Ufff ale mi dziś leci czas, już 15, a zdaje mi się jakbym dopiero co wstała. Zaliczyłam dziś sprzątanie całego mieszkania, prasowanie, gotowanie i dopiero teraz siadłam i zjadłam obiad. Hania na spacerku z opiekunką także mam jeszcze chwilę dla siebie

Muszę napisać plan pracy mgr i kompletnie nie wiem jak się za to zabrać

w ogóle mam dziś seminarium, na które nie idę, bo mąż zaś wpadnie na obiad i z powrotem do pracy, zaś pewnie wróci o 2:00

Nie mam już słów. Jeszcze dziś mi tak dowalił, że aż mi się przykro zrobiło. Mówię mu idź dziś i siedź do oporu żebyś jutro był w domu (bo ma urodziny) a on mi, że wolałby jutro siedzieć dłużej...pytam go "czyli wolisz ur.spędzić z kolegą niż ze mną", a on mi, że przecież i tak idę do szkoły i wrócę wieczorem. No czyli oczywistym jest, że po co spędzić ten wieczór razem

nie mam już siły się wykłócać niestety :-(
Anekha
No Anitka jest po prostu bombowa, a jakie ma dł. włoski...nie wiem kiedy ja zacznę Hanię tak czesać
