft do nosa. To takie miętowe "pachnidełko" które fajnie odświeża....

a ja dziś wypaliłam ostatni papieros i od jutra mam zamiar już nie palić... Ciekawe czy mi się uda xD
 
bylysmy jeszcze w aptece po kropelki dla mnie i dla niej,kupilam jej Nasivil,czy ktoras z was juz go dawala maluszkowi i jakie ma dzialanie??tzn czy jest dobry??

A masz z pipetką czy z atomizerem do wtryskiwania? Ja miałam z pipetką i jestem niezadowolona...spływał Hani do gardełka i w ogóle nie pomagał :-( Teraz dostałam do noska Mucofluid i tym się pryska także był o wiele lepszy...Ale nie wiem jak się spisuje Nasivin z atomizerem, może też jest dobry.

No a ja mam nową fryzurkę :laugh2: Egzamin zaliczyłam (co prawda na 3+, ale jak na kogoś kto zabrał się za czytanie notatek 2 wieczory temu to jestem b.zadowolona:tak:) no i ogólnie jakiś mam taki super nastrój...Tata poradził sobie na 5 także wiem, że możemy zostawiać Hanię częściej. Tylko jak wróciłam to Hania normalnie zeświksowała taka się niegrzeczna zrobiła :shocked2: Non stop płakała i krzyczała...chyba ją tata wymęczył, bo padła o 21:00 ;-)
 
agacjone - dzisiaj jest chyba niedobry dzień na pieczenie, bo mi też coś ciasto nie wyszło :wściekła/y: ale troche moja wina, bo postanowilam pierniki zrobić i durna wzięłam nowy niesprawdzony przepis :eek: no i dziwne to ciasto, zobaczę jutro, czy da się coś z niego zrobić, czy w koszu wyląduje ...

ewelka - ja też stosowałam Nasivin, tylko wersję soft... pomaga, ale nie można go stosować zbyt długo, bo za bardzo wysusza śluzówkę... miałam taki z atomizerem i wpsikiwał się dobrze ;-)

Olka - powodzenia :tak: mój mąż rzucił 10 lat temu tak z dnia na dzień, do teraz chodzi z tego powodu dumny jak paw :-D

a moja Karolka ciągle mi po nocy kaszle biedaczka :-( w dzien jest ok, a w nocy ją strasznie męczy :-(
 
Jestem padnięta, mąż od rana sprzata a jak cały czas wkładam i wyciągam naczynia ze zmywarki:wściekła/y: no było 23 osoby wrrr. A co do ciast ja wczoraj na szybko zrobiłam 2 WZ i marchewkowe i wyszły rewelka,,tylko to sa takie ciasta i przepisy, które zawsze wychodza:tak: Ja robie tylko takie hihi leniuch ze mnie.

Ok dalej zmywam,na obiad idziemy to odpoczne od kuchni, a po 16 jedziemy po księżniczke Zuzulke, która ponoć wybawiła sie z dziadziem (na swój sposób) i z dziadkamu spała w jednym łóżku bo padła :-)
 
Ostatnia edycja:
Asia
hahaha no to niezłe party było :-p

A mnie szarpią nerwy, bo mąż jeszcze nie zadzwonił do mnie i nie wiem co się dzieje...czy popili i śpią, czy coś się stało :wściekła/y: Kurde nienawidzę takich akcji :-(

A to taka pioseneczka przedświąteczna ;-)
Wrzuta.pl - Karp II
 
Tosiaczku to nie zazdroszcze....moj po wypdaku zawsze miał dzwonic (puszczał duszka), że dojechał do pracy...jak miał nocke, a nawet teraz jak jedzie gdzies dalej to zawsze się melduje i tak jest już od czasów narzeczeństwa. Przezyłam z nim jeszcze przed slubem jak miał wypadek i zawsze miał dawac znac jak po nocce wracał o 7 a on tez dawał jak na nocke miał na 22 ze już dojechał do pracy...
Dzowniłaś? Może mu bateria padła....

Mykam
 
reklama
Asiu
No cóż dodzwoniłam się wreszcie po 12:00 i okazało się, że mój mąż dopiero wstał po nocnej balandze...niestety chyba nie bardzo spieszy mu się do rodziny :-(
 
Do góry